2012-06-03 17:11
co za barwne życie,a to ma rodzinę...
2012-06-03 17:27
2012-06-04 00:11
jakze ladnie piszecie, europeika ( kto to jest w ogole) byla w japonii, uuu jacie. Dziewczyna sie wziela i pojechala pozwiedzala troche popracowala, zapewne jako nauczycielka angielskiego jak wiekszosc ludzi z europy tam sie udajacych w podroz. Gratuluje jej tej wyprawy, ale tekst napisane beznadziejnie...
2012-06-03 17:31
Jak Europejka została Azjatką
Ciekawe spotkanie w Sopocie
Martyna Lara Klukowska w wieku 21 wyjechała do Korei Płd. Uczyła dzieci w przedszkolu, emonstrowała przeciwko polityce korporacji, uzyskiwała stopień mistrzowski w Taekwondo i brała udział w grancie naukowym.
Dziękujemy za sugestie. Treść została poprawiona.
2012-06-03 18:31
2012-06-03 20:59
w jaki sposób powinna go spędzić, by nie było to trwonieniem?
2012-06-03 21:23
2012-06-03 21:48
... przykra, ale prawdziwa. Zastanawiam się, czy przypadkiem większość internetowych trolli nie jest upośledzona umysłowo? Plaga XXI wieku - debillotrollizm
2012-06-03 22:15
2012-06-03 22:49
zdobyć taki stopień w Taekwondo jest bardzo łatwo !!W Polsce o wiele trudniej .Tam masz tysiące szkółek .I jeszcze dodajmy ze w Polsce tysiące ludzi zdobyło taki stopień i lepszy ale z tego powodu książki nie pisze
zdobyć taki stopień w Taekwondo jest bardzo łatwo !!W Polsce o wiele trudniej .Tam masz tysiące szkółek .I jeszcze dodajmy ze w Polsce tysiące ludzi zdobyło taki stopień i lepszy ale z tego powodu książki nie pisze spotkań nie organizuje.Skoro było tak dobrze poco wróciła trzeba było tam zostać :) Teraz mnóstwo takich co prowadza bloga i liczą ze to jest ich sposób na zarabianie na życie .
2012-06-04 00:04
"I jeszcze dodajmy ze w Polsce tysiące ludzi zdobyło taki stopień i lepszy ale z tego powodu książki nie pisze spotkań nie organizuje."
2012-06-03 22:56
a my z dwójką dzieci staramy się przeżyć niczym Bear Grylls
2012-06-04 00:11
chyba wpadne sie zabawić!
2012-06-04 00:31
2012-06-06 09:01
Wszystko pięknie, gdyby nie to że nasza super podróżniczka kradła jedzenie, podróżowała pociągami bez biletu, okradła świątynię z ofiary (wyzbierała monety z fontanny) i na koniec oszukała właściciela schroniska
Wszystko pięknie, gdyby nie to że nasza super podróżniczka kradła jedzenie, podróżowała pociągami bez biletu, okradła świątynię z ofiary (wyzbierała monety z fontanny) i na koniec oszukała właściciela schroniska górskiego na kwotę 50$ bo do dziś nie zapłaciła za pobyt jak obiecała.
Dzięki takim oszustom mamy przypiętą łatkę złodziei i krętaczy. Wstyd i chamstwo! A Pani się jeszcze do tego otwarcie przyznała i była rozbawiona tym że nikt niczego nie pilnuje i wszyscy są mili i jej ufają...
Żenada...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.