Opinie (63) 1 zablokowana

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Mocny. Niech nie zwiedzie Was tytuł spektaklu. Polecam!

    Mocny, odważny, kontrowersyjny, momentami wzruszający i niezwykle aktualny politycznie spektakl. Niech nie zwiedzie Was tytuł.

    Gdańsk jako ostatni bastion wolności. Miejsce, do którego nie dotarły macki władzy.
    Cieszę się, że żyję w miejscu, w którym tworzy się taką sztukę bez strachu.

    • 13 8

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Dorota,Mariusz,Patrycja,Małgorzata- co chwila inne imię, a wpis tego samego klakiera

    ...nudne to-wymyśl oryginalniejsze nicki....Pozdrawiam!

    • 8 13

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Ciekawy, dynamiczny, polecam

    Spektakl mnie nie rozczarował, wbrew wcześniejszym recenzjom, z którymi się spotkałam bezpośrednio po premierze. Uważam, ze scenografia skromna, ale bardzo pomysłowa, przekaz bardzo zrozumiały i dla młodych i dojrzałych widzów.
    Gra aktorów na wysokim poziomie, kontakt z widownią fantastyczny. Polecam

    • 18 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Krzydząca recenzja. (1)

    Mam 26 lat, od 2012 chodzę z partnerem na wszystkie sztuki wystawiane na dużej scenie TW. Przez ten czas widziałam świetne jak i naprawdę mizerne spektakle, jednak "Urodziny..." trafił do mojego rankingu najlepszych

    Mam 26 lat, od 2012 chodzę z partnerem na wszystkie sztuki wystawiane na dużej scenie TW. Przez ten czas widziałam świetne jak i naprawdę mizerne spektakle, jednak "Urodziny..." trafił do mojego rankingu najlepszych sztuk :) Ciekawy (na pewno nie przegadany!!!), barwny, z przesłaniem, rewelacyjnie zagrany (widać było duże zaangażowanie aktorów).

    Przyznam się, że po opiniach z premiery zastanawiałam się czy iść na ten spektakl, jednak na całe szczęście dobrze wybrałam, a ten kto nie przyszedł z pewnością dużo stracił (aktorzy otrzymali owacje na stojąco).

    Panie Miodek - publiczność Pana kocha, świetna robota.
    Pani Androsz - uwielbiam oglądać Panią na scenie. Widać talent i Pani miłość do aktorstwa.
    Panie Orzechowski - przyznam bez bicia, że nie jest Pan moim ulubionym reżyserem, ale jak będzie Pan trzymał poziom spektakli takich jak "Urodziny...", "Broniewski" - to kto wie :)

    Dziękuję TW za świetny sobotni spektakl.

    • 19 7

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    dobry spektakl

    dobry spektakl, można się pośmiać ale również zastanowić i pomyśleć o poruszanych w nim problemach; niby trzy godziny to dużo ale w trym spektaklu nie czuje się dłużyzny, na koniec człowiek ze zdziwieniem patrzy to już koniec szkoda, tak szybko czas leci. polecam.

    • 16 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Są spektakle które mają zadowolić ego reżysera, a publiczność jest przystawką (1)

    Tak jest w tym przypadku.To gniot, ale który z wbrzeżowych krytyków, ludzi teatru powie że król jest nagi ? Nikt. Znowu mowa-trawa o drugim,trzeci dnie,historycznym"wytrychu" ,niezrozumieniu przesłania i niuansów itp. brednie dla biednych widzów.

    • 8 11

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Spodziewałam się nudnej, przegadanej ramoty z okazji 70-lecia, Zobaczyłam spektakl żywy, dynamiczny, trzymający w napięciu do końca. Orzechowski i Paczocha podjęli się trudnego dzieła opowiedzenia historii Teatru

    Spodziewałam się nudnej, przegadanej ramoty z okazji 70-lecia, Zobaczyłam spektakl żywy, dynamiczny, trzymający w napięciu do końca. Orzechowski i Paczocha podjęli się trudnego dzieła opowiedzenia historii Teatru widzianej oczami kolejnych reżyserów, aktorów i skomentowanej ustami trzech marynarzy - komików i prześmiewców. Mnóstwo tu wątków i sytuacji, co wymaga od widza skupienia i uwagi. Ale kto powiedział, że Teatr ma być łatwy w przekazie?
    świetna rola Krzysztofa Matuszewskiego w monologu obrazującym męki aktora, czy Piotra Łukawskiego w roli Cenzora i wiele innych ciekawych kreacji...
    Przedstawienie Adama Orzechowskiego odbieram jako hołd złożony Teatrowi, , ale też cenną lekcję historii dla młodszego pokolenia,które niedługo zapomni, kto to był Zbigniew Cybulski.
    GRATULACJE dla całego zespołu....
    Artykuł Rudzińskiego krzywdzący i niesprawiedliwy.

    • 25 9

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Do Pana Recenzenta: (4)

    Uprzejma prośba, aby Pan Recenzent, wybierając się następnym razem na premierę, zastanowił się chwilę nad tym, jak należałoby się ubrać. To taka drobna uwaga, ponieważ wczorajszy strój wskazywał, że takiej refleksji zabrakło.

    • 11 13

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

      DO dj

      Refleksję to trzeba mieć, żeby telefon komórkowy wyłączyć, albo wiedzieć, jak wchodzić do rzędu. A nie się ubrania czepiać

      • 6 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

      (2)

      w s[prawie ubioru to apelowałabym do wszystkich widzów uczęszczajacych do teatru o lepszy gust i wyczucie,
      Drodzy Widzowie, w teatrze powinien obowiazywac stórj wieczorowy. Panowie obowiazkowo przynajmniej w

      w s[prawie ubioru to apelowałabym do wszystkich widzów uczęszczajacych do teatru o lepszy gust i wyczucie,
      Drodzy Widzowie, w teatrze powinien obowiazywac stórj wieczorowy. Panowie obowiazkowo przynajmniej w garniturze. Jak mozna do teatru nałożyć jeansy? To brak szacunku dla wystepujacych artystów i instytucji. Jaki przykłąd dajecie młodzieży? Kolorystyka także pozostawia wiele do życzenia. Dziwne, błotniaste kolory, wygniecione dzianiny, obuwie na słoninie, albo co gorsza pdeszwy-traktory (zgroza!), powyciagane swetry, obcisłe dresy, do złudzenia przypominajace kalesony, albo inne czesci garderoby, które nie powinny nigdy ujrzec światła dziennego. Oszemłane marynarki z rekawami przegubami wydgniecionymi w bulwy i nabrzmienia, poplątane sznurowadła, rozczochrane czupryny, wygniecione kołnierzyki! Zgroza!!!

      • 6 8

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

        Kocham teatr ale nie będę ubierał się w garnitur idąc do niego. A co do butów, to droga Pani, jest - jak to w Trójmieście- ciągle zimno a ja nie będę pomykał w butach do garnituru tylko dlatego, żeby Pani odczucia

        Kocham teatr ale nie będę ubierał się w garnitur idąc do niego. A co do butów, to droga Pani, jest - jak to w Trójmieście- ciągle zimno a ja nie będę pomykał w butach do garnituru tylko dlatego, żeby Pani odczucia estetyczne nie ucierpiały. Poza tym , przychodzi Pani do teatru oglądać innych czy spektakl? Moje jeansy i buty są czyste, koszula i sweterek też więc luzuj rajtuzy Mariola i daj ludziom cieszyć się teatrem!!!

        • 9 4

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

        Skup się na spektaklu który oglądąsz, a nie gap się jak kto jest ubrany!

        • 10 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Mam jakieś zdanie ale krępuje się napisać bo założyłem sobie,że podpiszę się imieniem i nazwiskiem jako AUTOR,

    • 0 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O sobie i dla siebie. Po spektaklu "Urodziny czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta"

    Cybulski przewidział przyszłość ?

    Cytat: 'Cybulski z właściwą sobie nonszalancją zarzuca więc Wajdzie, że nie obsadził go w roli Hamleta, wybierając do tej roli Edmunda Fettinga, rozpamiętując, że "nawet Baka zagrał tu Hamleta".
    Ciekawe, bo Cybulski zmarł w 1967 roku, a Baka zagrał Hamleta 29 lat później...

    • 5 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.