stat
Impreza już się odbyła

Alexandra Richie
Warszawa 1944. Tragiczne powstanie
tłumaczenie: Zofia Kunert
Wydawnictwo W.A.B.
seria: z wagą

premiera: 23 lipca 2014 r.

"Znakomita książka, chyba najlepsza, jaką o Powstaniu czytałem. Autorka imponuje erudycją, wplata powstanie warszawskie w historię powszechną drugiej wojny światowej, sprawnie wykorzystuje źródła, jest doskonale zorientowana w stanie badań i przede wszystkim znakomicie opowiada. "

Prof. W. Borodziej
Jeden z najodważniejszych buntów w historii, który zamienił się w jedną z największych zbrodni.
 Powstanie warszawskie - błędna kalkulacja, romantyczny zryw czy bohaterska walka o wolność, której efektem było zrównanie z ziemią stolicy Polski? Dziś pytania i wątpliwości są chyba żywsze niż kiedykolwiek.
Alexandra Richie przedstawia historię tych 63 dni z historii Warszawy na podstawie zeznań świadków i uczestników walk. Skrupulatnie zebrane dokumenty i świadectwa oraz przenikliwe refleksje uznanej historyczki pozwalają spojrzeć na powstańczy zryw z nowej perspektywy. Richie ukazuje powstanie w kontekście działań wojennych na arenie międzynarodowej, krytycznie ocenia postawę aliantów i błędy polskiego dowództwa. Nie feruje jednak łatwych sądów, a jej talent pisarski sprawia, że Warszawę 1944 czyta się niczym trzymającą w napięciu powieść.

Rzetelnie i wnikliwie przygotowana książka ukazująca tragizm powstania warszawskiego i krytycznie oceniająca postawę aliantów w sierpniu 1944 roku.
"Kirkus Reviews"

Poruszający opis brutalnej wojny widzianej oczami cywilów. Warszawa 1944 to jedna z najlepszych książek historycznych ostatnich lat.
"The Wall Street Journal"

Richie świetnie się sprawdza jako pisarka. Jej opowieść o powstaniu nikogo nie pozostawi obojętnym.
"The New York Review of Books"

Informacja o autorce:
Alexandra Richie - doktor nauk humanistycznych, absolwentka Oxfordu i St Antony's College. Autorka cenionej przez krytyków książki Faust's Metropolis: A History of Berlin (ukaże się nakładem Wydawnictwa W.A.B. w 2015 roku). W pracy naukowej zajmuje się polityką międzynarodową i historią, przede wszystkim drugiej wojny światowej. Obecnie mieszka w Warszawie.

Informacja o tłumaczce:
Zofia Kunert - tłumaczka, reżyser i scenarzystka. Od 1994 r. pracuje w Telewizji Polskiej, dla której zrealizowała szereg filmów dokumentalnych i reportaży historycznych. Jej filmy były prezentowane w cyklu "Mistrzowie dokumentu z historią w tle" na antenie TVP Historia. Tłumaczka licznych książek poświęconych historii drugiej wojny światowej. W 2013 została uhonorowana Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za upowszechnianie wiedzy historycznej.

Fragment:
1 sierpnia 1944 r. Adolf Hitler przebywał w swej kwaterze w Wilczym Szańcu niedaleko Kętrzyna, w głębi Prus Wschodnich, i był zajęty. Szef sztabu wojsk lądowych generał Heinz Guderian i feldmarszałek Walter Model właśnie rozpoczęli zmasowaną kontrofensywę przeciwko Armii Czerwonej zaledwie kilka kilometrów na północny wschód od Warszawy, a Führer niecierpliwie czekał na meldunki sytuacyjne. Poczuł się bardziej zirytowany niż zły, gdy zaczęły docierać wiadomości o pierwszych starciach w polskiej stolicy. Najwidoczniej jacyś "bandyci" z biało-czerwonymi opaskami na ramionach strzelali do policji. Hitler się tym nie zmartwił. Poprzedniego dnia wysłał swego zaufanego "specjalistę od gaszenia pożarów", generała Reinera Stahela, by nadzorował Warszawę. Führer żywił więc przekonanie, że miasto jest w dobrych rękach. Również Himmler zapewniał go, że nie dojdzie do wybuchu powstania w znienawidzonej stolicy. "Moi Polacy się nie zbuntują" - oświadczył generalny gubernator Hans Frank.
Jednak problem nie zniknął i wieczorem Niemcy zaczęli się martwić.

W miarę upływu czasu stało się jasne, że nie chodzi o pojedyncze incydenty, ale że Polakom udało się przeprowadzić jednoczesny, dobrze skoordynowany atak na terenie całej Warszawy. Wieczorem "niepokonany" Stahel został wraz ze swą załogą osaczony w Pałacu Brühla i nie mógł nic zdziałać. "Himmler żąda odpowiedzi!" - wrzeszczał SS Obergruppenführer Wilhelm Koppe, szef SS i policji w Krakowie, do Brigadeführera Paula Ottona Geibla w Warszawie. Geibel kulił się w piwnicy swej kwatery, która była ostrzeliwana, a jego oddziały zostały przyduszone ogniem do ziemi. Gdy dotarła wiadomość, że całe dzielnice zostały opanowane przez polskich "bandytów", Himmler pospieszył na spotkanie z Hitlerem do Kętrzyna. Zastał go purpurowego z gniewu.

Hitler miał powody do wściekłości. Chciał, by kontrofensywa Modela była przełomowym wydarzeniem lata 1944 roku: "Jeśli front wschodni się ustabilizuje - powiedział generałowi Walterowi Warlimontowi poprzedniej nocy - pokaże to Rumunom, Bułgarom, Węgrom, a także Turkom, że Niemcy są silne". Ostatnią rzeczą, jakiej sobie życzył, było jakieś "świństwo" w Warszawie, które ukazywałoby jego słabość i mogło stanowić dla innych buntowników pretekst do wywołania ich własnych powstań.