Statek szaleńców Opinie o spektaklu

Statek szaleńców

Opinie (65) 4 zablokowane

  • bzdura

    To nie powinno się wydarzyć.Współczuję pewnemu ,,resortowi,, za to że w tak prymitywny sposób stal się uczestnikiem tego tragicznego występu.
    Postać Niny zirytowala mnie po pierwszych minutach.Nie trzeba być

    To nie powinno się wydarzyć.Współczuję pewnemu ,,resortowi,, za to że w tak prymitywny sposób stal się uczestnikiem tego tragicznego występu.
    Postać Niny zirytowala mnie po pierwszych minutach.Nie trzeba być aktorem aby prezentować takie coś. Podwórkowe wulgaryzmy.Ta pseudo sztuka to szydzenie z widza ale także próba wyśmiewania z życia ludzi którym w życiu nie jest kolorowo.

    • 9 1

  • Statek Szaleńców

    Sztuka beznadziejna... o niczym.... same prymitywy.... wulgaryzmy ... jakbym patrzyła na 'żury spod kiosku' .... sceny zbyt długie.... niepotrzebne przedłużenia.... - szkoda czasu i pieniędzy!!!!

    • 8 3

  • Był (jest?) taki nurt w polskiej literaturze, banalizm.

    To przedstawienie to egzemplifikacja tegoż.

    • 1 0

  • wiele hałasu o nic

    to opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości, lecz nic nie znacząca...

    • 6 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tani humor zawsze w cenie. Recenzja spektaklu "Statek szaleńców" Teatru Wybrzeże

    no cóż

    wyszłam z teatru po pierwszej cześci......

    • 9 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tani humor zawsze w cenie. Recenzja spektaklu "Statek szaleńców" Teatru Wybrzeże

    Muzyka

    Czy ktoś mógłby podpowiedzieć, jak nazywa się utwór, który był grany najczęściej. Taka przyjemna melodia, trochę jakby grecka.

    • 4 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tani humor zawsze w cenie. Recenzja spektaklu "Statek szaleńców" Teatru Wybrzeże

    godny uwagi (1)

    Barwna opowieść i 2,5 dobrej rozrywki. Bożenka wykreowała energetyczną postać, otwartą i na scenie dokonywała fantastycznych rzeczy (scena zatopienia niespotykana!). Szczerze polecam!

    • 10 9

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tani humor zawsze w cenie. Recenzja spektaklu "Statek szaleńców" Teatru Wybrzeże

      Zmarnowane 2,5 godziny

      Można spektakl jedynie porównać do "Świata według Kiepskich" z tym że spektakl jest słabiej zagrany i nie śmieszy.... Żart ciężki jak onuce chłopa małorolnego.

      • 4 1

  • Bardzo słabo.

    Scenografia bardzo udana - brawa dla pani scenograf. Rola Niny - przerysowana do bólu - strasznie denerwująca. Inni aktorzy bezskutecznie próbowali podnieść to mizerne literacko "dzieło" (dobra kreacja Bożenki i Waldka).

    Scenografia bardzo udana - brawa dla pani scenograf. Rola Niny - przerysowana do bólu - strasznie denerwująca. Inni aktorzy bezskutecznie próbowali podnieść to mizerne literacko "dzieło" (dobra kreacja Bożenki i Waldka). Spektaklu nie ratują również tandetne żarty ani wstawki z pląsami. Przez cały spektakl czułem się jakbym oglądał podrzędną telenowelę. Nic się nie trzymało kupy, dialogi pisane na kolanie. Bardzo słaba puenta spektaklu zamyka to nierówne, teatralnie bardzo słabe przedstawienie.

    • 5 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tani humor zawsze w cenie. Recenzja spektaklu "Statek szaleńców" Teatru Wybrzeże

    (1)

    szczerze powiedziawszy też mam mieszane uczucia. z jednej strony momentami uśmiałam się prawie do łez, z drugiej zaś przez wszystkie te "efekty", oprawę itd. gdzieś gubi się główne przesłanie sztuki.
    Nie podoba mi

    szczerze powiedziawszy też mam mieszane uczucia. z jednej strony momentami uśmiałam się prawie do łez, z drugiej zaś przez wszystkie te "efekty", oprawę itd. gdzieś gubi się główne przesłanie sztuki.
    Nie podoba mi się też fakt, że żarty trzeba czasem opierać na wtrącanych przekleństwach - naprawdę w czasach, gdy wulgaryzmy atakują nas z każdej strony, trzeba je wciskać także w sztuki teatralne by było bardziej kontrowersyjnie?

    Cała sztuka kojarzy mi się z przyjemną komedią, przyjemną dla oka i do uśmiechu, ale nie jestem przekonana czy do określenia mianem "konieczna do obejrzenia!". Popieram autora recenzji w kwestii długości spektaklu - spokojnie można by "wyciąć" ze 20-30 minut i nic by na tym nie ucierpiało.
    Natomiast gra aktorska - zdecydowanie powaliła. Kreacje Waldka, Bożenki i Ormianina - wspaniałe! Nadały wiele uroku i zabawy temu przedstawieniu.

    Generalnie mi się podobało, ale nie na poziom owacji na stojąco. :)

    • 21 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Tani humor zawsze w cenie. Recenzja spektaklu "Statek szaleńców" Teatru Wybrzeże

      ... wulgaryzmy sceniczne...

      przekleństwa czasem muszą sie pojawiać, zwłaszcza gdy w sztuce przedstawia się ludzi którzy zazwyczaj nie przebierają w słowach wyrażając swoje uczcia, odczucia czy poglądy. Nikt ich nie pochwala i mało kogo cieszą, ale

      przekleństwa czasem muszą sie pojawiać, zwłaszcza gdy w sztuce przedstawia się ludzi którzy zazwyczaj nie przebierają w słowach wyrażając swoje uczcia, odczucia czy poglądy. Nikt ich nie pochwala i mało kogo cieszą, ale pozwalają w minimalny sposób oddać sposób wypowiadania się tego typu ludzi. Jeżeli więc są tylko delikatnie zaakcentowane to sa do przyjęcia. A sztuka faktycznie mogała być krótsza :)

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Tani humor zawsze w cenie. Recenzja spektaklu "Statek szaleńców" Teatru Wybrzeże

    scenograf? (3)

    TO Justyna Łagowska jest facetem???

    • 4 25

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.