2013-08-06 12:32
2013-08-08 14:15
artloop, mind the gap, łot da fak?
2013-08-28 13:39
Mirek ma racje.
2013-08-30 12:18
Hej Panie Zły jak się Pan Ma ;-)
2013-09-02 10:48
ale to przecież soceralizm był artystycznym laboratorium, które łączyło młodą sztukę ze sztuką uznaną, łączył przestrzenie, idee i koncepcje, łączył ludzi, otwierając ich na nowe aktywności, konteksty, emocje.
2013-09-01 21:08
2013-09-01 23:06
uczciwie przeczytałem i uważam że to bełkot, ale być może jestem tępakiem w takim razie proszę niech mnie ktoś inteligentny oświeci i przetłumaczy sens ww. tekstu. proszę nie kopać leżącego....
2013-09-02 08:31
Tekst powyżej jest nieciekawie zrobionym zlepkiem informacji ze strony. Uważam że wystarczyłby opis wydarzenia i link do strony która jest zrobiona czytelnie i dość przejrzyście ( nie mogę wkleić linka, ale jest gdzieś
Tekst powyżej jest nieciekawie zrobionym zlepkiem informacji ze strony. Uważam że wystarczyłby opis wydarzenia i link do strony która jest zrobiona czytelnie i dość przejrzyście ( nie mogę wkleić linka, ale jest gdzieś tu w tekście ).
Sens tego tekstu? Opis imprezy. Jeśli trudny do zrozumienia, to pewnie znaczy, że się nie jest w grupie docelowej. Festiwal skupia się na sztuce współczesnej, która nie dla wszystkich jest atrakcyjna i zrozumiała.
Pozwolę sobie wkleić fragment ze ztrony wydarzenie, całkiem nieźle opisujący, o co chodzi: ARTLOOP otwiera się na dynamiczną interakcję z widzem, wychodząc poza formułę stricte instytucjonalnych pokazów i prezentacji, anektuje przestrzeń miejską i poddaje ją artystycznym transformacjom. Festiwal na różne sposoby oswaja odbiorców ze sztuką współczesną, korzystając z narzędzi makro oraz mikro . ARTLOOP to artystyczne laboratorium, które łączy młodą sztukę ze sztuką uznaną, łączy przestrzenie, idee i koncepcje, łączy ludzi, otwierając ich na nowe aktywności, konteksty, emocje.
2013-09-05 14:14
dalej jest to bełkot, i raczej nie zachęca do uczestniczenia w tym interaktywnym laboratorium mikro i makro, stricte kontekstualnych transformacji idei i koncepcji, wtłoczonych w zaanektowaną przestrzeń organizmu miejskiego.
2013-09-06 20:06
To co tu zacytowałeś/aś nadawałoby się może na recenzję w piśmie branżowym, po wydarzeniu, a nie przed. Bo przed wydarzeniem, wcale nie wiadomo czy "otwiera sie na dynamiczną interakcję z widzem" ani czy "anektuje
To co tu zacytowałeś/aś nadawałoby się może na recenzję w piśmie branżowym, po wydarzeniu, a nie przed. Bo przed wydarzeniem, wcale nie wiadomo czy "otwiera sie na dynamiczną interakcję z widzem" ani czy "anektuje przestrzeń miejską i poddaje ją artystycznym transformacjom" - akcja/festiwal/przedsięwzięcie może co najwyżej mieć takie aspiracje i próbować (to co powyżej) osiągnąć. Doświadczenie pokazuje, że jakość zdarzenia jest odwrotnie proporcjonalna do stężenia PR'owych esów floresów.
Nie zakłądam z góry, że A L jest pusty, ale opis (z wyjątkiem kilku pogrubionych nazwisk) bynajmniej nie zachęca.
2013-09-05 20:28
chyba jakiś artysta go pisał...
2013-09-06 10:08
Bardzo fajny pomysł z Giewontem w morzu :-)
2013-09-07 12:01
A gdzie tam jest punk?Dwa ,trzy tytuły filmów,zero muzy dyskusja o pankroku ale z ludzmi których ja mało kojaze z punkiem i ceny z d*py.Jakies artystyczne walenie sobie konia ot i co....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.