zmiana na gorsze

Kilka tygodniu temu, po kilkumiesięcznej przerwie, nie mogąc zamówić ulubionych potraw z 'okrojonego' menu przy ul. Korzennej, postanowiłam udać się na ul. Kartuską, żeby przekonać się czy najlepszy jak dotąd kurczak słodko-kwaśny i inne dania rzeczywiście smakują tak, jak oceniają inni klienci.
Zamówiłam zestaw obiadowy, rosół oraz wspomnianego kurczaka. Nie mogę obiektywnie ocenić zupy, gdyż jadłam ją pierwszy raz. Smak był znośny, dało się wyczuć chemiczny smak rosołku.
Prawdziwym rozczarowaniem okazał się kurczak. Sos był kiepskiej jakości, zupełnie inny niż ten, który jadałam latami.
W zestawie obiadowym był do wyboru również napój - wybrałam herbatę. Zamiast uroczej czarki i czajniczka, w której była kiedyś serwowana herbata, dostałam zwykła szklankę.
Co do wystroju - nie wypowiadam się. O gustach nie dyskutuje się, jednym może podobać się, innym już nie.
Wiem, że jeśli jakość nie zmieni się i nie wróci wszystko do formy pierwotnej, będę zmuszona zrezygnować z tej jakże przemiłej restauracji.
Co więcej, zauważyłam, że z Facebook'a zniknęły negatywne komentarze o Lee's. Szkoda, że właściciele nie chcą ustosunkować się do nich i nie chcą wyciągnąć wniosków.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: zmiana na gorsze

Witam, Pani wybaczy, korzystam z usług lee's na Katruskiej od momentu jej powstania i nie przypominam sobie herbaty serwowanej w czarkach? Zawsze podawano ją w szklankach lub filiżankach z czajniczkiem. Co do rosołu, to się zgodzę, przeciętny, ale kurczaczka będę bronić nadal jest pyszny.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: zmiana na gorsze

Droga Pani Jolu,czytamy i reagujemy na każdą opinie i komentarz,dużo z opisów jest jednak subiektywnych i ciężko się z nimi wykłócać,jeśli chodzi o zestaw który pani zamówiła jest on w cenie 20 zł,w której wchodzą w skład dwa dania lub danie i przystawka oraz napój,według nas to bardzo przystępna cena jak na posiłek w restauracji.Dostała Pani herbatę w szklance bo jest to wersja jednoosobowa,sama herbata w dzbanuszku kosztuje 14 zł,a cały pani posiłek z napojem kosztuje 20.Jeśli chodzi o smak rosołu to nigdy ale to nigdy nie da się tam wyczuć chemii,bo jej tam nie ma. Rosół jest robiony według tej samej receptury od lat nie wzmacniany żadnymi przyprawami typu Vegeta itp.
Kurczak jest najczęściej zamawianym daniem,i naszą specjalnością,ale przykro nam że pani nie smakowało,jednakże,zawsze przypominam że obsługa jest po to aby ją informować o niezadowoleniu,zawsze można wtedy naprawić sytuacje,tak aby dwie strony były zadowolone.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2