2014-05-26 18:17
i już wiem, że nie warto iść. Ciemno, ubogo, przaśnie - durnowata scenografia, debilne kostiumy, przełożenie na współczesność - kto widział pizzę i wino z plastikowego kubka w operze? W Operze Narodowej też się dużo
i już wiem, że nie warto iść. Ciemno, ubogo, przaśnie - durnowata scenografia, debilne kostiumy, przełożenie na współczesność - kto widział pizzę i wino z plastikowego kubka w operze? W Operze Narodowej też się dużo uwspółcześnia - widziałem "Manon Lescaut" przeniesioną do metra, "Traviatę" w SPA czy "Orfeusza i Eurydykę" w nowoczesnym apartamencie. Ale to są inscenizacje z rozmachem i przede wszystkim - pomysłem. Niestety, największe gnioty inscenizacyjne widziałem w Bałtyckiej, ale cóż - już się przyzwyczaiłem do tandemu Weiss/Szymczak który chyba jednym mózgiem dzieli się po połowie, zawsze wiem, że należy ich spektakli unikać. A "Makbet" z kontenerem na gruz na scenie albo "Czarodziejski flet" w domu wariatów powinny przejść do historii największej teatralnej głupoty.
2014-05-26 17:04
Czyli tradycyjnie jak to po Weissowemu - nic nowego , stare oklepane pomysły, nowocześnie z obsadą typu : starzy znajomi pana dyrektora.
WYTRZYMACIE ??? WYTRZYMAMY !!! już nie długo
2014-05-26 16:55
Ile jeszcze smutnych ciuchów i jeszcze ciemniejszych barw scenografii?
Nie chcę unowocześnienia w operze czy w większości teatrów, gdzie klasyka (bo pomijam sztuki współczesne) to ciuchy z lumpa i minimalizm w
Ile jeszcze smutnych ciuchów i jeszcze ciemniejszych barw scenografii?
Nie chcę unowocześnienia w operze czy w większości teatrów, gdzie klasyka (bo pomijam sztuki współczesne) to ciuchy z lumpa i minimalizm w scenografii. Wszystko takie same - bezpłciowe i smutne.
Brakuje mi prawdziwych kostiumów, często zmieniających się dekoracji...Zaraz ktoś odpisze, że to wszystko kosztuje itd. To może lepiej grać mniej premier, ale z prawdziwego zdarzenia, albo mniej płacić realizatorom, którzy za jedną premierę dostają więcej niż roczny dochód zwykłego pracownika.
I ciągle pomysły jak odgrzewane kotlety...
2014-05-26 13:49
na taką obsadę warto iść, już nie mogę doczekać się wtorku :)
2014-05-26 11:48
szkoda, że zweissowany, co obniża jego notę
2014-05-22 23:43
(nie napisałem ,że są ładne bo nie są ale to już nie wina p.Darka ) a Panu z Krakowa też dziękujemy za jak zawsze spieprzone dekoracje.Dewiza Pana z Krakowa-"coś co może być proste zawsze musi być skomplikowane niespasowane,tandetnie wykonane,drogie i super ciężkie.
2014-05-23 12:54
Dekoracje w Operze zawsze dostarcza jedna firma z Krakowa- a jak nie to firmują inna nazwą .Pozostałe oferty przy przetargach zawsze o dziwo mega droższe i formalnie nie udane.
Znajomi z opery nie raz
Dekoracje w Operze zawsze dostarcza jedna firma z Krakowa- a jak nie to firmują inna nazwą .Pozostałe oferty przy przetargach zawsze o dziwo mega droższe i formalnie nie udane.
Znajomi z opery nie raz opowiadają, że jedna dekoracja jest wiele razy wykorzystywana a w dokumentach widnieje jako nowa. Musi być ciężka aby dało się coś dla siebie wykombinować. O gwarancji na dekoracje tez można zapomnieć, jest jeden taki co pilnuje aby nikt niczego nie wymagał od dostawcy - w końcu jest posmarowane.
A na końcu grają trzy spektakle i szybki protokół likwidacji - by żyło się lepiej
2014-05-05 18:21
Czyli po staremu- badziewna dekoracja lub jej brak, zacznie się w burdelu lub s****zu - nie przygotowany, nie pamiętający tekstu Leszek Skrla , Pan Paweł Skałuba co jest zawsze taki sam, potrząsający grzywką i na koniec
Czyli po staremu- badziewna dekoracja lub jej brak, zacznie się w burdelu lub s****zu - nie przygotowany, nie pamiętający tekstu Leszek Skrla , Pan Paweł Skałuba co jest zawsze taki sam, potrząsający grzywką i na koniec pani Hołysz co jest bardziej Halką niż Toscą
O litości jeszcze pani Szymczak od kostiumów - czyli krok w kolanach.
A gdzie ukochana żonka i jej epilepsion BTT
2014-05-21 11:25
2014-05-04 17:17
pewnie kolejna opera przerobiona na nowoczesność
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.