Re: używane gacie
Nie wiem, czy to przesada, czy po prostu naoglądałam się. Pracowałam w jednym luksusowym hotelu, tam przerabialiśmy kilka pralni, w końcu korzystaliśmy z najlepszej i najdroższej, a i tak było pełno reklamacji.
Pracowałam też w USA w małym ośrodku wypoczynkowym, tam mieliśmy własne pralki i suszarki, praniem zajmowały się pokojówki. Ręczniki były zawsze idealnie doprane, nawet jak ktoś sobie nimi buty wyczyścił (nagminne w hotelach, niestety), ale niestety - gdy stosowaliśmy się dokładnie do przepisów - długie pranie z gotowaniem plus mocne detergenty, ręczniki strzępiły się na brzegach po dwóch miesiącach. Do tego koszty prania były tak wysokie, że w końcu szef zaczął wysyłać wszystko do pralni. Było pełno reklamacji, ale było taniej i ręczniki wytrzymywały dłużej.
0
0