2012-07-13 18:48
ceny dosc wysokie zważywszy na fakt, ze wiekszosc filmow planuje obejrzec....;/
2012-07-14 19:34
delektuj sie jednym dwoma max
2012-07-14 09:34
To lepiej na piwko skoczyć na monciak
2012-07-14 10:34
Gdzie odbędzie się koncert Mazolewski/Walicki?
2012-07-14 12:02
dobrze byloby zeby restauracja byla restauracja a BWA oaza sztuki wreszcie ,powtorki kalecza widza nie rozwijaja
2012-07-14 16:55
Opcja dobra tylko dla ludzi z zaległościami, ew. krótkie metraże.
2012-07-14 16:57
2012-07-15 21:12
Jak z jakością? W zeszłym roku byłem na Generale i leciał z marnego divx'a. Coś się polepszyło?
2012-07-18 16:19
Jeeeeeny kto tam robił światło ???????? MASAKRA
2012-07-20 07:02
trzy pytania do organizatorów:
1. dlaczego spotkanie z p. Smarzowskim odbyło się w Domku Sierakowskich, gdzie ludzie walili drzwiami i oknami, a i tak nic nie słyszeli przez FATALNE NAGŁOŚNIENIE i odchodzili
trzy pytania do organizatorów:
1. dlaczego spotkanie z p. Smarzowskim odbyło się w Domku Sierakowskich, gdzie ludzie walili drzwiami i oknami, a i tak nic nie słyszeli przez FATALNE NAGŁOŚNIENIE i odchodzili zniesmaczeni? nie dało się spotkania urządzić może w mniej kameralnym, ale bardziej odpowiednim miejscu?
2. dlaczego na pokazy w Multikinie nie można REZERWOWAĆ miejsc? i mimo że miałam z mężem kupione bilety dużo szybciej to musieliśmy siedzieć osobno? taki to problem, żeby kino udostępniło swój system rezerwacji?
3. który to jest Wasz festiwal - pierwszy, drugi czy dwunasty...? mam wrażenie, że tam pracują sami wolontariusze, którzy uchylają się od odpowiedzialności
2012-07-23 13:42
Zgadzam się z przedmówczynią w 100% i dodam, że oznaczenia dotarcia na seans- fatalne, zarówno w PGS, scenie kameralnej oraz w multikinie trzeba było pytać, gdzie, co i jak.wkład w oznaczenia był minimalny. Miałam wrażenie, że to poważny, ceniący się festiwal- zawiodłam się.
2012-07-21 13:30
To były praktycznie same obowiązki. ew. wejście na filmy po godzinach pracy za free, ale już np. za wstęp na koncert w Dworku Sierakowskich mieliśmy płacić 30 zł. Za darmo mogli wchodzić tylko organizatorzy i nasze
To były praktycznie same obowiązki. ew. wejście na filmy po godzinach pracy za free, ale już np. za wstęp na koncert w Dworku Sierakowskich mieliśmy płacić 30 zł. Za darmo mogli wchodzić tylko organizatorzy i nasze VIP-y. Na nas spoczywała odpowiedzialność za sprzedaż biletów i pieniądze z niej uzyskane. Często był spory ruch i nawet trzy osoby obsługiwały kasę, ale tylko jedna osoba miała podpisać raport i 'wziąć na siebie' ew. brak pieniędzy i możliwe pomyłki kolegów/koleżanek- wydawało nam się to strasznie nie fair.
2012-07-22 20:07
bo trochę nie rozumiem? zawsze myślałam, że to rodzaj pracy, za którą wynagrodzeniem jest zdobyte doświadczenie, satysfakcja i zaświadczenie od pracodawcy. jeśli sądziliście, że to inna nazwa na "będę mówić znajomym, że jestem organizatorem i wchodzić za darmochę", to chyba nie tak. młodym naprawdę się tu i ówdzie poprzewracało...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.