2005-06-05 22:05
też bym chciała zobaczyc, ale trochę to kosztuje a szkoda, napewno kiedyś się wybiorę
2005-06-05 20:21
wspaniałe przedstawienie tak trzymać. Pójdę jeszcze raz i polecam wszystkim!!!!!!
2005-06-01 11:49
Całkowicie się zgadzam z opinią podpisanego "ktoś tam" - gdybyś nie zauważył - rzecz dzieje się na Węgrzech a w tytule jest czardzasz.... Tylko gdzie ten czardzasz w przedstawieniu - operetka to także taniec (choć chyba
Całkowicie się zgadzam z opinią podpisanego "ktoś tam" - gdybyś nie zauważył - rzecz dzieje się na Węgrzech a w tytule jest czardzasz.... Tylko gdzie ten czardzasz w przedstawieniu - operetka to także taniec (choć chyba Ci to nie pasuje), który powinien pasować do treści całości. A tu - nic: ani porządnego czardasza, ani porządnej inscenizacji - ni pies ni wydra. Kiepściutko - to wystawienie nie wyszło sztuce na zdrowie
2005-02-16 18:29
wspaniala operetka naprawde polecam!!
2005-02-02 00:10
Brawa dla pani Jędrzyńskiej i pana Skałuby - tworzą wspaniały duet na scenie i świetnie się bawią występując wspólnie w tej operetce.
Podziwiam bezkrytycznie pana Kołodzieja za jego kreację Boniego. Wydaje się
Brawa dla pani Jędrzyńskiej i pana Skałuby - tworzą wspaniały duet na scenie i świetnie się bawią występując wspólnie w tej operetce.
Podziwiam bezkrytycznie pana Kołodzieja za jego kreację Boniego. Wydaje się wręcz stworzony do tej roli.
Duży plus dla pana Szostaka w roli Feriego. Przed nim było spore wyzwanie, by dorównać wcześniejszemu wykonawcy tej postaci, ale uważam, że zrobił to wyśmienicie.
Dziękuję wszystkim artystom za wspaniały niedzielny wieczór :)
2005-02-01 15:46
czarno-białe, nudne, kiczowate!!!
I te wspaniałe układy baletowe nie mające nic wspólnego z operą, czy operetką- koszmar!!!
POZDRAWIAM
2005-01-31 19:44
Na Księżniczce byłam 28stycznia i śmiałam się od pierwszej minuty. Myślę, że pomysł został świetnie zrealizowany - połączenie modernizmu i klasyki udało się bardzo dobrze i efektem dorównuje show Teatru Muzycznego w
Na Księżniczce byłam 28stycznia i śmiałam się od pierwszej minuty. Myślę, że pomysł został świetnie zrealizowany - połączenie modernizmu i klasyki udało się bardzo dobrze i efektem dorównuje show Teatru Muzycznego w Gdyni. Jeżeli chodzi o solistów to pan Paweł Skałuba był rewelacyjny i dla niego należały się największe oklaski. Zachwycona byłam wprowadzeniem baletu do Operetki - szczególnie, że choreografia była równie zabawna i absurdalna jak cała akcja. Przyznaję, że po spektaklu jeszcze długo nuciłam : "BO TO JEST MIŁOŚĆ, GŁUPIA MIŁOŚĆ..."
2005-01-20 15:16
Czarno-brazowe kolory czarnego plebsu oberwancow. O spiewie szkoda wspomniec, ale rezyseria i scenografia oraz kostiumy to tylko tkz. czarny humor.
Takiej wersji na swiecie nie bylo. Czy to Kalman? Czy czarna smutna i przerazajaca pomorska rzeczywistosc przeniesiona na scene?
Boze, ratuj! Co to bylo?
2005-01-04 16:51
Niestety, spekl nie zrobił na mnie wrażenia.Miałam roblem,aby wysiedziec do końca.Nudne i momentami kiczowate.Przykro mi.
2004-12-21 19:19
Moim zdaniem - nic ciekawego, byłam raz i więcej na to nie pójdę - jedynie Pani Cymerman błyszczała! (jak zwykle pięknie)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.