Opinie (4) 3 zablokowane

  • Żenada

    Zero programu, oficjalna strona festiwalu na 11 dni przed wydarzeniem podaje, że więcej informacji wkrótce (sic!). Strona na facebooku podaje, że warsztaty pitchingowe (ładny polski niezłomny wyraz) już się odbyły, choć

    Zero programu, oficjalna strona festiwalu na 11 dni przed wydarzeniem podaje, że więcej informacji wkrótce (sic!). Strona na facebooku podaje, że warsztaty pitchingowe (ładny polski niezłomny wyraz) już się odbyły, choć na plakatach widnieje data 25-27 września, a festiwal ma się odbyć 26-29 września. Ogółem: znowu ktoś pod ładnymi hasłami łyka publiczną kasę (tutaj akurat z TVP i PISF)

    • 15 4

  • Żałość

    Obsługuję pewne elementy tego wydarzenia jako firma zewnętrzna. Moja firma jest na rynku 30 lat. Nigdy nie widziałem tak amatorskiego przedsięwzięcia, co w powiązaniu z kosmicznym budżetem powoduje że można się

    Obsługuję pewne elementy tego wydarzenia jako firma zewnętrzna. Moja firma jest na rynku 30 lat. Nigdy nie widziałem tak amatorskiego przedsięwzięcia, co w powiązaniu z kosmicznym budżetem powoduje że można się pochlastać. Totalny bałagan. Brak widowni i uczestników!! Z okolic Białegostoku, Olsztyna, Łomży itp. przywieziono autokarami uczniów szkół, którzy chcąc, nie chcąc biorą udział w tym "wydarzeniu". W Trójmieście absolutnie nikogo to nie interesuje. Co ciekawsze - wszystkie wydarzenia i projekcje filmów są bezpłatne - brak zainteresowanych. Tydzień wcześniej skończył się w tych samych miejscach Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Wszystko płatne i dziki tłum ludzi. To naprawdę daje do myślenia.
    Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że jedynie słuszna opcja polityczna rozpieprza nasze pieniądze, bo przypominam - "rząd nie ma swoich pieniędzy" - cyt. Margaret Thatcher

    • 1 2

  • Super przedstawienie

    Jak przyszedłem to moim oczom ukazał się piękny spektakl słusznej władzy, która opiera się na drylowaniu emocji patriotycznych. W spektaklu reklamują się jedyne słuszne prywatne przedsiębiorstwa. Ponadto rozdawali

    Jak przyszedłem to moim oczom ukazał się piękny spektakl słusznej władzy, która opiera się na drylowaniu emocji patriotycznych. W spektaklu reklamują się jedyne słuszne prywatne przedsiębiorstwa. Ponadto rozdawali książki no i pomyślałem sobie fajnie i wziąłem jedną.
    Książka była pod tytułem "Solidarność w Trójmieście"-czy coś takiego(przepraszam autora bo nie pamiętam). Książkę otworzyłem a tam moim oczom ukazała się reklama jako zakładka jednej posłanki słusznej władzy. Najlepsze było to, że w tej książce o pomorskiej Solidarności jak było opisane o p. Lechu Wałęsie to był przedstawiony jako pijak i zdrajca i tyle....masakra.. Książkę wyrzuciłem do kosza i to był jedyny plus tej wycieczki na spektaklo-festiwal.

    • 0 4

  • Super

    Nie rozumiem tego narzekania, jest takie nagromadzenie filmow i tematow,ze kazdy znajdzie cos dla siebie. Nie ma tlumow, gdyz tu nie ma plejady gwiazd z seriali gdzie mozna sobie robic sweet focie, a sa historie ludzi,

    Nie rozumiem tego narzekania, jest takie nagromadzenie filmow i tematow,ze kazdy znajdzie cos dla siebie. Nie ma tlumow, gdyz tu nie ma plejady gwiazd z seriali gdzie mozna sobie robic sweet focie, a sa historie ludzi, ktorzy w trudnych czasach byli w stanie poswiecic sie dla innych i dla ojczyzny. Na tym festiwalu nie ma ludzi przypadkowych, myslacych, a pojde, bo nie mam nic do roboty. Wiecej wyrozumialosci i docenienia,ze sie komus chce opowiadac i przedstawiac historie ludzi, ktorzy byli w stanie zaplacic najwyzsza cene dla przyszlych pokolen. To zaprocentuje, jesli chocby jeden z tych mlodych ludzi zainteresuje sie historia i bedzie poglebial swoja wiedze, to bylo warto! Narod nie znajacy swojej historii, nie ma prawa myslec o przyszlosci.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.