2012-08-23 02:00
Tylko nieliczni twardziele dotrwali w środę do konca drugiego koncertu a jednak było warto. Najpierw Włoszczowska - tym razem wypadla nieco lepiej niż na koncercie z Vengerovem ale może dlatego, że nie musiała stać w
Tylko nieliczni twardziele dotrwali w środę do konca drugiego koncertu a jednak było warto. Najpierw Włoszczowska - tym razem wypadla nieco lepiej niż na koncercie z Vengerovem ale może dlatego, że nie musiała stać w cieniu mistrza a prowincjonalna orkiestra jej nie przyćmiła. Drugi koncert bardzo specyficzny i dość eklektyczny, dużo jednak więcej niż po muzyce quazi-ludowej można by się spodziewać. Orkiestra smyczkowa była tu niewątpliwie wspaniałą ozdobą wszelkich niby-to-improwizacji. Szkoda jednak, że tak późno. Te dwa koncerty, pewnie najlepsze z calego festiwalu, lepiej było dać w dwa dni i nie zmuszać ludzi do siedzenia aż do 24.00 (tym bardziej, że ponad godzina trwała przerwa). Z takimi porami organizatorzy trochę przesadzili ...to nie weekend i ludzie muszą się jakoś wyspać...
2012-08-23 08:29
Ustawiając ławki organizatorzy pozostawili przejście za okrągłym klombem. I w tym przejściu podczas koncertu stanęli widzowie uniemożliwiając widzenie sceny wszystkim widzom siedzącym dalej. A tych przecież była
Ustawiając ławki organizatorzy pozostawili przejście za okrągłym klombem. I w tym przejściu podczas koncertu stanęli widzowie uniemożliwiając widzenie sceny wszystkim widzom siedzącym dalej. A tych przecież była większość. Organizatorzy nie powinni do tego dopuścić. Można było ustawić ławki do samego klombu likwidując to przejście a robiąc dodatkowe przejście z boku aby ułatwić zajmowanie miejsc w ławkach. To jeszcze można zrobić aby następne koncerty można było obejrzeć normalnie. I na koniec parę uwag o słuchaczach. Ludzie, po co zabieracie na taki koncert małe dzieci, które robią wszystko oprócz słuchania muzyki. Przecież dla dzieci będzie specjalny koncert - wystarczy tylko pójść. Po co koncert dwóm paniuśkom, które przyszły tylko po to żeby pogadać ze sobą. I telefony komórkowe - ludzie kulturalni wyłączają albo wyciszają je w czasie koncertu. A jak było - nie muszę pisać.
2012-08-23 11:36
Trudno się spodziewać, żeby na koncert na świeżym powietrzu, za który nie trzeba płacić, przyszli tylko Ci, którzy potrafią skupić się na muzyce, słuchać jej nie przeszkadzając innym (bez wiercenia się, gadania ze sobą i
Trudno się spodziewać, żeby na koncert na świeżym powietrzu, za który nie trzeba płacić, przyszli tylko Ci, którzy potrafią skupić się na muzyce, słuchać jej nie przeszkadzając innym (bez wiercenia się, gadania ze sobą i przez telefon, zasłaniania innym, bawienia się z psem, palenia papierosów, robienia dziesiątków zdjęć aparatem w telefonie z zakradaniem się od tyłu do orkiestry włącznie). Niestety taki folklor zawsze towarzyszy takim koncertom.
Orkiestra zagrała solidnie, nagłośnienie i akustyka jak na koncerty plenerowe były nie najgorsze, solistka zagrała ładnie.
Najbardziej mi się podobała Symfonia A-dur.
Dla mnie to była dobra przystawka przed daniem głównym - koncertem sobotnim w archikatedrze, gdzie oprócz świetnych wykonawców liczę na dobrą akustykę i publiczność odsianą od przypadkowych słuchaczy bez wyobraźni, przeszkadzających wszelkimi sposobami wsłuchaniu się w muzykę.
2012-08-23 16:26
Byłem w środę na 19.30 i było super.Trochę plebejsko/komórki,papieroski,komentarze na żywo,stroje ogniskowe,pieski,zasłanianie i in./ ale to jest plener.Dobra robota Oliwianina Łukaszewskiego.Buduje to tożsamość Oliwy nie jako dodatku do Gdańska ale jako samodzielnej społeczności.
2012-08-24 11:30
W dniu wczorajszym odwiedziłam park oliwski z dziećmi, mężem i 75 letnią babcią. Kiedy chcieliśmy podejść bliżej sceny dwie ok. 60-letnie dewotki nakrzyczały na moją babcię, że ma się stąd wynieść bo zasłania widok a
W dniu wczorajszym odwiedziłam park oliwski z dziećmi, mężem i 75 letnią babcią. Kiedy chcieliśmy podejść bliżej sceny dwie ok. 60-letnie dewotki nakrzyczały na moją babcię, że ma się stąd wynieść bo zasłania widok a one tu były wcześniej. Nadmienię, że w tym samym miesjcu przed Paniami stali także inni ludzie którzy przyszli żeby popatrzeć. Atmosfera zrobiła się przykra, wymieniłam kilka zdań z tymi Paniami ale kulturalny szept na nic się zdał. Panie po swojemu cyklicznie dogadywały nam za plecami. Po prostu tragedia. Nie od jednego młodego człowieka mogłyby się kultury nauczyć. Przykro było mi z powodu narażenia naszej babci na taką scenę. Ale cóź! Dewotki w stylu Dulskiej są na porządku dziennym wśród nas. To pewnie takie, które wnuczki nawet nie odwiedzaja na święta bo szkoda czasu.
2012-08-25 14:55
No sorry, ale ludzie siedzą na ławeczkach, a parę takich mądrych jak ty staje do nich plecami i zasłania wszystko i jeszcze uważasz, że to jest ok? Wstydź się! Taka twoja babcia, matka i ty jak widać od pokoleń nic się nie zmienia. Myślicie, że jesteście pępkami świata.
2012-08-24 12:43
Żadnego spektaklu dla dzieci, beznadziejne konkursy dla dzieci w dodatku często nie na temat - Europa, lotki i Czajkowski ( a może Jezioro Łabędzie to dzieło Mozarta? ) żenada i kompletne DNO!!!
Chcesz by Twoje
Żadnego spektaklu dla dzieci, beznadziejne konkursy dla dzieci w dodatku często nie na temat - Europa, lotki i Czajkowski ( a może Jezioro Łabędzie to dzieło Mozarta? ) żenada i kompletne DNO!!!
Chcesz by Twoje dziecko, Twój wnuczek czy wnuczka byli usatysfakcjonowani a rodzice i dziadkowie byli zadowoleni, przyjdź ze swoimi pociechami a nie zawiedziesz się - 26 sierpnia w niedzielę do Parku Jelitkowskiego na polanę obok rzeczki o godzinie 12.00. Będzie wspaniała impreza dla dzieci. na wzór ubiegłorocznej Mozartiany dla dzieci ale będzie tym razem Chopin, Bach, anklungi i wiele innych atrakcji. Satysfakcja gwarantowana - główna nagroda dla dzieci to rower górski ufundowany przez Galerię Przymorze. Zapraszam. Słuchajcie Radia Gdańsk a usłyszcie reklamę o tej imprezie. Tam aktorami będą głównie dzieci i to jest to!!! A więc dzieci dla dzieci - a kto tak potrafi? - nie wiecie? - to takie proste - oczywiście Pani Jadwiga Możdżer!!!
2012-08-25 09:03
Człowieku, takie postepowanie swiadczy nie tylko o tobie ale i o poziomie imprezy ktora w sposob wielce niekulturany (cisna sie inne slowa) starasz sie zareklamowac. Wierze ze ci, ktorzy bawili sie na Mozartinie - NIE PRZYJDA na spend dla mas. Jak sie ma Mozartina do handlarzy? Żenujący powyższy post !
2012-08-25 11:18
2012-08-25 12:02
Obecna edycja Mozartiany dla dzieci to nieporozumienie. Pan Tomasz Czarnecki - markiz w tenisówkach z oderwanym guzikiem w kostiumie, odwalił chałę jakiej dawno nie widziałem. Ile tam było Mozarta w Mozartianie w Jego
Obecna edycja Mozartiany dla dzieci to nieporozumienie. Pan Tomasz Czarnecki - markiz w tenisówkach z oderwanym guzikiem w kostiumie, odwalił chałę jakiej dawno nie widziałem. Ile tam było Mozarta w Mozartianie w Jego wykonaniu??? Dzieci mogły mieć wrażenie, że Jezioro Łabędzie to utwór nie Czajkowskiego a Mozarta. Na szczęście nie było wypadku w rzucaniu lotek choć jedna poleciała tam gdzie nie powinna. Gratuluję wyboru i współczuję takim artystom. Uczyć trzeba się na dobrych przykładach a nie na błędach, bo tych u nas w kraju POtrosze za dużo.
2012-08-25 14:17
Nie przeszkadzał im urwany guzik.Buty pana prowadzącego oraz to, że nie miał peruki był celowy na pewno (nie można zapomnieć o peruce i butach jednocześnie!!). Całe przedstawienie było nowoczesne, współczesne tak aby
Nie przeszkadzał im urwany guzik.Buty pana prowadzącego oraz to, że nie miał peruki był celowy na pewno (nie można zapomnieć o peruce i butach jednocześnie!!). Całe przedstawienie było nowoczesne, współczesne tak aby dzieci nie znudziły się na jakimś nudnym koncercie, którego dzieci i tak nie zrozumieją. Moje dzieci były chętne do wszystkich konkursów a najbardziej zapamiętały ducha Mozarta, dowiedziały się, że był kompozytorem co uważam za sukces.
2012-08-27 10:18
2012-08-25 09:38
Hej, obrażony Człowieku! Bronisz imprezy, a przekręcasz jej nazwę! Program dla dzieci był rzeczywiście marniutki, nieciekawy, zwyczajnie nieprzemyślany. Szkoda!
2012-08-25 11:20
z czystych checi sprawienia radosci a nie zarobienia szmalu ostawieniem 'teatrzyku'
2012-08-25 12:13
Talent do dzieci ma także Pan Grzegorz Gajewski - Teatr Qfer z jarmarkowego Bajkowiska. Inteligencja najwyższego lotu. Dzieci za nim przepadają występują na senie bez tremy i bawią się doskonale. Ale to już było i za rok pewnie będzie a może znów POwtórzy się sytuacja, że Jego odsuną i dadzą jakąś miernotę.
2012-08-25 19:33
2012-08-26 00:21
Nie słyszałem wcześniej ani Mszy Elsnera ani Litanii Mozarta, i choć Elsner nie jest popularny, a w litanii dwudziestoletniego Mozarta nie ma jeszcze tych ognistych smyczków, wywołujących dreszcz basów ani anielskich
Nie słyszałem wcześniej ani Mszy Elsnera ani Litanii Mozarta, i choć Elsner nie jest popularny, a w litanii dwudziestoletniego Mozarta nie ma jeszcze tych ognistych smyczków, wywołujących dreszcz basów ani anielskich sopranów (jak np. w Confutatis - Requiem), ale w tym wykonaniu mogliśmy usłyszeć wszystko, co piękne w tych dwóch utworach. Wykonawcy zaprezentowali nam cały ich urok w świetnym wykonaniu.
Niewątpliwie jest to zasługa Dyrygenta (jednocześnie Organizatora Festiwalu). Jasiu (daleki jestem od spoufalania się, i nie jest to oznaka braku szacunku, ale tak powszechnie nazywali Dyrygenta chórzyści Chóru Politechniki Gdańskiej, gdy nim kierował) pokazał po raz kolejny, że jest mistrzem prezentowania wszystkich walorów utworów o charakterze oratoryjnym.
Academy of Ancient Music - od pierwszego akordu zachwycali brzmieniem, co
jest zasługą zarówno ich instrumentów z epoki jak i kunsztu wykonania.
Ogromna przyjemność usłyszeć ich na żywo - szkoda, że tak rzadko bywają okazje.
Soliści: Khier - piękny sopran, szczególnie kupiła mnie finałowym Agnus Dei,
Marciniec - drugi raz ją słyszałem w tym roku, stałem się jej fanem,
ciepły przyjemny alt, słucha się jej z ogromną przyjemnością,
co tym bardziej miło mi stwierdzić, gdyż jestem bardzo wybredny
w stosunku do solowych altów i sopranów.
Edwards (tenor) i Gadd (baryton) - bez zarzutu.
Chór - było wszystko, co trzeba: zrównoważone głosy, odpowiednia dynamika
i ekspresja. Tak po prostu powinien śpiewać chór.
Jeśli ktoś chciałby się przyczepić, to było drobiazgów, które nie są w stanie przyćmić dobrej roboty np.:
- szkoda, że pizzicato nie mogło się przebić, chyba to był Pignus ... (Litania)
- irytował trochę okrutnie wiercący się za dyrygentem prawie przez całą Litanię
i ciągle strzelający swoim aparatem jakiś fotograf
(oni są zawsze zakałą koncertów, chyba nie są w stanie zrozumieć, że to
nie sesja zdjęciowa zorganizowana dla nich i że tam ludzie przychodzą słuchać,
wydaje im się, że jak robią zdjęcia to mają prawo zakłócać koncert),
przyjęte jest, że fotografowie mają 10 minut na robienie zdjęć - potem się już tylko słucha.
Generalnie, naprawdę KONCERT BARDZO UDANY, i tu wielki ukłon i uznanie w stronę wykonawców i organizatorów. Oby tak częściej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.