Nie tak dawno temu, nie tak daleko stąd, pewnego słonecznego poranka w połowie kwietnia, urocza istota o piwnych oczach rozpoczęła swoje nowe życie. Ulubionymi zabawkami maleńkiej
Julii Dranickiej – tak ma na imię bohaterka tej bajki – były kolorowe kredki, pisaki i farby z pędzelkami. Podpatrując mamę i tatę, wykształconych artystów plastyków, mała Juleńka chętnie kolorowała ściany, meble, ubrania, buty, kartki – czyli wszystko to, co wpadło w jej zwinne rączki. Już wtedy wiedziała, że jej celem będzie pokolorowanie całego świata!
Kiedy dorosła, postanowiła samodzielnie szukać własnego stylu i zrezygnowała z edukacji w murach artystycznych uczelni.
„Naukę na własnych błędach uważam za najbardziej wartościową i najtrwalszą!” mawiała i nadal mawia Julia. Jej prace jako pierwsi oceniali najbliżsi, przyjaciele oraz znajomi, których obdarowywała swoimi dziełami. Razem z przyjaciółmi Julia organizowała happeningi muzyczno-artystyczne, na których śpiewała oraz wystawiała swoje prace razem z innymi artystami.
Dzisiaj Julia zaprasza Was z radością na swój pierwszy solowy wernisaż, na którym zaprezentuje kolorowe akwarele, akryle, malowane buty, instrumenty, rubaszne smoki oraz tajemnicze
„formazy”… Przybywajcie i oglądajcie długo i szczęśliwie!