Po raz kolejny już za mniej więcej trzy tygodnie spotkamy się w Wielki Piątek na niezwykłej jak mówią ci którzy z nami byli, pamiątce wydarzeń sprzed ponad 2000 lat. To chyba jedyne takie misterium odgrywane w scenerii żyjącego miasta. Chrystus z krzyżem na ramionach na schodach ruchomych, obok sklepików i centrów handlowych które tętnią gorączką przedświątecznych zakupów? Czemu nie , tak właśnie było...W tym roku życie dopisało swoje sceny ale chyba wcale nie takie zaskakujące. Miedzy ulicami Korzenną a Rajską z inicjatywy stowarzyszenia SUM które od lat organizuje gdańskie Misterium stanęły dwumetrowej wielkości fotogramy , będące jakby zapisem poprzednich wielkopiątkowych misteriów. Pojawiły się w czwartek a już w piątek mimo że to centrum miasta, część z nich została brutalnie potraktowana, zniszczona. Paradoksalnie ten Chrystus z fotografii tak jakby także "poniżany i bity".Czyli tak jak było...
W Wielki Piątek 2 kwietnia 2010 r. ulicami Gdańska przejdzie 70 aktorów odgrywających sceny z ostatnich chwil życia Jezusa Chrystusa. Scenariusz Misterium opartego na Ewangelii zakłada niesienie krzyża sprzed Dworu Artusa - miejsca sądu nad Jezusem, ulicami Długą, Tkacką, Rajską, Heweliusza, przejście tunelem pod Dworcem Głównym, a następnie wędrówkę na Górę Gradową. Po drodze odegranych zostanie kilka scen, m.in. spotkanie Szymona z Cyreny, Weroniki i Płaczących Niewiast. Na Górze Gradowej, w miejscu "naznaczonym" krzyżem milenijnym, nastąpi symboliczne ukrzyżowanie Chrystusa.
Celem organizatorów jest wzbudzenie refleksji w mieszkańcach Gdańska, a poprzez udział wielu mediów i transmisje z inscenizacji, także odbiorców tych mediów w całym kraju, że w tym dniu przed prawie 2000 laty wydarzyło się coś niezwykle ważnego. Organizatorzy nie obawiają się konfrontacji normalnego życia miasta (zakupy, ruch, pośpiech, zabieganie) z bardzo wyrazistym wspomnieniem tamtych chwil. Nie obawiają się też nieprzyjaznych głosów, głosów zdumienia czy zaskoczenia. Przed dwoma tysiącami lat takich odczuć też na pewno nie brakowało. Część aktorów będzie ubrana w normalne, współczesne stroje.
Początek Misterium o godz. 13.00 na Długim Targu.
Trasa Misterium:
Dwór Artusa - Długa - Tkacka - Pańska - Rajska - Heweliusza - Góra Gradowa
Jak to się zaczęło? Chyba od filmu Denysa Arcanda "Jezus z Montrealu". Kiedy zobaczyłem po raz pierwszy obraz Kanadyjczyka pomyślałem, jak wiele współczesności można wpisać do zapisu drogi krzyżowej Nazarejczyka sprzed prawie 2 tysięcy lat. Pierwsza myśl była taka, żeby sceny Misterium rozgrywały się w mieście, dokładnie tak jak niegdyś w świętym mieście Żydów, chrześcijan i wyznawców islamu. We współczesnym Gdańsku widzimy starożytną Jerozolimę, z pałacami, miejscami handlu, gwaru miejskiego a nade wszystko z Golgotą.
Wszystkie znane mi Kalwarie, oczywiście to efekt pewnych tradycji, znajdują się poza miastami, na wzgórzach, gdzie corocznie zapraszają tysiące pielgrzymów do mniej czy bardziej tradycyjnego przeżywania drogi Chrystusa na krzyż. Każdy kto będzie w Jerozolimie niech zwróci uwagę, jakim szlakiem tam wędrują współczesne drogi krzyżowe i co zmieniło się w mieście od czasów Poncjusza Piłata, Heroda i Nazarejczyka.
Gdańsk to miasto nieprzypadkowe. Wielokrotnie lała się tu krew, także za wiarę, za własne przekonania. A zatem gdzie zorganizować początek - sąd nad ubogim cieślą z Galilei? Umieszczenie tej sceny pod gdańskim sądem byłoby zbyt dosłowne, zbyt łopatologiczne. Gdzie zatem? Dwór Artusa, miejsce ławy miejskiej, gdzie się spierano, zwalczano, w najważniejszych dla miastach kwestiach. Spór o Nazarejczyka w Gdańsku? A jakże, nie tylko w okresie reformacji, w grodzie nad Motławą wielokrotnie spierano się o najwyższego. Nie raz i nie dwa, przesadzając z formą, niszcząc mienie innych, uciekając się do rękoczynów czy nawet zabijając. Skoro Dwór Artusa to naturalną kontynuacją tego szlaku jest Trakt Królewski. Wszak Piłat umył ręce od sądu nad królem, choćby i nie przez wszystkich uznawanym.
W tym roku spotkamy się na szlaku gdańskiego Misterium Męki Pańskiej po raz czwarty. Początkowo zwieńczeniem Misterium był Plac Solidarności, miejsce, gdzie autentycznie przelała się krew męczenników za wolność, za prawo do własnych przekonań. Paradoksalnie w cieniu Trzech Żelaznych Krzyży górujących na placem, w tym dniu stawiane były skromne trzy drewniane krzyże. W zeszłym roku postanowiliśmy zmienić gdańską Golgotę na Górę Gradową. To miejsce także jest naznaczone krzyżem tzw. milenijnym, tu także, czy w najbliższym otoczeniu lała się krew gdańszczan i przybyszów z zewnątrz. Ubiegłoroczne doświadczenie pokazało, że wspięcie się na lokalną górę i popatrzenie na symboliczne ukrzyżowanie Boga na tle rozpościerającego się nieopodal miasta, daje niezapomniane przeżycia. Duchowe i estetyczne. Kontynuujemy zatem ten szlak.
Co roku staramy się zaofiarować uczestnikom gdańskiego Misterium jakieś niespodzianki, w tym roku też tak będzie. Jakie? Przyjdźcie - sami zobaczycie. To Misterium nie pozostawia nikogo obojętnym. Ktoś się wzrusza, komuś innemu przeszkadza idący tłum, przed każdym staje zaś pytanie - co wówczas, kiedy to mnie każą nieść krzyż tak jak Szymonowi Cyrenejczykowi?
Unikalne wydarzenie odbędzie się w Wielki Piątek 10 kwietnia 2009 r. na ulicach Gdańska. Ulicami gdańskiej Starówki i Śródmieścia przejdzie 70 aktorów odgrywających sceny z ostatnich chwil życia Jezusa Chrystusa. Dialogom towarzyszyć będzie oryginalna muzyka jednego z najbardziej uzdolnionych polskich Instrumentalistów jazzowych Cezarego Paciorka. Śpiewać będzie Diakonia Muzyczna "Jezus Żyje" a grać zespół Larrego OK Ugwu "Ikenga Drummers" i zaproszeni muzycy. Słowa tekstów napisał poeta Tomasz Pohl.
Celem organizatorów jest wzbudzenie refleksji w mieszkańcach Gdańska, a poprzez udział wielu mediów i transmisje z inscenizacji, także odbiorców tych mediów w całym kraju, że w tym dniu przed prawie 2000 laty wydarzyło się coś niezwykle ważnego. Organizatorzy nie obawiają się konfrontacji normalnego życia miasta (zakupy, ruch, pośpiech, zabieganie) z bardzo wyrazistym wspomnieniem tamtych chwil. Nie obawiają się też nieprzyjaznych głosów, głosów zdumienia czy zaskoczenia. Przed dwoma tysiącami lat takich odczuć też na pewno nie brakowało. Część aktorów będzie ubrana w normalne, współczesne stroje.