2024-01-22 12:41
A Jurek Gorzko dalej w formie. Pamiętam Go z podstawówki (12-stki) na Siedlcach.
2024-01-22 07:23
...scenariusza - oto makabra współczesnych ludzi teatru. Szukać takich tandemów reżysersko-"scenariuszowskich" jak Babicki - Huelle próżno dziś szukać....
2024-01-20 17:07
prof. dr hab. Mariusz Grzegorzek, rektor naszej szkoły, w trakcie prac nad dyplomem wielokrotnie, niemalże codziennie przez okres trwania prób wpadał w furię i nazywał mnie xxx
2024-01-22 07:22
2024-01-21 02:18
ta pani była sterowana , dochodzenie nie potwierdziło zarzutów a wszyscy inni studenci stanęli murem za Grzegorzkiem
2024-01-21 13:54
A na antrakcie serwować czystą i żeberka.
Ewentualnie, co jeszcze lud lubi pooglądać to komedia erotyczna. O cyckach i du**e.
2024-01-21 10:14
Skupiam się na przedstawieniu a nie na Panu recenzencie. Ale kiedy po meczu mówi się więcej o pracy sędziego niż piłkarzy to jest problem...
Reżyser ma za sobą kilka ważnych dokonań artystycznych i trzeba mieć dużo
Skupiam się na przedstawieniu a nie na Panu recenzencie. Ale kiedy po meczu mówi się więcej o pracy sędziego niż piłkarzy to jest problem...
Reżyser ma za sobą kilka ważnych dokonań artystycznych i trzeba mieć dużo arogancji aby nie wysilić się nad próbą zrozumienia jego wizji artystycznej.
Ale Pan Łukasz uważa, że teatr kręci się wokół Niego jak Słońce wokół Ziemi.
I dopiero jak się dorośnie można
zauważyć, że jest odwrotnie.
2024-01-20 17:05
sr*ke! Same pierdoły i głupoty! Gdzie się podział Teatr?
2024-01-21 08:55
Wybitny kawałek teatru.
A ze recenzent nie zrozumiał, cóż... zdarza się
2024-01-21 01:26
Jeśli ktoś nie rozumie abstrakcji i potrzebuje dramaturgii w każdym spektaklu to polecam zmienić zawód.
2024-01-20 16:10
,,Teatralny shake zamiast spektaklu..." - czy może być bardziej miażdżąca ocena przedstawienia pracy Mariusza Grzegorzka i zespołu?
Wydaje mi się, że reżyser celowo zilustrował aktualne trendy artystyczne (a
,,Teatralny shake zamiast spektaklu..." - czy może być bardziej miażdżąca ocena przedstawienia pracy Mariusza Grzegorzka i zespołu?
Wydaje mi się, że reżyser celowo zilustrował aktualne trendy artystyczne (a może i społeczne) na gdańskiej scenie.
Klątwa Leśnej Wiedźmy, depresja ojca zmiksowana z blichtrem codzienności brzmi wręcz upiornie ale może tak właśnie wygląda nasza codzienność?
Jeśli tak, to inny sposób przedstawienia artystycznego byłby tylko nudną publicystyką albo wręcz medyczną diagnozą. Gdyby to była tylko wizja reżyserska to byłoby nieźle ale jeśli jest to odzwierciedlenie rzeczywistości?
2024-01-21 00:57
To nie marznąca na mrozie, wyciskająca łzy ,,dziewczynka z zapałkami" ale jej zaprzeczenie. ,,Depcząca chleb" (jako imię indianskie) tłumaczyłoby dzisiejsze - ,,Robta co chceta" - i zobaczymy gdzie się
To nie marznąca na mrozie, wyciskająca łzy ,,dziewczynka z zapałkami" ale jej zaprzeczenie. ,,Depcząca chleb" (jako imię indianskie) tłumaczyłoby dzisiejsze - ,,Robta co chceta" - i zobaczymy gdzie się
obudzimy! Andersen miał depresję ale
nie spodziewalem się, że ktoś tak dosłownie zrealizuje wizję jego ponurych baśni.,,Depcząc chleb" wyszliśmy poza dekalog. I co dalej - pyta Grzegorzek?
2024-01-21 00:16
to nie zarzut, ale ja dokładnie wiedziałem czego się spodziewać i to otrzymałem.
Spektakl jak dla mnie świetny, ale jak mówiła Kowalska - to nie pomidorowa, nie każdemu musi się podobać.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.