Opinie (41) 7 zablokowanych

  • zapytajcie dzieci o opinię (2)

    Szkoda, że ci wszyscy, którzy tutaj anonimowo wylewają swoją żółć na ten film ( nie ten reżyser, nie ta fabuła a stara wersja była lepsza no kostiumy z lat 80 tych to naprawdę był sztos) nie zapytali swoich dzieci,

    Szkoda, że ci wszyscy, którzy tutaj anonimowo wylewają swoją żółć na ten film ( nie ten reżyser, nie ta fabuła a stara wersja była lepsza no kostiumy z lat 80 tych to naprawdę był sztos) nie zapytali swoich dzieci, młodsze pokolenie jak się film podobał :( moja córka był zachwycona i nietaktem jest porównywanie go do starej wersji z minionej epoki dla nich to jest zupełnie nowa bajka.

    • 2 5

    • Moim 8-latce i 11-latce się nie podobał

      • 3 0

    • Wystarczyło zrobić nowy film, oparty na nowej oryginalnej historii, a nie odcinać kupony od klasyki, to nie było by żadnych nietaktów.

      • 0 0

  • Tak złego przedstawienia nie widziałem dawno. (1)

    W tym przedstawieniu wszystko bylo/jest zle i nieprofesjonalne. Od bardzo zlej gry aktorskiej poprzez wykonania piosenek na przypadkowych, amatorskich animacjach konczac. Osoby ktore wykonywaly piosenki nigdy nie powinny

    W tym przedstawieniu wszystko bylo/jest zle i nieprofesjonalne. Od bardzo zlej gry aktorskiej poprzez wykonania piosenek na przypadkowych, amatorskich animacjach konczac. Osoby ktore wykonywaly piosenki nigdy nie powinny brac mikrofonu do reki (jedna ze spiewajacych dziewczyn wygladala jakby byla na kacu). Juz nie mowiac o manierach scenicznych piosenkarek i piosenkarzy, ktore wypadaly poprostu sztucznie. Podobnie jak dron. Dzisiaj wszyscy uzywamy dronow, uzyjmy i my. Tylko po co?
    Organizacja to takze absolutny brak szacunku dla widza. Wystep zaczal sie z 15 minutowym opoznieniem. Organizatorzy nie ptrafili zapanowac nad przyscenicznym chaosem zaslaniajacym widocznosc. Operator kamery wyswietlajacej obraz na telebimach gubil ostrosc.
    Ktos na sile probuje wypromowac jakis produkt. Ale trzeba miec duzo sily zeby ten produkt strawic.

    Parafrazujac Korczaka: dla dzieci trzeba robic przedstawienia tak jak dla doroslych, tylko lepiej.
    Tworcy napewno nie czytali Korczaka.

    • 4 1

    • Re: Tak złego przedstawienia nie widziałem dawno.

      Za ten 'spektakl' ludzie powinni wytoczyć zbiorowy pozew przeciwko producentowi. To jest jakiś niesmaczny żart, żeby nie powiedzieć oszustwo, bo niewiele ma wspólnego z tym co było prezentowane w zapowiedziach. Darmowe

      Za ten 'spektakl' ludzie powinni wytoczyć zbiorowy pozew przeciwko producentowi. To jest jakiś niesmaczny żart, żeby nie powiedzieć oszustwo, bo niewiele ma wspólnego z tym co było prezentowane w zapowiedziach. Darmowe przedstawienia dla dzieci w miejscowych domach kultury biją na głowę to coś. No właśnie, co to w ogóle było? Ni to sztuka teatralna, ni to musical czy koncert. Chaotyczny zlepek scen z teatrzyku na poziomie Teletubisiów okraszony kilkoma piosenkami w słabym wykonaniu (poza jedną). Zresztą idźcie i sami oceńcie :)

      • 1 0

  • To jest bardzo złe.

    Zachęcona ścieżką dźwiękową kupiłam bilety, tymczasem nie ma to nic wspólnego ze koncertem. Beznadziejne nagłośnienie, strasznie strasznie nudne, dzieci znudzone biegają między krzesełkami. Zero efektów, świetlnych, dźwiękowych, wszystko po taniości. Jakie to jest złe. Bardzo.

    • 6 0

  • Szkoda czasu i kasy

    • 2 0

  • Musical

    Dno totalne , beznadziejna gra aktorów , zero emocji, dzieci zadowolone bo banki były można było się bardziej postarać , muzyka może łącznie 3 utwory bardzo słabej jakości i dodatkowo mega fałszowane.

    • 2 0

  • Nie polecam

    Mało interesujące wydarzenie. Dzieci również nie zainteresowane. Miało być muzyczne widowisko a utworów jak na lekarstwo. Całość nudna.
    Naprawdę liczyłam na dużo więcej.

    • 4 0

  • Pierwszy zawód to brak Tomasza Kota

    • 2 0

  • Brak scenariusza

    Moje dzieci wyłaczyły się w połowie. Podają informacje, ze ze wzgledu na bezpieczeństwo prosimy nie opuszczać miejsc, a chwile potem scenariusz wymusza, zeby wszyscy sie podnieśli i tańczyli albo biegali za bańkami czy

    Moje dzieci wyłaczyły się w połowie. Podają informacje, ze ze wzgledu na bezpieczeństwo prosimy nie opuszczać miejsc, a chwile potem scenariusz wymusza, zeby wszyscy sie podnieśli i tańczyli albo biegali za bańkami czy robili coś na sali. Organizacja koncertu beznadziejna, nie ma synchronizacji na telebimach głosu z ruchem ust - jakby ktoś z playbacku puścił wszystko i żle wypuścił obraz, scenografii brak - kilka dmuchańców to nie kraina bajki, chyba, ze jako cud z lat 70-tych, dialogi długie, nudne, wystarczyłoby dodać do dzik jest dziki melodie śpiewaną, dlaczego dzieci grają osoby dorosłe ? z brodą? o co chodzi? pomiędzy Albertem, Tosią i Serdlem reszta to dorosli super koledzy. Nie rozumiem, czemu nie wzięto reszty dzieci z akademii, nie dość, że w filmie nie istnieli, to teraz nie ma ich na scenie, a zastąpiono ich na dorosłych? Czy to ma tworzyć magię? muzycznie słabo, utwory źle zaśpiewane, fausze. Nie zrozumiałe, dlaczego oszczędzono na aktorach i wokalistach. Czemu nie śpiewają oryginalni wokaliści. Nie było budżetu? A może producent musi zarobić więcej. Spektakl nie ma reżysera, bo część postaci wgl nie była wyreżyserowana, gubiła się na scenie, wchodziła w dziwne emocje nie tworząc spójnej postaci. Za dużo gadania. Nudnego gadania. TO nie jest spektakl dla dzieci i dorosłych również. Kiepskiej jakości animacje. Naprawdę, z magią to nie miało nic wspólnego. Troszkę żal pieniędzy.

    • 5 0

  • Widowisko Pan Kleks

    Oceniam widowisko, nie film dla uściślenia. Spektakl na baardzo niskim poziomie zarówno gra aktorska jak i cała oprawa. Dzieci strasznie fałszowały, słabo się tego słuchało. Opuściliśmy to widowisko w połowie.

    • 2 0

  • (7)

    Nigdy nie zostawiam komentarzy, ale... wczoraj corka była z tatą i wrócili zachwyceni. Mówili, że były tłumy... A że ergo mieści naprawdę setki ludzi (a wiemy, że w necie widzowie zwykle biegną, aby dać negatywy, kiedy

    Nigdy nie zostawiam komentarzy, ale... wczoraj corka była z tatą i wrócili zachwyceni. Mówili, że były tłumy... A że ergo mieści naprawdę setki ludzi (a wiemy, że w necie widzowie zwykle biegną, aby dać negatywy, kiedy są rozczarowani) a jak widać komentarzy jest garstka (vs do ilości osób, które widziało przedstawienie) tzn. że warto wybrać się na ten spektakl ;-) I nie ma co się sugerować opiniami, jeśli jest mniej ich niż (conajmniej) kilkadziesiąt. My prawie przez te opinie zrezygnowaliśmy.. i uff nie posłuchaliśmy ich. Polecamy!

    • 1 2

    • Ale (5)

      Pani nie było , tylko córka z Tatą, a Pani pisze że poleca. Dramat jak i ten pseudo teatr

      • 0 0

      • Ale (4)

        Czy jaka Pana żona coś poleca to nie ufa Pan jej gustowi... I na wstępie mówi jej "to dramat"? Hmmm poczekajmy na więcej komentarzy, bo narazie ich brak.

        • 1 1

        • Jak to nie ma?

          Są nawet szczegółowe co było nie ok. Reżyser chyba się nie zna na teatrze. Leci poważna scena, rozmowa bohaterów, ale widownia dostaje nagle bańki mydlane, które sprawiają przez szum, że juz młodzi widzowie nie

          Są nawet szczegółowe co było nie ok. Reżyser chyba się nie zna na teatrze. Leci poważna scena, rozmowa bohaterów, ale widownia dostaje nagle bańki mydlane, które sprawiają przez szum, że juz młodzi widzowie nie słuchają sceny, mało tego, takie działanie umiejętnie odwraca uwagę od tej sceny. Po co zatem aktorzy na niej wgl grają? Skoro i tak nikt nie słucha. Powyżej widzę wiecej opisu, który naprawde pokazuje konkretne niedociągnięcia. Jeśli się płaci takie pieniądze, wymaga się profesjonalizmu i szacunku do widza, nawet tego młodego, żeby uczyć, że tandetą nie nalezy zarabiać

          • 1 0

        • Szanowna Pani (2)

          Skąd Pani wie czy ja mam żonę czy nie ? Pani komentarze dotyczące wydarzenia na którym Pani nie była a jedynie zasłyszała są obiektywne ? Hmmmmm poczekajmy

          • 0 0

          • Stosunek ceny do jakości nijak się ma

            Brak bajkowej scenografii, to że brak Tomasz Kota w roli Kleksa jestem w stanie zrozumieć..
            Grymas mojej córki w momencie pojawienia się Mateusza na telebimie niskiej jakości... Bezcenny.
            Mało piosenek..
            rozwiń...

            Brak bajkowej scenografii, to że brak Tomasz Kota w roli Kleksa jestem w stanie zrozumieć..
            Grymas mojej córki w momencie pojawienia się Mateusza na telebimie niskiej jakości... Bezcenny.
            Mało piosenek..
            Miałem wrażenie że film chciano przenieść skrótem na deski Ergo..
            Dziewczyna która śpiewała z Cymsem miałem wrażenie że upadnie z braku powietrza.

            Generalnie za te pieniądze nie poleciłbym nawet wrogowi

            • 0 0

          • Ale

            Szanowny Panie, ale skoro to spektakl dla dzieci to oczywiście mam prawo napisać zdanie córki i męża, którzy oglądali (uczciwie zaznaczona było, że to oni widzieli, nie ja).
            Oni byli zadowoleni jak na takie

            Szanowny Panie, ale skoro to spektakl dla dzieci to oczywiście mam prawo napisać zdanie córki i męża, którzy oglądali (uczciwie zaznaczona było, że to oni widzieli, nie ja).
            Oni byli zadowoleni jak na takie wydarzenie... bo czego spodziewać się po tak komercyjnym spektaklu jak nie inwestowanie w łatwe efekty?
            Czego ludzie się spodziewali po widowisku na podstawie filmu, z którego zdjecia/kadry reklamują nawet opakowania udka z indyka, gulaszu wołowego bądź całą paletę słodyczy? (A przecież dałoby się reklamować produkty bezpośrednio powiązane z filmem, a nie wszystko etykietować Kleksem).

            No nie... jeśli marketing jest tak "agresywny", a reklama pojawia się na wszystkim to taki spektakl nastawiony jest na "SHOW" i zarabianie pieniędzy. I wynikało to nawet z opisu samego przedwsieziecia.

            Z takim nastawieniem szedł mąż i córka, że będą tam fanfary i rozrywka. I tak było.. bańki, pirotechnika i inne łatwe chwyty niczym reklama Akademii Pana Kleksa na wspomnianej potrawce z kurczaka, więc zakładali z góry większy kicz na scenie i byli miło zaskoczeni. "Taka łatwa" rozrywka bywa resetem dla mózgu. Ha, ale wysłaliśmy tam dziecko w wieku, którym bańki zachwycają (cwani my).

            Jak widz chce coś pięknego i
            na wysokim poziomie arystycznym to idzie na spektakl do opery albo teatru albo festiwal teatralny, gdzie spektakle są mocno wyselekcjonowane i czyta recenzje krytyków.

            Tu dodam, że rodzice, którzy nie rzucili okiem na marketing, poszli i są rozczarowani.. zrobili też dobrze. Warto pokazywać róznorodnośc.To dobra lekcja do pogadania o rozrywce, sztuce i reklamie zwłaszcza w erze tik-toków.. warto nauczyć się rozpoznawać, co oglądać, co nas wzruszy, a co wyciągnie od nas pieniądze i pozostawi rozczarowanie.

            Z założenia w takie masowki idą osoby, które taki poziom rozrywki lubią i to OK. Kazdy lubi cos innego, bo każdy z nas ma inaczej. Pan Kleks trzymał "poziom" swego marketingu.

            • 1 1

    • Ale

      Komentarze już się pojawiają. Jest więcej negatywnych, więc każdy może wysnuć już swoje wnioski. Wszystkiego dobrego!

      • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.