myślałem, że w tak "nowoczesnej" hali wszystko będzie dopięte na ostatni guzik... po wejściu na płytę wszystko jak najbardziej w porządku, ale wcześniej jedynie złość i stres: jedna szatnia z miejscem na 500 kurtek dla wszystkich ludzi na płycie. Musieliśmy szukać miejsca gdzie można ukryć kurtki na własną rękę. Niektórzy cały koncert spędzili ubrani w puchowe kufajki :/ Co więcej wyjście z hali po koncercie zajmowało ok 20min, w razie ewakuacji wszyscy byśmy umarli :)