Wyspa Marivaux Opinie o spektaklu

Wyspa Marivaux

Opinie (35) 1 zablokowana

  • bełkot i mętlik

    żal aktorów, że muszą taki tekst o niczym opanować!!! Mętlik i bełkot i to wszystko -okropna sztuka

    żal aktorów, że muszą taki mętlik i bełkot opanować!! okropna sztuka o niczym

    • 1 1

  • zagmatwanie, poplątanie wszystkiego

    okropna sztuka, obłędny bełkot, aktorzy biedni bo muszą opanować ten zlepek treści o niczym !!!!!

    • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Porzuceni na wyspie - o "Wyspie Marivaux" Teatru Wybrzeże

    Tylko dla Kasi...

    Co za koszmar, czekałam na występ Katarzyny Figury, bilety kupione ponad miesiąc wcześniej i OGROMNE rozczarowanie. Nazwałabym tą sztukę "nikt nic nie wie". Coś się dzieje na tej scenie ale do końca nie wiadomo co.Gra

    Co za koszmar, czekałam na występ Katarzyny Figury, bilety kupione ponad miesiąc wcześniej i OGROMNE rozczarowanie. Nazwałabym tą sztukę "nikt nic nie wie". Coś się dzieje na tej scenie ale do końca nie wiadomo co.Gra aktorów bardzo dobra, ale treść tego spektaklu dla osób będących na tzw.haju lub po kilku głębszych. Jakoś dotrwałam do końca, ale klaskać mi się nie chciało....

    • 1 1

  • Tragedia

    Po raz pierwszy zawiodłam się na Teatrze Wybrzeże, a chodzę tam od lat.To przedstawienie to jakiś zlepek scen o transseksualistach i narkomanach wymiotujących na scenie. Praktycznie zero jakiejś fabuły. Nie wiadomo za

    Po raz pierwszy zawiodłam się na Teatrze Wybrzeże, a chodzę tam od lat.To przedstawienie to jakiś zlepek scen o transseksualistach i narkomanach wymiotujących na scenie. Praktycznie zero jakiejś fabuły. Nie wiadomo za bardzo o co chodzi, Brud, syf, ludzie umazani we krwi lub w błocie. Jakaś paranoja.
    Odradzam. To najgorsze przedstawienie jakie kiedykolwiek widziałam.

    • 2 1

  • wrażenia

    sodoma i gomora i paranoja

    • 1 1

  • MASAKRA !!!

    Podejrzewam , że gdyby bez uprzedzenia , eksperymentalnie wystawiono wielką improwizację , bez scenariusza i reżysera , obstawioną aktorami żywcem wziętymi z zamkniętego zakładu psychiatrycznego , część widzów wytrwałaby

    Podejrzewam , że gdyby bez uprzedzenia , eksperymentalnie wystawiono wielką improwizację , bez scenariusza i reżysera , obstawioną aktorami żywcem wziętymi z zamkniętego zakładu psychiatrycznego , część widzów wytrwałaby do końca i nagrodziła owa farsę oklaskami . Podobnie i ten spektakl dramatyczny , który powinni zamiast widzów rozbierać na atomy pierwsze adepci psychiatrii , został nagrodzony oklaskami . Powód jest prosty - przeciętny człowiek boi się , że nie poznał się na geniuszu autorów i nie śmie nie klaskać , kiedy inni obok klaszczą . Tak też , jak przed laty Gierkowi , wszyscy klaszczą . A żaden nie jest odważny , żeby wyjść z bełkoty psychiatrycznego przed czasem . I nie ważne , że obok niektórzy na fotelach uciekli ze spektaklu w chrapiący sen , Ci chociaż nie zmarnowali czasu . Kto był , lub pójdzie , ten zrozumie o co mi chodzi .

    • 0 1

  • Para widzów w kapeluszu i koku

    Pozdrowienia dla was od widzów z dalszych rzędów :) Lepszej fryzury niż kok i lepszego nakrycia głowy niż wielki kapelusz nie można było wybrać do teatru :)

    • 2 0

  • Koszmar!!!!!!!!

    Jestem

    • 3 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Porzuceni na wyspie - o "Wyspie Marivaux" Teatru Wybrzeże

    Wspaniała sztuka!

    Brawa ! Wspaniała gra p. Kasi oraz p. Krzysztofa i p. Mróz - ta trójka wiodła prym na scenie z ogromną charyzmą. Sztuka w stylu Witkacego, Gombrowicza, w stylu, który uwielbiam. Chaotyczny przekaz ludzkich, codziennych

    Brawa ! Wspaniała gra p. Kasi oraz p. Krzysztofa i p. Mróz - ta trójka wiodła prym na scenie z ogromną charyzmą. Sztuka w stylu Witkacego, Gombrowicza, w stylu, który uwielbiam. Chaotyczny przekaz ludzkich, codziennych uczuć. Dziękuję Teatrowi. Szkoda, że tak mało jest spektaklów takiego typu właśnie. Wg mnie najlepsza jest pierwsza część. Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie. Na długo zapada w pamięci i własnych przemyśleniach - chyba o to twórcom chodziło.

    • 1 4

  • J. Mróz (1)

    Po spektaklu (niezbyt równym artystycznie, ale jednak ciekawym) zapamiętuje się twarz i kreację Jakuba Mróz, ostatnie pół godziny spektaklu niewątpliwie należy do tego aktora o hipnotyzujących oczach.

    • 0 3

    • Jakuba MROZA!

      Odmieniamy, drodzy państwo! Odmieniamy!

      • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.