Opinie (40)

  • Aby pogoda dopisała ... (1)

    Musze przyznać że byłem w 2011 roku na Mozartiana to był czwartek po tańczących fontannach i wtedy swój występ mieli //// Nando Citarella z zespołem La Paranza (Włochy) //// byli fenomenalni nawet marudom by się podobało

    Musze przyznać że byłem w 2011 roku na Mozartiana to był czwartek po tańczących fontannach i wtedy swój występ mieli //// Nando Citarella z zespołem La Paranza (Włochy) //// byli fenomenalni nawet marudom by się podobało do których ja należę ich wykonanie było idealne. Chciałbym żeby kiedyś zaprosili ich jeszcze raz. Pamiętam że ktoś z tłumu coś do nich mówił po włosku a Nando Citarella odpowiadał pamiętam jeszcze tych grajków którzy z tłumu weszli na scenę to było piękne.

    • 25 0

    • Niestety, poziom zanizal i psul nastroj prowadzacy, dyzurny chalturnik Mielnik... Jego dowcipasy pasowaly raczej do piesni biesiadnych a nie do Mozarta...

      • 3 0

  • posters

    I love posters of mozartiana !!!

    • 7 1

  • Bilety??? (3)

    Gdzie można kupić bilety na to wydarzenie??? Z góry dziękuję za informacje :)

    • 3 4

    • jest bezpłatne :)

      poza koncertem finałowym, na który bilety kosztują 100 zł, 80 zł, 60 zł, 30 zł

      Można je kupić:
      » ticketpro.pl
      » w siedzibie Polskiego Chóru Kameralnego
      » w dniach 22-24

      poza koncertem finałowym, na który bilety kosztują 100 zł, 80 zł, 60 zł, 30 zł

      Można je kupić:
      » ticketpro.pl
      » w siedzibie Polskiego Chóru Kameralnego
      » w dniach 22-24 sierpnia od godz. 18:00 na terenie festiwalu (Pałac Opatów boczne wejście)
      » 25 sierpnia w Katedrze Oliwskiej na godzinę przed koncertem

      • 1 0

    • Mozartina

      Wstęp masz wolny .

      • 3 0

    • Wstęp wolny

      • 1 0

  • Impreza fajna ale ze względu na dostęp

    wszystkich którzy "chcom" przyjść bo "za darmoche" niektórzy uczestnicy zachowują się wobec innych ludzi w mało cywilizowany sposób. Przychodzi "elyta" i ma pretensje do tych co stoją bliżej, że mają miejsce i że oni też

    wszystkich którzy "chcom" przyjść bo "za darmoche" niektórzy uczestnicy zachowują się wobec innych ludzi w mało cywilizowany sposób. Przychodzi "elyta" i ma pretensje do tych co stoją bliżej, że mają miejsce i że oni też chcą widzieć, bo w słuchaniu nie ma przeszkód. Widziałem w ub. r. żenujące sceny, które na festiwalu muzyki klasycznej nie powinny się zdarzyć. No, ale gdyby za darmo przyjechał Bayerfull, to też pewnie by "elyta" się pojawiła ;-)

    • 14 3

  • Elita? (1)

    NiNo,

    Tu nie o elitę chodzi,tylko o słuch..Ten muzyczny..i odczucie geniuszu.Owszem,Mozart tworzył rownież muzykę lekką .łatwą i wręcz stworzona do pogaduszek na garden party i innych chilloutach,ale wtedy

    NiNo,

    Tu nie o elitę chodzi,tylko o słuch..Ten muzyczny..i odczucie geniuszu.Owszem,Mozart tworzył rownież muzykę lekką .łatwą i wręcz stworzona do pogaduszek na garden party i innych chilloutach,ale wtedy nie było wszechobecnych telefonów komorkowych w trakcie koncertow!!Za jego czasów tez były "elyty",które przychodziły i ziewały..Ale oni musieli chodzić na takie koncerty,bo ich kasta wymagała regularnego pokazywania się na takowych.Teraz,na szczęscie,przychodzi ten,kto chce,bo czuje.
    A to,że chcą widzieć,a nie tylko sluchać...no cóż,wrażenia zmysłowe z koncertu obejmują widok instrumentów i emocji artystów,a nie tylko podżwięk z ostatnich rzędów,w towarzystwie Nokia tunes,szczekania pupilków i dopytywania "gdzie najblizszy postój taksówek?"

    • 19 0

    • Dodałbym jeszcze:
      - Panią zakradającą się z boku do orkiestry, aby zrobić parę zdjęć małpką (no bo skąd pomysł, że ruch i głośne pstryki za plecami mogłyby rozpraszać muzyków).
      - Trwające długo głośne

      Dodałbym jeszcze:
      - Panią zakradającą się z boku do orkiestry, aby zrobić parę zdjęć małpką (no bo skąd pomysł, że ruch i głośne pstryki za plecami mogłyby rozpraszać muzyków).
      - Trwające długo głośne oburzenie tych, którzy obstawili ławki za alejką dwie godziny przed koncertem, na tych, którzy przyszli tuż przed koncertem i stanęli w alejce przesłaniając wszystko tym pierwszym.

      Ale taki to już urok koncertów niebiletowanych, na które się schodzi gawiedź niezdolna do wysłuchania koncertu w milczeniu.

      • 2 0

  • A nie macie wrażenia,że ludzie zaczynają się snobować (5)

    Właśnie na muzykę poważną? Znam jednego takiego gostka,którego słoma z butów wystaje,ale ostentacyjnie słucha muzyki poważnej,myśląc że tylko tym faktem aspiruje do jakiejś wyższej "kasty społecznej". Jak ktoś kocha taką muzykę,ok,ale mam wrażenie,że zrobiła się jakaś moda,wręcz snobizm na słuchanie tego rodzaju muzyki.

    • 4 10

    • Lepszy taki snobizm niz na alufelgi.

      • 17 1

    • no nie wiem

      nie zauważyłam snobizmu na muzykę poważną. Może ten twój kolo to jakiś odosobniony przypadek?

      • 3 1

    • Tez nie zauwazylem snobowania na muzyke powazna. Juz predzej wydaje mi sie snobistyczna moda na jedzenie i lubienie sushi. Nagle wszyscy to uwielbiaja, ale dla mnie to ani troche nie jest pyszne.

      • 5 1

    • Niech się lepiej snobują na mozarta niż na BMW i kije bejsbolowe!!

      Niech się lepiej snobują na mozarta niż na BMW i kije bejsbolowe!! Na zdrowie!!

      • 4 0

    • Muzyka poważna ? nie ma takiej nazwy

      jest- klasyczna

      • 1 0

  • Uwaga lemingi !!!!! (1)

    Lemingoza niemile widziana !!!
    zreszto sie o tem fórory na fejsie nie zrobi.
    samsungi galaxy to bedzie obciach a na wasze aurisy nie ma miejsca.
    zapraszamy na eska festival drogie króle juliany !!!!!!

    • 5 8

    • Prośba

      Nie PiSz więcej na forum o muzyce.

      • 1 0

  • "Posmakuj Mozarta"? (1)

    nie wiem jak smakuje Mozart, ale po Chopinie boli głowa ;)

    • 8 4

    • Oj tam, oj tam

      Sponiewierałem się zdrowo onegdaj Chopinem, a nazajutrz zero kaca...

      • 2 0

  • (1)

    Festiwal fajny, ale faktycznie przychodzi trochę chamstwa - ludzie z psami itp.

    • 4 3

    • Ludzie z psami, rodzinki przychodzą na pogaduszki by innych poprzeszkadzać w słuchaniu, darcie się małych dzieci, bo przecież takie są słodkie, że wszyscy muszą je zauważyć i wręcz uznać jako gwóźdź programu. Ponadto

      Ludzie z psami, rodzinki przychodzą na pogaduszki by innych poprzeszkadzać w słuchaniu, darcie się małych dzieci, bo przecież takie są słodkie, że wszyscy muszą je zauważyć i wręcz uznać jako gwóźdź programu. Ponadto odbieranie telefonu - jedna pani obok mnie odebrała komórkę oczywiście dzwonek - muzyka poważna - widać koneserka. Zaczęła głośno gadać, a następnie oświadczyła, że nie może rozmawiać, bo (sic!) jest na koncercie i muzyka jej przeszkadza.

      • 5 1

  • Byłem i widziałem. Gratuluję. Świetny wieczór z Mozartem. Może w Oliwie jest nieco ciaśniej, niż podczas podobnych wieczorów w ogrodach wiedeńskich, ale cała reszta bardzo na plus.

    • 10 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.