Wiśniowy sad Opinie o spektaklu

Wiśniowy sad

Opinie (58) 1 zablokowana

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

    klimatycznie do powieści...

    pasował kamerdyner i córka Waria.

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

    Sztuka zbyt współcześnie oddana.

    Czarne kule okropne dla widzów w pierwszych rzędach.
    Dziwna rola aktorów - każda postać zwraca się do publiczności.
    Martwy przekaz, brak uczuć między ludźmi i nie czuło się bliskiej relacji pomiędzy córką a

    Czarne kule okropne dla widzów w pierwszych rzędach.
    Dziwna rola aktorów - każda postać zwraca się do publiczności.
    Martwy przekaz, brak uczuć między ludźmi i nie czuło się bliskiej relacji pomiędzy córką a matką.
    Wiele osób było niezadowolonych. Chcieliśmy klimatu tamtych czasów a cały czas głowiliśmy się co reżyser miał na myśli. Z Czechowa wyszedł Gombrowicz.

    • 10 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

    "Wiśniowy sad"

    Minimalizm sceniczny.Sztuka trudna ale głęboko zapadająca w pamięć, poruszająca i jakże prawdziwa.

    • 3 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

    Wrażenie po spektaklu (1)

    Zgadzam się w 100% z autorem przeczytanego tekstu dotyczącego sztuki Malinowy ogród.
    Niestety spektakl był nudny a aktorzy mało wyraziści. Publiczność była nieco zakłopotana po ostatniej kwestii

    Zgadzam się w 100% z autorem przeczytanego tekstu dotyczącego sztuki Malinowy ogród.
    Niestety spektakl był nudny a aktorzy mało wyraziści. Publiczność była nieco zakłopotana po ostatniej kwestii aktora.Rzaskoczony zdarza się że widzowie nie klaszczą...tak właśnie było. ..potrzebowaliśmy kilka długich sekund by usłyszeć pierwsze klaśnięcie.Miny publiczności bezcenne...szkoda. .trochę bez pomysłu

    • 7 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

      senność niestety

      Wiele osób spało.

      • 1 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

    Wiśniowy sad, pusty, szary

    Obejrzałam spektakl 27.12.16. Początek wywarł na mnie dobre wrażenie, zapowiadał coś nowatorskiego, ale krok po kroku popadałam w znużenie, przestawałam podążać za "akcją". Miałam ochotę zająć się telefonem, albo wyjść

    Obejrzałam spektakl 27.12.16. Początek wywarł na mnie dobre wrażenie, zapowiadał coś nowatorskiego, ale krok po kroku popadałam w znużenie, przestawałam podążać za "akcją". Miałam ochotę zająć się telefonem, albo wyjść na przerwę. Przerwy nie było a taki spektakl na raz to dla mnie za ciężkie doświadczenie. Przeszkadzały mi szkolne deklamacje i jedna postać jakby z innego przedstawienia. Zupełnie nie wiem, w którym momencie skończył się spektakl, jaka było kwestia finałowa, coś się urwało.Jakby aktorom znudziła się ta robota, mieli juz dość. Tak jak i ja, wyszłam zdziwiona i z ulgą.

    • 14 1

  • (1)

    Wiśniowy sad w reżyserii Pani Augustynowicz to jakaś porażka . Czasem zastanawiam sie dla kogo sa te sztuki wystawiane w Teatrze Wybrzeże???? Dla widowni? Chyba nie! Bo jak tu juz ktoś zauważył widownia nawet oO

    Wiśniowy sad w reżyserii Pani Augustynowicz to jakaś porażka . Czasem zastanawiam sie dla kogo sa te sztuki wystawiane w Teatrze Wybrzeże???? Dla widowni? Chyba nie! Bo jak tu juz ktoś zauważył widownia nawet oO spektaklu nie wstała, owacji na stojąco nie było:(
    Sztuka dla samych "artystów"? Ale jest jeszcze przeciętny widz , który chciałby zobaczyć fajny spektakl... Chyba lepiej pójść na spacer!
    Czemu miały służyć worki na głowach , tance z krzesłami itp... Chyba odpowiedz zna tylko reżyser ! Czasem odnoszę wrażenie ze aktorzy , reżyser to takie towarzystwo wzajemnej adoracji!! Szkoda tylko , ze zapomnieli o widzu bo to on ma sie dobrze bawić oglądajc przedstawienia

    • 11 2

    • Jak to kiedyś ładnie powiedział Jerzy Radziwiłowicz...

      Cytuję z pamięci, być może niedokładnie: najważniejszą rolą (powinnością) aktora jest odnaleźć się w świecie stworzonym przez reżysera... Aktor może niekiedy mniej niż członek orkiestry pod batutą dyrygenta. Nie jest to

      Cytuję z pamięci, być może niedokładnie: najważniejszą rolą (powinnością) aktora jest odnaleźć się w świecie stworzonym przez reżysera... Aktor może niekiedy mniej niż członek orkiestry pod batutą dyrygenta. Nie jest to aluzja do osoby pani Augustynowicz, której stylu pracy z aktorami nie znam... Po efektach widać jednak, że nałożyła im dość sztywny gorset...

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

    Nie byłem jeszcze na spektaklu ale o reżyserce Annie Augustynowicz (1)

    mówi się -jest golizna, nie ma scenografii. Ciekawe czy tym razem będzie znów tak samo.

    • 3 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

      Nie było golizny (jeśli nie liczyć na wpół rozebranej Szarlotty)

      Było za to "wejście" Jakuba Nosiadka w stroju podkreślającym jego budowę fizyczną, co wzbudziło - dla mnie nie do końca zrozumiały - szmer na widowni...

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

    Minirecenzja

    W tym spektaklu wszystko było nie tak. Począwszy od uwspółcześnionego tłumaczenia Jarockiego ("reżyserskiego" - jak określiła do reżyserka spektaklu), po pomysły inscenizacyjne. Brak gry aktorskiej. Marazm i dekadencja

    W tym spektaklu wszystko było nie tak. Począwszy od uwspółcześnionego tłumaczenia Jarockiego ("reżyserskiego" - jak określiła do reżyserka spektaklu), po pomysły inscenizacyjne. Brak gry aktorskiej. Marazm i dekadencja to jednak nie to samo, co deklamowanie kwestii w kierunku publiczności na wzór dzieci w przedszkolu. Kontrabas jako trzecie stadium rozwojowe mandolina > gitara > bas? Tylko dwie pierwsze były u Czechowa... Jeżeli A. Augustynowicz chciała zrobić przedstawienie oryginalne, mogła wrócić do pierwotnych zamysłów autora i stworzyć... komedię. Oszczędna scenografia tak naprawdę niczemu się nie przysłużyła. Ma ona sens wówczas, gdy reżyser nie chce odciągać uwagi publiczności od gry aktorskiej, ale tej w tym spektaklu... nie ma. Rola Jermołaja faktycznie rozpisana jakby w innym metrum i tonacji, nieco bardziej dynamiczna. Szkoda tylko, że przy okazji próbowano podkreślić jego "żywiołowość" nie tylko "pańskim" ubiorem, ale i... krzykiem. Mnie on nie przekonał.

    Jeśli miałbym wskazać rolę, którą odegrano jako tako (na bezrybiu...), byłby to Firs (choć przez cały spektakl czekałem na scenę końcową, której... nie doczekałem się) i Simieonow-Piszczyk. Może jeszcze Szarlotta i (częściowo) Jepichodow (którego kwestie chyba najbardziej straciły na zmianie tłumaczenia).

    • 8 0

  • ...

    MOJA KRYTYCZNA OPINIA O WCZORAJSZYM SPEKTAKLU - WIŚNIOWY SAD -NIE ZOSTAŁA OPUBLIKOWANA.POPIERAJMY BYLE JAKOŚĆ!!!

    • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Zamrożeni. Recenzja "Wiśniowego sadu" Teatru Wybrzeże

    Zgadzam się

    z recenzją, nie rozumiem tylko, dlaczego pominięto w niej kompletnie Jaszę. Na tle reszty bardzo udana rola.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.