2011-11-24 21:46
sztuka świetna, temat fascynujący, tylko opis jakby źywcem wyjety z wypracowania nawiedzonego 16 latka na temat 'czym jest dla mnie zycie'. Umiar-jest takie slowo.
2011-11-14 12:06
Albo czytałem inne "Dramaty Księżniczek" niż autor(ka) opisu albo wyżej wspomniana osoba jest jakimś/ąś seksualnym/ną frustratem/tką , a do tego jeszcze totalnym/ną kretynem/nką , który(a) w wybitnych , wielowarstwowych
Albo czytałem inne "Dramaty Księżniczek" niż autor(ka) opisu albo wyżej wspomniana osoba jest jakimś/ąś seksualnym/ną frustratem/tką , a do tego jeszcze totalnym/ną kretynem/nką , który(a) w wybitnych , wielowarstwowych i głębokich miniaturach scenicznych Jellinek dopatruje się jedynie seksualnego poniżenia. Pozostaje mi wierzyć , że autorem (rką) wyżej podanego opisu jest jakaś pani Gienia z Sekretariatu, niespełniona polonistka i artystka, która nie panuje nad słowem pisanym i za co już wyleciała albo zaraz wyleci z pracy, bo jeżeli właśnie w taki sposób reżyser odczytał sztukę to współczuję widowni, aktorom i przede wszystkim autorce, której wybitną twórczość po raz kolejny zmasakrują dyletanci.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.