Jeśli nie czujesz się szczęśliwa/-y, ten warsztat jest dla Ciebie. Na tym treningu mentalnym z ustawieniami będziemy pracować z blokadami, ograniczeniami, które sprawiają, że nie możesz w pełni cieszyć się ze swojego życia i być się w nim szczęśliwą/-ym.
Popatrzymy na to, co sprawia, że nie masz tego, co sprawiłoby Ci więcej radości, zadowolenia i spełnienia - może to satysfakcjonujący związek, może praca, może brak przyjaciół, a może kłopoty materialne, czy martwienie się o pieniądze.
A może masz wszystko, a szczęścia nadal nie czujesz?Popatrzymy na uczucia pustki.
Będziesz miał okazję do rozpoznania i uwolnienia emocji, które blokują Cię przed byciem szczęśliwym. Może to lęk, poczucie winy, a może smutek, a może uwierzyłaś/-eś komuś, ze jesteś nie taki. Może blokuje Cię bycie niechcianą/-ym, niekochanym/-ą.
Jeśli jest coś w Tobie, co woła o uzdrowienie, by żyło Ci się lepiej, lżej, radośniej, szczęśliwiej popracujemy z tym na warsztacie. Będziemy patrzeć szeroko - popracujemy z przekonaniami, schematami, historią rodową/osobistą, które Cię ograniczają.
Trening mentalny złożony będzie z ćwiczeń indywidualnych i grupowych, wizualizacji, a także ustawień (dla chętnych). Pracować będziemy w polu informacyjnym, z tym co nieuświadomione w Tobie, a od strony psychologicznej na szczęście popatrzymy z punktu widzenia psychologii pozytywnej.
INFORMACJE ORGANIZACYJNE:17 lutego (sobota), 10:00-18:00
Sztuka Życia, Grunwaldzka 76/78, sala 319, Gdańsk
Jeśli chcesz przyjść, a przeszkodą w udziale w warsztacie jest bariera finansowa, proszę o kontakt.
Prowadząca: Marlena Liza Sawicka - psycholożka holistyczna
Więcej o mojej pracy na stronie: www.znanylekarz.pl/marlena-liza-sawicka/psycholog/gdansk
Uwaga: Trening jest procesem grupowym, zatem proszę o zorganizowanie czasu tak, abyś mogła/mógł wziąć udział w nim do końca.
Dlaczego treningi mentalne?Na warsztatach pracujemy w tzw. "polu" klienta/-ki. Uwalniamy blokady, przekonania, zatrzymane emocje.
Praca trwa tak długo, aż coś "przekliknie" i często jest to jak trening - jeszcze raz, jeszcze raz, aż coś "puści".
W pracę w polu włączamy umysł/mental, łączymy poziom świadomy z nieświadomym.
I dlaczego to ustawienia, a nie ustawienia systemowe?Praca będzie tzw. "polu informacyjnym", jednak inaczej, z innymi założeniami, niż twórca ustawień systemowych Bert Hellinger.
W pracy skupimy się na tym co klient/-ka w sobie nosi i dlaczego i żeby wyszedł z tego co, co go obciąża, a nie patrzenie tylko na system, czy ród.
A jeśli jakaś historia/trauma przeniesiona go/ją trzyma, pracujemy bardziej z tym DLACZEGO w tym jest, niż na samym wydarzeniu.