Ożenek Opinie o spektaklu

Ożenek

Opinie (51)

  • nudne jak flaki z olejem i prawie nic sie od poczatku do konca nie dzieje

    • 4 1

  • A mnie się podobało, mimo snobistycznej krytyki.

    Byłem, widziałem, Sylwestra przeżyłem i wszedłem w Nowy Rok z zadowoleniem z pracy aktorów, historii tego Teatru.
    Spektakl z tamtej epoki przeniesiony w bliższe czasy ja odebrałem pozytywnie ze zrozumieniem tematu.

    • 1 1

  • starocie na koniec

    roku to za malo

    • 0 0

  • obsada troche trupiarnia

    • 0 0

  • Sylwester

    Aż się przeraziłem tymi opiniami, ja chciałem na trzeżwo spędzić
    Wieczór Sylwestrowy w TW, pocieszcie chociaż trochę.

    • 0 0

  • Szkoda, że tak daleko jest ten spektakl od sztuki N. Gogola... baardzo daleko...:)
    widz.

    • 0 0

  • PROWINCJA (1)

    OD KILKU LAT NIE MOŻEMY DOCZEKAĆ SIĘ OD GDAŃSKIEGO ZESPOŁU DOBREGO POMYSŁU NA WYSTAWIENIE SZTUKI, KTÓRA PRZEZ KILKA SEZONÓW NIE ZEJDZIE Z AFISZA.
    TEN SPEKTAKL TRZYMAJĄ W KARBACH TYLKO: PANI BOGACKA ( JAK ZAWSZE

    OD KILKU LAT NIE MOŻEMY DOCZEKAĆ SIĘ OD GDAŃSKIEGO ZESPOŁU DOBREGO POMYSŁU NA WYSTAWIENIE SZTUKI, KTÓRA PRZEZ KILKA SEZONÓW NIE ZEJDZIE Z AFISZA.
    TEN SPEKTAKL TRZYMAJĄ W KARBACH TYLKO: PANI BOGACKA ( JAK ZAWSZE ŚWIETNA!), PAN GORDON I PAN STANIEWSKI. PAN MICHALSKI OD WIELU LAT NIE CHCE I NIE MUSI ZASPOKOIĆ OCZEKIWAŃ ODBIORCÓW. PAMIĘTAM GO W ROLACH KIEDY NIE ZNAŁ TEKSTU, W NIEDZIELĘ MÓWIŁ CHYBA SAM DO SIEBIE LUB W PODŁOGĘ. JA NIE SŁYSZAŁAM JEGO KWESTII I MYŚLĘ, ŻE NIE JESTEM ODOSOBNIONA.
    BRAWO ZA KOSTIUMY.

    • 0 0

    • Mniej patosu, więcej skromności.

      Koalo, może ta surowa scena powoduje to, że nie słychać wszędzie, a aktorów nie posądzaj o to, że" nie chcą i nie muszą zaspakajać oczekiwań odbiorców", bo to byłaby profanacja tego posłania.
      Może trochę spasuj i w tym sezonie będzie przyjemniej.

      • 1 0

  • (1)

    Farsę z Walworth - jesli to było dobre to nie chce wiedziec jaki jest Ożenek,na farsie umieralam z nudów

    • 0 2

    • farsa i ożenek to dwa diametralnie różne spektakle, zdecydowanie nie należy ich porównywać pod żadnym względem...

      • 2 0

  • Ożenek

    Jestem miłosniczka teatru.Pierwsza sztukę teatralna jaka widziałam w życiu to był"Ozenek" Gogola w teatrze elbląskim/ wiele lat temu/. Ale to było tak duże wrażenie że do końca zycia nie zapomnę. Potem widziałam "Ożenek"

    Jestem miłosniczka teatru.Pierwsza sztukę teatralna jaka widziałam w życiu to był"Ozenek" Gogola w teatrze elbląskim/ wiele lat temu/. Ale to było tak duże wrażenie że do końca zycia nie zapomnę. Potem widziałam "Ożenek" w TVP znakomite spektakle. A to co zobaczyłam to koszmar ani GOGOL ani Ożenek, koszmarne gesty,potworne rytmy,żal mi tylko aktorów którzy musza uczestniczyć w takich żałosnych spektaklach.

    • 5 0

  • Orzesz Ty Orzeszku ...

    Chciałem się przenieść w inną epokę, nacieszyć klasycznym repertuarem. Zobaczyłem uwspółcześnionego knota z kowbojem w tle, zabrakło tylko Jeepa. Gdyby nie śliczna pokojówka, jej rewelacyjna gra i jedynie przejrzysta

    Chciałem się przenieść w inną epokę, nacieszyć klasycznym repertuarem. Zobaczyłem uwspółcześnionego knota z kowbojem w tle, zabrakło tylko Jeepa. Gdyby nie śliczna pokojówka, jej rewelacyjna gra i jedynie przejrzysta rola, wyszedłbym w trakcie.
    Szanowny Ministrze Kultury, jeżeli jest to w Twojej gestii, zabroń Orzechowskiemu „tykać” Wielkich Klasyków Teatru, to nie przystoi! Dobra gra aktorów nie jest wstanie obronić chorej wizji reżysera. Niech tworzy sam, na „własny rachunek”, a nie podpiera się Gogolem.
    Adamie Orzechowski, chciałeś zwrócić na siebie uwagę? Cel osiągnąłeś, jak niegdyś Hanuszkiewicz wsadzając Balladynę na Harleya.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.