Dire Straits Experience Opinie o imprezie

Dire Straits Experience

Opinie (53) 3 zablokowane

  • (1)

    Bez Knopflerów i Alana Clarka to już nie to samo. Trochę to taki cover band, czy "Tribute to...". I do tego jeszcze ta cena....!

    • 64 5

    • po koncercie

      Zapewniam Cię, że warto było, właśnie wróciłam z koncertu. Wszyscy muzycy są wirtuozami instrumentów, na których grają. I jeszcze jedno - nazwa z członem Experience wskazuje, że to nie stary, nieistniejący Dire

      • 3 0

  • przeciez to jacys przebierancy (6)

    to nie ma nic wspolnego z Dire Straits. Nie ma tam ZADNEGO muzyka ktory by gral w pierwszym czy ostatnim skladzie Dire Straits. z tych przebierancow, tylko jeden - Chris White, gral kiedykolwiek w DS, a reszta to moze

    to nie ma nic wspolnego z Dire Straits. Nie ma tam ZADNEGO muzyka ktory by gral w pierwszym czy ostatnim skladzie Dire Straits. z tych przebierancow, tylko jeden - Chris White, gral kiedykolwiek w DS, a reszta to moze

    • 60 7

    • (3)

      Pewnie gdybyś był na koncercie z zamkniętymi oczami - nie poznałbyś, czy gra Knopfler, czy kto inny.
      To, co prezentujesz, to taki prymitywny trolling. Pewnie całe twoje życie jest takie.

      • 5 19

      • Czyżby grali z playbacku?

        w innym przypadku na pewno bym poznał

        • 5 0

      • Akurat styl Knopflera jest tak charakterystyczny, że właściwie to on nadawał ton i brzmienie kapeli. Nie do podrobienia.

        • 1 1

      • Byłem, różnica ogromna.

        • 0 1

    • MICK

      Chomik Micka Jaggera czyli taki ChoMick.

      • 6 2

    • Bredzisz

      Było zarąbiście. Sam jesteś przebieraniec.

      • 2 0

  • ???? (4)

    jakie to jest słabe..... zupełnie bez jaj i energii. mocno średni kower band ;-) muszą mieć przyzwoitą kasę z tej działalności ale ja im nie zapłacę ani grosza za tą pompelinę ;-)

    • 21 6

    • (2)

      Co to jest pompelina? Coś jak hakatumba?

      • 5 2

      • Lewacka poprawność polityczna (1)

        To coś w rodzaju bezkształtnej, rzadkiej masy wydalanej z końca układu pokarmowego :-)

        • 5 2

        • boli niJaki pissowski lemingu? Ma boleć

          • 2 8

    • Widziałeś? Słyszałeś? Każdy troll ma prawo coś napisać.

      • 0 1

  • Beznadzieja (1)

    Raz już się kiedyś nabrałem i poszedłem na Electric Light Orchestra, w których ze starego składu był tylko skrzypek polskiego pochodzenia Mik Kaminski. Tak jak nie ma ELO bez Jeffa Lynna, tak samo Dire Straits nie

    • 37 3

    • Nie idziesz - nie dowiesz się

      Ignorancja jest rozkoszą :) Ale nie rozwija.

      • 1 8

  • Orginal jest tylko jeden (2)

    Muzyka tego zespolu gra mi w duszy i jest balsamem na skolatane serce.wychowalem sie na niej.i pozostanie ze mna do konca.ale grana tylko w orginalnym skladzie.

    • 32 1

    • (1)

      Niestety, dziś Mark Knopfler to już nie on sprzed 20, 30 lat. Bardziej nadaje się do wolnych, folkowych kawałków.
      Zdecydowanie wolę Dire Straits, niż jego solową karierę. A tu chłopaki grają nieźle.

      • 1 3

      • Fakt, że w studio Mark jest bardziej gawędziarzem, ale na koncertach daje czadu, wystarczy w necie posłuchać Hill Farmer's Blues czy Speedway to Nazareth. Uwielbiam go nieprzerwanie od 26 lat

        • 1 0

  • Już miałem klikac w "kup bilet" ale natchnęło mnie - sprawdz sklad. I... ufff nabrałbym sie na podróbke Straitsów.

    • 25 1

  • Knopfler (1)

    bez Knopflera to nie ma sensu

    • 25 1

    • Ma sens i to jaki! Właśnie wróciłam z koncertu. Ale dali czadu!

      • 1 0

  • Kuriozum

    Nie przesadzajcie co z tego ,że nie ma tam żadnego muzyka z Dire Straits ale grają na tych samych wzmacniaczach .No może nie tych samych ale podobnych i gitary też maja podobne. Ceny biletów też sa podobne ..Na

    • 11 5

  • Solidny rock

    Te wszystkie wpisy to jakiś koszmar. Znaleźli się fachowcy od muzyki oceniając to co wysłuchali. Tak było też w Polsce z Australian Pink Floyd. Też fachowcy się odzywali to nie to samo co oryginał. I jak się okazało,

    Te wszystkie wpisy to jakiś koszmar. Znaleźli się fachowcy od muzyki oceniając to co wysłuchali. Tak było też w Polsce z Australian Pink Floyd. Też fachowcy się odzywali to nie to samo co oryginał. I jak się okazało,

    • 14 28

  • takie zespoły to niestety przyszłość muzyki

    oryginalni muzycy odchodzą, a skoro hologramy już koncertują.....

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.