2011-05-15 03:16
poziom spektaklu obraża ludzi myślących - jak pan nie umiesz robić teatru, to się ciałami aktorek, ich piersiami, i nadekspresją wszystkiego nie zasłaniaj. Kto robił muzykę do tego spektaklu? - jeszcze mnie uszy bolą, zabrakło tylko disco polo.
Na plus aktorzy, szczególnie Dorota Androsz.
2011-05-15 00:18
Z ciekawością obejrzałem sztukę SOLNESS. Muszę przyznać świetnie dobrana ekipa aktorska. Szczególne wyrazy uznania kieruję pod adresem Doroty Androsz, Grzegorza Gzyla oraz Justyny Bartoszewicz. Krótko - wszystkich
Z ciekawością obejrzałem sztukę SOLNESS. Muszę przyznać świetnie dobrana ekipa aktorska. Szczególne wyrazy uznania kieruję pod adresem Doroty Androsz, Grzegorza Gzyla oraz Justyny Bartoszewicz. Krótko - wszystkich zachęcam do obejrzenia bo warto, człowiek wyjdzie z porządną lekcją.
Mimo wszystko mam żal do teatru, że za każdym razem musi pokazać albo nagą część ciała kobiety albo seks w sposób, moim zdaniem, obrażający kobietę. Ale oczywiście to moja osobista refleksja. W porównaniu z "opiewanym" spektaklem Pan Tadeusz Sztuka SOLNESS warta jest obejrzenia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.