hej, czy byłyscie na zwolnieniu w czasie ciąży (z różnych powodów), a jesli tak to "leżące" czy "chodzące" bylo i czy ZUS Was sprawdził choc raz?

Ja miałam chodzące i sprawdzili mnie w miejscu zameldowania, Normalnie tam nie przebywam ale w dniu kontroli przez przypadek byłam :)

byłam na zwolnieniu od ok 7-8tc :) raz przez czyjeś niedopatrzenie miałam zwolnienie "leżące" :) resztę "chodzących" ;)

nikt nic nie sprawdzał - przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo ;) a miałam wtedy inny adres zameldowania(i oficjalnego zamieszkania - znany w pracy i w Zusie) i faktyczny adres zamieszkania ;)

bylan a zwolnieniu od 8 tygodnia do samego konca i nie mialam w zwiazku z tym absolutnie zadnych problemow.wcale nie musialam lezec,bo nie bylo takiej potrzeby.Jesli sie koszmarnie czujesz to masz prawo isc na zwolnienie i tyle.
ZUS nie sprawdzał ani razu:P

ale skoro ma sie leżące to się lezy i drzwi nie otwiera, prawda?:)

no wlasnie hehehe;)
na zwolnieniu lekarz nie pisze z jakiego powodu masz zwolnienie i czy masz lezec czy nie.wystarczajacym "powodem" widocznym na zwolnieniu jest poprostu ciąża.

na L4 jest zaznaczone czy lezysz czy nie (oznaczenie numerkami: 1 i 2) dlatego trzęsę portkami :) ze spotkam ich jak bede chciala wyjsc po chleb czy cos :)

dostawalam zwolnienie co miesiac od ginekologa i zapewniam ze nigdy nie bylo tam napisane czy mam lezec czy tez nie.to zupelnie inny rodzaj zwolnienia niz takie od zwyklego lekarza.na zwolnieniu od ginekologa zaznacza sie tylko specjalny kod oznaczajacy ciaze.nic wiecej:)

Justi30 - nie zgodzę się z Tobą :) przez całą ciążę też miałam zwolnienie od ginekologa :) i tam jest oznaczenie kodem 1 lub 2 - że wskazane jest leżenie, lub że pacjent może chodzić :)


nawet kiedyś wrzuciłam tu na forum skan zwolnienia z oznaczeniami :P może uda mi się znaleźć :)

Na zwolnieniu pisze kod choroby w przypadku ciąży zaznacza kod B (chyba ten) więc ZUS wie że jetseś w ciąży im chodzi o to że ciężarne na zwolnieniach dorabiają lub pracują

justi mylisz się - na zwolnieniu do Zusu idzie infromacja z jakiego powodu jesteś na zwolnieniu (do pracodawcy juz taka informacja nie idzie) i jest informacja czy powinnaś leżeć czy możesz chodzić.

ja byłam kilka razy na zwolnieniu - z różnych powodów i w zalezności od tego co mi dolegało mogłam chodzić bądź musiałam leżeć, np. przy uporczywych wymiotach mogłam chodzić. przy krwawieniu, zapaleniu łozyska, zapaleniu krtani - zwolnienie leżące. Zdarzyło mi sie kilka razy nie otworzyć drzwi - np brałam prysznic, leżałam pod kołderką i nie miałam ochoty sie ruszać - żadnego pisma nie dostałam, więc miema, że kontroli nie było.

http://forum.trojmiasto.pl/kontrola-z-zusu-byl-ktos-u-was-t104553,1,16.html?hl=zwolnienie#hl



znalazłam :)



ten numer statystyczny choroby (czy jak to się nazywa) jest widoczny tylko dla ZUS - pracodawca widzi puste kratki :)


nie musisz się nikomu tłumaczyć czemu będziesz na zwolnieniu :)

tak wygląda zwolnienie ciążowe :)


podkreślona 1 oznacza, że powinnaś leżeć :P (teraz dopiero to zauważyłam - na wcześniejszych zwolnieniach miałam 2 czyli że mogę chodzić)
"B" oznacza ciążę :)
to jest zwolnienie od ginekologa :)


tam gdzie są 3 różowe kropki - jest ukryty nr statystyczny choroby - jest niewidoczny dla pracodawcy :)


http://forum.trojmiasto.pl/przyczyna-zwolnienia-w-czasie-ciazy-t112959,1,16.html?hl=zwolnienie#hl

hmmm.... to widocznie nie zwrocilam uwagi na te cyferki:)

Witam, też jestem na zwolnieniu lekarskim od 6 tygodnia ciąży.

Poczytałam posty i pragnę wyprowadzić Was z błędu. Nie ma zwolnienia lekarskiego z powodu ciąży, bo ciąża to nie choroba (proszę mnie nie linczować, ponieważ stwierdzam fakt a ogólnie to jestem za tym żeby kobieta w ciąży była na zwolnieniu lekarskim przez całe 9 miesięcy). Jest natomiast zwolnienie na chorobę w ciąży. Na zwolnieniu lekarskim ciąża określona jest literką "B" jak opisane to było już we wcześniejszym poście. Kod choroby natomiast widnieje na wszystkich drukach, prócz tej zielonej kopii którą daje się swojemu pracodawcy (sprawdźcie to dziewczyny jak następnym razem lekarz będzie wam wypisywał zwolnienie). Najczęściej pewnie lekarz jako kod choroby pisze, że zwolnienie jest z powodu bólu brzucha albo zagrożenia ciąży itd.

Jeżeli chodzi o to czy pacjent przebywając na zwolnieniu może chodzić to nie jest to do końca tak, że można chodzić cały dzień po mieście itd. Jeżeli jest oznaczenie, że można chodzić to znaczy że można "załatwić niezbędne potrzeby życiowe" (tzn. iść do lekarza,do apteki po leki, na wyniki czy tez do sklepu po chleb i mleko).
Co do kontroli ZUS-u to raczej zdarza się ona bardzo rzadko w przypadku kobiet w ciąży. Moja taka podpowiedź (de facto wyczytana z forów prawniczych) - jeżeli będziecie miały kontrolę ZUS-u a nie będzie was w domu, bez względu na to czy możecie chodzić czy musicie leżeć, najlepiej jest nie stawiać się na wezwanie ZUS-u. Należy wówczas wystosować jakieś pismo, że było się u lekarza w tym czasie, albo że źle się czuło i leżało się w łóżku (nikt przecież nie ma obowiązku otwierania drzwi za każdym razem jak ktoś do nich zapuka :) )

Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamusie i za to żeby nas ten cholerny ZUS nie kontrolował i nie stresował :) odpoczywajcie i dbajcie o siebie i maluszki :D Pozdrawiam!

a nie mozna isc np na zwolnienie z powodu niesprzyjających warunków w pracy?

No niestety nie. Wg kodeksu pracy, pracodawca ma obowiązek zmienić Ci rodzaj wykonywanej pracy na taką, która nie będzie zagrażała ciąży i Twojemu zdrowiu (oczywiście pod warunkiem że dotychczasowa miała jakiś wpływ na twoje zdrowie i rozwój ciąży) - praca ta ma być tak samo płatna jak wykonywana dotychczas. Jeżeli nie może ci tego zapewnić to ma obowiązek zwolnienia Cię z obowiązku świadczenia pracy.

hmm w moim przypadku to musialabym wymienic samego szefa :P po zmianie obowiazków i tak bedzie stres i mobing (nawet jeszcze wiekszy - za "kare")

Ja również jestem na zwolnieniu i miałam kontrolę ZUS
Niestety a może i stety ;) nie zastano mnie w mieszkaniu bo nie podałam adresu zamieszkania ( tylko zameldowania )
ZUS przysłał mi pismo żebym wyjaśniła im dlaczego mnie nie zastano :)

Do tej pory cisza, nikt nie przychodzi i mam nadzieję, że nie przyjdzie.
Druga sprawa to otwieranie drzwi. Ja faktycznie czasami mam w nosie kto dzwoni do domofonu. Znajomi-rodzina zawsze telefonicznie się zapowiadają, reszta rodziny ma klucze, więc zdarzy mi się nie wstać i otworzyć.

Jeszcze nadmienię, że kontrola to nic ;) Mojej koleżance wstrzymali zasiłek chorobowy do czasu wyjaśnienia, czy faktycznie w danej firmie pracowała. To jest straszne, ZUS wstrzymuje płatność a za co żyć ma dziewczyna w 8 mc ciąży ??

majka- szczerze wspolczuje szefa....

Te kontrole ZUSU są chyba jednak dosc rzadkie i trzeba miec naprawde pecha,ze kogos akurat sprawdzą...

okruszku- a nie wystarczy,ze sie poprostu koszmarnie zle czujesz?
Organizmem nie porządzisz w okresie ciazy...
Źle sie czujesz,nie pozwala Ci to na normalne wykonywanie pracy i juz.

To chyba jestem jedyna która zastala kontrola zusu

Witam.A nawiazując do tematu po jakim czasie dostałyście pieniążki z zusu?

no mi sie tez wydaje ze to powinno wystarczyc-zle samopoczucie. zwlaszcza ze pracuje w systemie zmianowym, po 12godz, i nie ma w mojej pracy opcji zeby zmienic środowisko na mniej szkodliwe. :/ a co oznacza ze w takim przypadku pracodawca zwalnia mnie ze swiadczenia pracy? tzn ze mnie zwalnia? :/

ps a jak wygląda taka kontrola zusu? przychodzi pani i co mowi? pyta jak sie czujesz? a Ty ze zle i ona wychodzi? :) bezsens te kontrole! ja nie otwieram drzwi-bo jak KTOS powyzej napisal, mi tez sie nie chce, a jak ma ktos z rodziny bądź znajomych wpasc to wiem o tym wczesniej!

Ona przychodzi z koleżanką chodzą we dwie, podpisujesz im papier i tyle o nic nie pytają tylko mówią że sa z zusu pokazują legitymacje i wsio. Patrzą czy jesteś w domu, czy nie dorabiasz.

heh... zawracanie głowy, naprawde.... przeciez jak ktos chcialby sobie dorobic to i tak dorobi.... choc dla mnie to nie po to idzie sie na zwolnienie ale ok, nie moja sprawa.
a Wy sie stresujecie tymi paniami z zus czy nie? :)

Ja nikogo nie znam kto by miał jakiees konsekwencje z tego powodu, ale uważam, że lepiej otworzyć im drzwi niż potem pisać pisma czy biegać z wytłumaczeniem do zusu.

"zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy" nie oznacza zwolnienia z zakładu pracy a zwolnienia z wykonywania pracy. Uściślając - jak pracodawca nie może dać Ci innej pracy,która nie będzie szkodziła/zagrażała Tobie i ciąży, to zwalnia cię do domu ale dostajesz za to normalnie pensję od pracodawcy :)

okruszek, piszesz ze pracujesz po 12 godzin, czytalam ze w ciazy mozna pracowac max. 8 h wiec bierz zwolnienie i niczym sie nie przejmuj!

Ja bylam na zwolnieniu od 6 m-ca,na chodzacym.Przez ten czas nie mialam kontroli z zusu.

Doka co do terminu to ja otrzymałam równo miesiąc po wystawieniu pierwszego zwolnienia. ZUS ma 30 dni od momentu wpłynięcia do nich zwolnienia, więc wiele zależy też od księgowości firmy, w ktorej się pracuje czy dostarczą zwolnienie do ZUSu jak najszybciej.

a ja mam pytanko co do takiej kwestii: czy ktoras z was chodzila panstwowo do ginekologa zeby miec darmowe badania itd oraz jednoczesnie chodzac prywatnie (czesto lepsza opieka, usg itp.)i dostając od takiego lekarza prywatnego zwolnienie powiedzmy na cala ciąze? jak to ma sie pozniej do przedstawienia "papierków" w szpitalu przy porodzie? moze byc jakis konflikt formalny? nie ma sie problemow z zusem?

a dlaczego? to Twój wybór do jakiego lekarza chodzisz, mozesz nawet do dziesięciu ;) i nikogo to nie powinno obchodzic!

Ja chodze do dwóch. Jeden na NFZ drugi prywatnie. W szpitalu mam zamiar tylko kartę ciąży od prywatnego pokazać, ponieważ jest lepiej prowadzona, ma więcej wpisów i więcej badań lekarz prywatny mi zalecał niż ten na NFZ

Miałam kontrolę z zusu podczas ciąży ;-) i nie było mnie w domu, tzn. byłam w domu tego dnia akurat, ale nie pod tym adresem. Dostałam pismo i musiałam odpowiedzieć, dlaczego mnie nie było. Prowadzę działalność gosp., kobiety na działalności są częściej kontrolowane z tego co kojarzę. Odpisałam na pismo i więcej nikt się nie pojawił. Acha, mogłam "chodzić" ;-).

ja byłam na stażu, dałam zwolnienie itd.... do urzędu w pracy powiedziałam że jestem w ciąży to mi skrócili umowę o staż dostawałam jeszcze za to pieniądze a teraz jakoś jeszcze nie dostałam, ale macierzyński będę mieć normalnie...

hej, kiedy wlasciwie lekarze zalecaja isc na zwolnienie 'ostateczne' w ciazy? oczywiscie to sprawa indywidualna, ale przy zalozeniu ze wszystko jest ok, chodzimy do pracy bo dobrze sie czujemy, ale czas najwyzszy isc 'na odpoczynek' poniewaz brzuch coraz wiekszy albo praca 8 godzin przy kompie, itp. ? myslicie ze juz tak na poczatku 7 miesiaca, zeby te 3 miesiace szykowac sie do porodu? jakeis opinie, doswiadczenia?

Ja poszłam na zwolnienie pod koniec 32 tyg ciąży. Zostawiłam sobie dwa pełne miesiące na przygotowania :)

Majka - wg przepisów ciężarna nie może pracować 8 godz. dziennie przy komputerze :)

wiem wiem, robi sie wtedy pseudo przerwy, ale swoj 8-h czas w pracy i tak trzeba odbębnic

ja do konca nie rozumiem po co sie idzie na zwolnienie w od poczatku ciazy jezeli nie jest sie chorym (rozumiem jak ktos ma zagrozona ciaze i musi lezec albo jest chory),jestem w stanie zrozumiec ostatnie 2 miesiace, bo jest juz ciezko. wszystkie moje kolezanki pracowaly prawie do konca i maja zdrowe dzieci. nic dziwnego ze pracodawcy unikaja zatrudniania kobiet jezeli musi sie liczyc z prawie dodatkowym rokiem nieobecnosci pracownika.

po to np ze niektóre kobiety mają na tyle ryzykowną pracę że nie chcą ryzykować zdrowiem swoim i dziecka. Tak jak np ja :)
Czułam się i nadal (odpukać:)) czuję się świetnie i mogłabym pracować ale niestety... sama pracodawczyni "wyrzuciła" mnie na zwolnienie :)

jesteś spadachroniarzem czy snajperem?

nie mogę powiedzieć :) (a własciwie napisac)

to pewnie pracujesz jako agent Tomek

być może...:)

Chyba nie ma czegos takiego, ze od jakiegos konkretnego tygodnia zaleca sie juz zwolnienie. To wszysko zalezy, jak sie czujesz, jaka masz prace i takie tam. Mysle, ze jak ktos czuje sie dobrze, to i do dnia porodu mozna pracowac. Ja mam nadzieje, ze mi sie tak uda :P Na poczatku ciazy musialam isc na kilka tygodni zwolnienia i juz nie moglam doczekac sie powrotu do pracy, bo takie siedzenie samemu w czterech scianach to straszna meczarnia :P
No i tez nie pochwalam siedzenia na zwolnieniu 9 miesiecy "bo mi sie nalezy". Inna sprawa, ze czasem naprawde trzeba, no ale tego sie nikt chyba nie czepia.

zamiast tego kazda kobieta powinna moc posiedziec przynajmnie 9 miesiecy z dzieckiem bez obawy czy bedzie miec prace po powrocie. jakos nie chce mi sie wierzyc ze 95% kobiet pracuje w warunkach szkodliwych.

czy ty jesteś głupia czy tylko udajesz? nawet nie zdajesz sobie sprawy jak można się czuć właśnie na początku - wymioty, biegunki i osłabienie.. zastanów się zanim otworzysz paszczę!!

hej dziewczyny, orientujecie sie moze, czy od poczatku ciazy przysluguje 100% na zwolnieniu. Tak sie sklada, ze sie przeziebilam i jestem zmuszona siedziec tydzien w domu. Oficjalnie mam najnizsza krajowa, chociaz na reke dostaje wiecej, ale na zwolnieniu jest liczone od sumy na umowie i tak sie zastanawiam, czy za ten tydzien dostane 100 czy 80% najnizszej krajowej. Ech nie dosc ze zle sie czuje, to jeszcze na wyplacie poleci, mam tylko nadzieje, ze choroba nie wplynie negatywnie na malenstwo...

od początku jest 100% płatne

Morela 100% pod warunkiem, że zaniosłaś do kadr zaświadczenie o ciąży - sam kod B na L4 nie wystarczy;

No niestety w dzisiejszych czasach sporo osób kombinuje i załatwia lewe zwolnienia przez co firma traci na nich bardzo dużo. Ja od jakiegoś już czasu współpracuję z firmą conperio pomagają mi sprawdzać pracowników na zwolnieniach