2016-12-26 22:31
Jeśli pani Augustynowicz to "jedna z najwybitniejszych polskich reżyserek" to strach pomyśleć co tworzą mniej wybitni.
Gdy reżyser nie ma pomysłu to robi "nowocześnie". W tym wypadku efekt pożałowania godny.
2016-12-17 12:34
Sugeruję (i to już od dłuższego czasu) zmianę osoby, która zajmuje się pisaniem recenzji na trójmiejskim portalu. Niestety,ale czytając relacje Pana Redaktora nie można wyzbyć się wszechogarniajacego malkontenctwa. Z
Sugeruję (i to już od dłuższego czasu) zmianę osoby, która zajmuje się pisaniem recenzji na trójmiejskim portalu. Niestety,ale czytając relacje Pana Redaktora nie można wyzbyć się wszechogarniajacego malkontenctwa. Z całym szacunkiem,ale szkoda dla tego Pana miejsca zajmowanego podczas spektaklu premierowego. Pora zająć się inną tematyką, bo ta obecna już zbyt długo jest narażona na Pana niezdrowy do bólu subiektywizm. Teatr nie jest tak jedno wymiarowy,jakim go Pan postrzega.Odbiegając od tematu- dla całej ekipy Teatru Wybrzeże serdeczne życzenia z okazji jubileuszu i jak najdłuższej wspólnej pracy i pasji dla każdego Pracownika Teatru z osobna. Tworzycie magiczny świat jakże daleki od otaczającej nas niekiedy rzeczywistości. Serdeczne pozdrowienia.
2016-12-18 07:05
ale niestety Teatr Wybrzeże stoi na wyjątkowo niskim poziomie, więc nie ma się co Panu Rudzińskiemu dziwić, że wciąż narzeka. Prze ostatnie dwa lata widziałem 19 spektakli TW i z czystym sumieniem mógłbym polecić tylko 3
ale niestety Teatr Wybrzeże stoi na wyjątkowo niskim poziomie, więc nie ma się co Panu Rudzińskiemu dziwić, że wciąż narzeka. Prze ostatnie dwa lata widziałem 19 spektakli TW i z czystym sumieniem mógłbym polecić tylko 3 z nich. Dla porównania, w tym samym czasie 14 razy odwiedziłem Teatr Miejski w Gdyni (poleciłbym 8 sztuk), oraz 17 razy Teatr Muzyczny w Gdyni (polecam 15 tytułów). To jest przepaść.
2016-12-18 09:35
Jezeli porównujesz (w zdecydowanej większości) komercyjne spektakle z Muzycznego, totalny chłam z Miejskiego ze spektaklami Wybrzeźa to chyba doszlo do jakiegoś nieporozumienia...
2016-12-18 18:25
Do teatru idę po to aby obejrzeć ciekawe przedstawienie, bez względu na to czy będzie to komedia, dramat czy musical. W TW takich ciekawych przedstawień jest wyjątkowo mało. Mają za to w repertuarze takie gnioty, na
Do teatru idę po to aby obejrzeć ciekawe przedstawienie, bez względu na to czy będzie to komedia, dramat czy musical. W TW takich ciekawych przedstawień jest wyjątkowo mało. Mają za to w repertuarze takie gnioty, na które ludzie nie wracają po przerwie ("Czyż nie dobija się koni?") albo takie, na których wychodzą jeszcze przed przerwą ("Przedwiośnie"). A Twoja opinia na temat Teatru Miejskiego sugeruje tylko, że nigdy tam nie byłeś.
2016-12-21 16:34
Czyż nie dobija się koni? gniotem? Widać, że jest pan pozbawionym wrażliwości bucem. Na teatr trzeba mieć odpowiednio otwarty umysł.
Pewnie poleca pan Seks dla opornych, bo można się pośmiać, a drugie dna tego spektaklu pan niestety pewnie nie dostrzega.
2016-12-17 20:36
Po kilku potknięciach już się po prostu boję do tego teatru zaglądać. Prawdziwym nieszczęściem byłoby trafienie na coś równie tragicznego jak Par Paranoje. Obawiam się, że ekipa Orzechowskiego jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa i dno jest ciągle daleko.
2016-12-19 01:50
Wybierz się do Miniatury na "Boże mój" - spektakl dla dorosłych i nie marnuj czasu w Wybrzeżu
2016-12-18 23:08
są w wybrzezu sztuki warte ceny biletu i czasu. Sa tez takie, na które szkoda jednego i drugiego, jak np. Noc Iguany. Koooooszmar. Natomiast Farenheit, czy Amatorki to przedstawienia, które moim zdaniem warto zobaczyć.
2016-12-18 22:06
Cham rządzi krajem, inteligencja bezwolna, bierna ,przestraszona....
2016-12-17 23:30
lecz nie dla spektaklu, a publiczności,która coraz częściej zachowuje się jakby siedziała nie w teatrze a w parku? szeleszczenie papierkami, jedzenie, pisanie smsów, czatowanie na fejsie a nawet rozmowa przez telefon w
lecz nie dla spektaklu, a publiczności,która coraz częściej zachowuje się jakby siedziała nie w teatrze a w parku? szeleszczenie papierkami, jedzenie, pisanie smsów, czatowanie na fejsie a nawet rozmowa przez telefon w czasie spektaklu! i nie mówię tu o młodzieży, którą owi kulturalni z dzisiejszego przedstawienia posądzili by o brak ogłady. Wstyd po prostu żenada.
2016-12-17 20:40
Byłam, widziałam i odradzam. Nudne, przegadane, beznadziejne. Lepiej pójść na spacer. Spektakl zebrał nędzne oklaski, widzowie nawet nie wstali po spektaklu. nie podobało się.
2016-12-17 10:55
Przede wszystkim pragnę z całego serca złożyć podziękowanie i gratulację Zespołowi Teatru (obecnemu i poprzednim) z okazji święta Teatru! To Wasze i nas publiczności święto. Ile wspomnień, ile wrażeń!!! Łza się w oku
Przede wszystkim pragnę z całego serca złożyć podziękowanie i gratulację Zespołowi Teatru (obecnemu i poprzednim) z okazji święta Teatru! To Wasze i nas publiczności święto. Ile wspomnień, ile wrażeń!!! Łza się w oku kręci. "Wiśniowego sadu" w Waszej inscenizacji jeszcze nie widziałem, więc ciężko jest mi się wypowiedzieć. Prawdą jest jednak, że powtórzę za K. Jandą, inteligencja gdzieś się pochowała. Szkoda, ale miejmy nadzieję że powrócą z emigracji wewnętrznej i przejmą stery! Jednocześnie przypominam się z "Lizystratą" Arystofanesa. Domyślam się że nadchodzący repertuar macie już zapewne zaplanowany, ale pamiętajcie o mnie przy kolejnym. Na wszelki wypadek przesyłam Wam, jako inspirację, do fajnej inscenizacji tego tekstu na YouTube (Baruch Performing Arts Center): https://www.youtube.com/watch?v=omqlg8XgdMM
Pozdrawiam Was serdecznie! Kończę bo idę po ozdoby świąteczne do piwnicy.
Nisko się Wam kłaniam.
Eviva l'arte!
P.S. Jako prezent możecie bliskim kupić "Mity i zgrzyty" Boya-Żeleńskiego, PIW 2016
LIZYSTRATA - pamiętajcie ;)
2016-12-17 10:43
czy na torcie była wisienka?
2016-12-14 12:32
Bardzo się cieszę na "Wiśniowy sad" w Teatrze Wybrzeże. Do tej pory pamiętam "Mewę" z 2002 r. w reż. Grzegorza Wiśniewskiego z m.in. śp. Joanną Bogacką (w roli chyba Arkadiny), Dorotą Kolak, Anną Kociarz, Piotrem
Bardzo się cieszę na "Wiśniowy sad" w Teatrze Wybrzeże. Do tej pory pamiętam "Mewę" z 2002 r. w reż. Grzegorza Wiśniewskiego z m.in. śp. Joanną Bogacką (w roli chyba Arkadiny), Dorotą Kolak, Anną Kociarz, Piotrem Jankowskim (co się stało z Panem Piotrem i Panią Martą Kalmus, kto wie? w którym teatrze grają?). Rewelacyjna inscenizacja, z kostiumami i rekwizytami. Prawdziwy teatr, z jego magią i czarem. Stare dobre czasy... (jestem już panem w średnim wieku). Chętnie zobaczę "Wiśniowy sad" - mam nadzieję, że się nie rozczaruję. Stęskniłem się za prawdziwym teatrem!
2016-12-14 23:14
Pan Piotr i pani Marta zostali zwolnieni z pracy. W teatrze ich Pani nie zobaczy.
2016-12-15 09:57
oboje grają w "Psiuniu" Centrum Kultury w Gdyni
2016-12-15 15:49
Wspaniała wiadomość! Jestem bardzo szczęśliwy! Oboje są prawdziwymi ludźmi teatru, więc jestem kontent, że realizują się zawodowo.
Jednocześnie dziękuję za troskę o moje samopoczucie i informację zwrotną. To bardzo budujące. Dziękuję! Jestem bardzo szczęśliwy!
2016-12-15 08:53
Puk w sztuce Shakespeara był psotnikiem płci męskiej i ja także jestem 100% facetem! Co się tyczy Państwa Jankowskich - to wielka szkoda. Oboje są świetnymi aktorami a ich kreacje w Wybrzeżu były wybitne. Do tej pory mam
Puk w sztuce Shakespeara był psotnikiem płci męskiej i ja także jestem 100% facetem! Co się tyczy Państwa Jankowskich - to wielka szkoda. Oboje są świetnymi aktorami a ich kreacje w Wybrzeżu były wybitne. Do tej pory mam w pamięci przeżycia artystyczne podczas "Zmierzchu Bogów" z udziałem Pani Marty, jej udziału w "Intymnych lękach", "Czułostkach", "Lilli Wenedzie". A Krakowski Salon Poezji w Gdańsku to dodatkowy atut. Szkoda... Jest mi smutno. Będę dzisiaj Tristanem bez Izoldy. No cóż ale nadal liczę na "Lizystratę" w najbliższym możliwym repertuarze. Pozdrawiam!
2016-12-14 19:03
Ja również pamiętam dawne przedstawienia, ze wspaniałymi scenografiami i kostiumami. Dziś mam nieodparte wrażenie, że każdy spektakl odbywa się w magazynie zlikwidowanej firmy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.