2007-03-12 20:18
człowieku! nie zrażaj mnie. wypowiedz sie po obejrzeniu spektaklu. na złość Tobie, pojde
2025-05-19 19:46
Zwrot za bilety powinni zrobić z 2 godz 15 minut pokazali 1 godz 30 minut z przerwą
Kto manipuluje treścią .
2008-06-09 20:43
jako wytrawny teatroman, nigdy nie miałem problemów z odbiorem sztuki. Tym razem, zupełnie nie wiem, o co chodziło? Mimo wszystko inscenizację uważam za ciekawą, zrealizowaną z pomysłem i rozmachem. To zupełnie nowatorskie spojrzenie na Słowackiego.
2007-09-20 20:06
Wypowiem się w stylu "dziecka neostrady": ludzie!!!! tragedia i klapa!!!!!
Nie spodziewałem się, że mogę się zniżyć do takiego poziomu, ale on i tak chyba wyższy od poziomu spektaklu.
2007-05-09 20:38
tak na marginesie: dlaczego w Wybrzeżu w kółko rozbiera się ta sama aktorka? tylko jedna się zgadza, czy tylko jedna ma do tego warunki?
2007-04-17 16:36
wiele hałasu (strona internetowa, gra, zapowiedzi) o nic (spektakl "lilla weneda")
2007-04-12 21:42
Przedstawienie jak dla mnie za bardzo udziwnione. Nie czytając oryginału trudno tak na prawdę wychwycić sens spektaklu.
2007-04-12 14:22
miało być, dumnie, szumnie, dociekliwie - a było - nudno i nijako... szkoda czasu.
2007-04-02 20:05
Myślę,że miałabym z tego przedstawienia trochę przyjemności,gdybym w pierwszym akcie dołączyła do pana Rybińskiego pluskającego się w basenie !
To przedstawienie jest do niczego,przykro mi było je oglądać!
Myślę,że miałabym z tego przedstawienia trochę przyjemności,gdybym w pierwszym akcie dołączyła do pana Rybińskiego pluskającego się w basenie !
To przedstawienie jest do niczego,przykro mi było je oglądać!
Nie wierzyłam w krytyczne oceny widzów ,ale to prawda!
A pan Rybiński nie miał co tam grać,po oklaskach,klapu-klapu,pierwszy uciekł ze sceny!
2007-04-02 16:10
Spektakl super -wnikliwy, nietuzinkowy, nieprzeciętny i nie dla wszystkich. Warto przed pójściem wiedzieć, że to nie serial to Lilla Weneda historia o Polakach o tym, w co wierzą, co jest dla nich wartością w życiu. Tu nie ogląda się aktorów, bo są znani z telewizji, ale dlatego że świetnie grają.
2007-04-01 16:12
Najnowszy spektakl Teatru Wybrzeże - Lilla Weneda Juliusza Słowackiego - rozgrywa się w przyciasnym nieco tekturowym pudełku wyklejonym od środka fototapetami z brodzikiem i piaskownicą z brudnym piaskiem dla dzieci. Ma
Najnowszy spektakl Teatru Wybrzeże - Lilla Weneda Juliusza Słowackiego - rozgrywa się w przyciasnym nieco tekturowym pudełku wyklejonym od środka fototapetami z brodzikiem i piaskownicą z brudnym piaskiem dla dzieci. Ma to być hawajski czy też kanaryjski kurort. To sceniczne ujęcie ukazywać ma także jezioro Gopło, bagniska i dzikie ostępy. W tej oto teatralnej przestrzeni dojdzie niebawem do dyskusji o wyższości pogaństwa nad chrześcijaństwem i kulturą łacińską. Zdominowanej przez zmysły i cielesność, owładniętej żądzą władzy, zemsty i zbrodni, pogańskiej trzydniowej królowej Gwinonie przeciwstawiono w przedstawieniu tytułową Lillę Wenedę - ochrzszczoną, a więc pojednaną z Bogiem i wypełniającą Jego wolę córkę króla Wenedów Derwida, skłonną do ofiarnej chrześcijańskiej miłości i chrześcijańskiej dobroci. Akcja przedstawienia tak naprawdę toczy się na przełomie XX i XXI wieku w jednym z nadmorskich kurortów, a więc wśród ludzi majętnych i zasobnych we wszelakie dobra materialne tego świata. Ludziom tym zaczyna właśnie doskwierać wiara i kultura dziadów naszych i ojców. Ogranicza ona rzekomo ich działanie i swobodne postępowanie spowodowane ich chwilowymi zachciankami i nastrojami, pozbawione konsekwencji i pełnej odpowiedzialności. Zaczynają więc ci ludzie poszukiwać swych prawzorów i praprzodków gdzie indziej - na przykład pod prasłowiańską, pogańską jabłonią - której w przedstawieniu zabrakło - wśród bałwochwalczych przesądów i wierzeń, w odległej krainie zła, zemsty, nienawiści, domiacji jednego człowieka nad drugim. W świecie nieokiełzanych zmysłów i pożądań.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.