zmienił się właściciel?
Do salonu chodziłam od początku jego istnienia i zawsze było świetnie. Niestety chyba zmienił się właściciel a wraz z nim klasa salonu: dodzwonić się próbowałam kilka razy - albo nikt nie odbierał, albo zajęte; zagęszczone pomieszczenie by zmieścił się stolik do "robienia paznokci"; opóźnienie półgodzinne - wcześniej jakoś nie zdarzyło się bym, przy umówionej wizycie, musiała czekać na strzyżenie dłużej niż 5 minut; panie fryzjerki wymieniają się klientkami (umawiałam się do jednej, inna słuchała co chcę zrobić, myła włosy, nakładała farbę i inna strzygła). A o tym, że kartą nie można płacić dowiedziałam się już z farbą na głowie. Bankomatów możne i jest sporo we Wrzeszczu ale sytuacji do komfortowej było daleko. I tak niestety po kilku latach z usług rezygnuję.