Grease Opinie o spektaklu

Grease

Opinie (121) ponad 10 zablokowanych

  • warto zobaczyć

    świetna choreografia Stańki,wykonanie na 6 (szczególnie wyróżniała się dziewczyna grająca Patty Simcox). Kostiumy oddające klimat lat 50.

    • 8 1

  • bardzo słaby spektakl (1)

    Niestety, byłam wczoraj na spektaklu i z rozczarowaniem przyznaję, że był to najsłabszy spektakl od wielu lat:( Kaliszuk wokalnie bardzo słaby, wpadki jak na szkolnej akademii... Szkoda, naprawdę.

    • 14 3

    • Wczoraj grał Kubat a nie Kaliszuk. Wiem bo też byłam, ale mi akurat się podobało. Czysta rozrywka bez zbędnego bagażu intelektualnego też czasami się przydaje. Świetna muzyka i żywiołowy zespół, a o to chyba w Greas chodzi.

      • 4 0

  • . (7)

    Byłem, widziałem, piszę...
    Heh, nie powaliło mnie na kolana. Nie urzekła mnie inscenizacja, nie znalazłem na nią ciekawego pomysłu. Niestety czego bardzo żałuje to taki korwinowski twór. Bardzo pomysłowa

    Byłem, widziałem, piszę...
    Heh, nie powaliło mnie na kolana. Nie urzekła mnie inscenizacja, nie znalazłem na nią ciekawego pomysłu. Niestety czego bardzo żałuje to taki korwinowski twór. Bardzo pomysłowa choreografia Stańka (człowiek "klasa i pomysł"), fajne kostiumy, fryzury! W klimacie! Świetna autko, bardzo ładnie wpasowane klimatem! Scenografia do przyjęcia ALE SPEKTAKL BEZ POMYSŁU! Niestety to wszystko się kupy nie trzyma... przesunie się platformę tak i ok, potem w lewo i też ok... ale po co? To nie zmienia przestrzeni do ogrania a nawet jeśli to jest nie wygrywana... przestoję między scenami, niepotrzebne pauzy, które rażą. Postaci zdecydowanie mało wyraziste choć perełką dla mnie jest Magda Smuk!!! Świetna i taka utrafiona w klimacie! Fajny jest Michalski i Więcek. Kubat spoko i Łaba bardzo dobra! Jak na adeptkę to poradziła sobie świetnie! Wczorajszy tj. 5 maja Kenickie to niestety porażka... wokalnie słaby :/ Anioł bez rewelacji, dużo krzyku o nic! No i słaby początek. GREASE ma mocne wejście w oryginale, które tu niestety zostało zarysowane wątkiem zjazdu...
    Podsumowanie! Zobaczyć można bo sam musical ma swój klimat i broni się sam. Muzyką! Zagraną na poziomie!
    Może to kwestię przedpremierowych? Licze na to że dograją problemy ALE jeżeli decydują się na przedpremiery z publicznością to już powinni stawac na poziomie!
    Niestety produkcji ROMY nie przebili. Po mimo tego, że tam role młodocianych grali 30-letni (wzwyż) faceci to nie raz widziałem w nich więcej życia i wyrazistości!
    Mimo wszystko trzymam kciuki i powodzenia!

    • 8 6

    • (6)

      Tak, Magda Smuk jest cudowna! Wtedy grał Paweł Czajka Kenickie'a, on był na jednym roku w SWA z Kubatem i nie wydaje mi się, aby był taki zły... ;). Jestem bardzo pozytywnie nim zaskoczona! Słaby początek? Właśnie

      Tak, Magda Smuk jest cudowna! Wtedy grał Paweł Czajka Kenickie'a, on był na jednym roku w SWA z Kubatem i nie wydaje mi się, aby był taki zły... ;). Jestem bardzo pozytywnie nim zaskoczona! Słaby początek? Właśnie początek był dobry! Fajny kontakt z publicznością (no cóż... trzeba było usiąść w pierwszym rzędzie) i pierwsza piosenka zaśpiewana w połowie przez starsze, a w połowie przez młodsze pokolenie należy do jednej z ciekawszych! :) Anioł- Sebastian Munch, ma niesamowite umiejętności, więc na pewno się rozkręci... :). A jak podobała Ci się Rizzo (Renia Gosławska) czy Doody (Krzysztof Żabka)?

      • 0 0

      • ;) (5)

        Dodam, ja liczę na to, że wszystko jest kwestią zmęczenia materiału po przygotowaniach... Fakt, nie siedziałem na parterze niestety. Sam uważam że odbiór z parteru to jedyny sposób na przekonanie się jak jest na serio.

        Dodam, ja liczę na to, że wszystko jest kwestią zmęczenia materiału po przygotowaniach... Fakt, nie siedziałem na parterze niestety. Sam uważam że odbiór z parteru to jedyny sposób na przekonanie się jak jest na serio. Jednak! Utwór "Grease": kurtyna powinna iść w górę i dzwięki utworu powinny roznieść scenę, fajny układ młodych. Niestety zabieg ze starszym pokoleniem uważam za nie trafiony bo on nic nie wniósł w kontekście całości. Pojawili się na początku i na końcu. Nie wiemy który to starszy Danny, Sonny itp. Gdyby pojawiali się w trakcie wspominając itp. to ok a tak to na siłę wciśnięty wątek chyba tylko żeby dać rólki aktorom i zapewnić im pracę. Fajerwerki to nie efekty inscenizacyjne, to taki drobiazgi w interpretacjach, w muzyce, w budowaniu postaci które niosą za sobą powiew ze sceny magii!
        Anioł - polecam ciągle Tomka Steciuka :D no uwziąłem się ale nic tego nie zmieni. Sebastian niestety jest za sztywny ale podejrzewam że nie on nakreślił sobie tę postać! Ta scena nie ma kszty zaświatów niestety... on nie roztacza czegoś anielskiego w sobie. Wszedł, zszedł, pochodził, zaśpiewał, poszedł. Taka świetna scena ale też średnio pomyślana. Ja wiem że nie da się wprowadzać ruchomej scenografii góra-dół bo spektakl przygotowany "pod namiot remontowy"... :/
        Rizzo - ewidentnie nie miała wczoraj głosu... aktorsko Gosławska sobie poradzi. Jest sprawdzona!
        Doody spoko ale jego solo w I akcie, kurcze też zepchnięte na równi z wszystkim. "Cześć, cześć. Umiem grać! Tak? Tak! To zaśpiewaj! Ok..." WRRR :D
        Podrasować bohaterów, zrobić ich bardziej wyrazistych!!! Inscenizacja jaka jest taka jest i tego nie zmienimy, Korwin zrobił to ma ale nadzieja jeszcze w tych młodych!

        • 3 0

        • (4)

          To, że w oryginale Grease rozpoczyna się tak, a nie inaczej, nie musi być wyznacznikiem i nie oznacza to, że w każdej wersji musi być tak samo. Może... gdyby powielono wszystkie pomysły, to przyczepiłbyś się, że jest tak

          To, że w oryginale Grease rozpoczyna się tak, a nie inaczej, nie musi być wyznacznikiem i nie oznacza to, że w każdej wersji musi być tak samo. Może... gdyby powielono wszystkie pomysły, to przyczepiłbyś się, że jest tak samo, jak w innej wersji? To, co opisujesz (ten początek spektaklu) przypomina Footloose, które niedawno pożegnaliśmy, więc po co robić kolejny taki sam spektakl? Zabieg ze starszymi jest fajny- np. pan Szyc rozdaje wizytówki, na których jest napisane, jak się nazywa, więc od razu można zauważyć (bo jest to napisane na wizytówce), że jest starszą wersją danej postaci. Takie niuanse da się zobaczyć dopiero, gdy siedzi się na parterze (nawet amfiteatr nie jest do tego odpowiedni!), więc może gdy obejrzysz Grease z bliska, zauważysz kto jest kim (odnośnie starszego i młodszego pokolenia). Bardzo lubię Tomka Steciuka, więc nie wątpię, że był w tej roli ciekawy, ale uważam, że należy dać szansę Sebastianowi. On naprawdę ma olbrzymie możliwości, umiejętności, więc myślę, że jeszcze się rozkręci, zobaczysz ;).
          Renia chyba nie za bardzo lubi postać Rizzo, ale wiadomo, na pewno sobie poradzi i będzie bardzo fajnie! :) A problemy wokalne niestety czasem miewa, ale nawet z chrypą jest niesamowita!
          Doody Żabki na równi ze wszystkimi?! No coś ty! Jest taki zabawny... publiczność wybucha śmiechem przy każdym jego tekście (które same w sobie są raczej średnio śmieszne), a solówka, o której wspomniałeś jest cudowna! Nie mamy w Baduszkowej dużo osób obdarzonych takim wokalem!
          Wydaje mi się, że bohaterowie są dosyć wyraziści, ale wiadomo, że po zagraniu kilkunastu spektakli będzie jeszcze lepiej, bo oswoją się z materiałem i będą go trochę zmieniać :).

          • 0 1

          • (3)

            Bzdura. Żadnych zmian tekście nie będzie i nigdy nie ma. Są tylko w wyobraźni widzów. A co do wizytówek pana Szyca to i bez nich można poznać, że to Eugene, bo tak go przedstawia profesorka.

            • 0 3

            • (2)

              Są! Jeżeli regularnie byś chodził na spektakle to byś zauważył te zmiany! Niektóre teksty się po prostu skraca, do innych coś dodaje. Zawsze tak jest! Szyc był tylko przykładem! Jest wiele innych postaci, po których można zrozumieć, czyją starszą wersją są!

              • 0 1

              • (1)

                No jasne, że tak, chociażby to, że na końcu dobierają się w pary na zasadzie starsza wersja - młodsza wersja. Napisałem o Szycu, bo Ty napisałaś o tych wizytówkach tak jakby to był element konieczny do rozpoznania tych

                No jasne, że tak, chociażby to, że na końcu dobierają się w pary na zasadzie starsza wersja - młodsza wersja. Napisałem o Szycu, bo Ty napisałaś o tych wizytówkach tak jakby to był element konieczny do rozpoznania tych postaci. Może cię zdziwię, ale w Muzycznym bywam bardzo często i znam niektóre dialogi na pamięć, i wiem, że nie są one zmieniane, oczywiście czasami może się coś komuś zapomnieć i wtedy zmienia się słowo lub zdanie, ale już w kolejnym spektaklu wraca się do wersji pierwotnej.

                • 1 2

              • Średnio chce mi się wierzyć w twoje teksty ;). Przywołam chociażby dla przykładu Spamalot czy Fame, jeżeli rzeczywiście chodziłbyś regularnie, wiedziałbyś o której scenie i jakich tekstach mówię ;).

                • 0 1

  • tylko Białkowska! (4)

    Łaba jest... sztuczna. Fakt- nie ma dużego doświadczenia, nadal się uczy, więc nie rozumiem, po co powierzono jej tak dużą rolę.... wypada tragicznie. Dorota Białkowska- klasa, jak zwykle!

    • 11 4

    • Sztuczna? (3)

      Jej piosenka na balkonie powala ! Wokalnie o niebo lepsza od Białkowskiej a aktorsko? Naturalnie i bardzo świeżo !

      • 0 8

      • To nieporozumienie! (2)

        Właśnie piosenka, o której napisałeś/aś wyciąga na wierzch całe jej niedoświadczenie sceniczne! Wokalnie jest okej, ale nie tak dobrze, jak u Doroty, a aktorsko- sztucznie i tyle. Jest jeszcze młoda, więc mam nadzieję, że się nauczy!

        • 4 0

        • hahaha (1)

          Jest też takie coś jak intuicja i Łaba właśnie ją ma ! Nie wytykaj jej że jest młoda i niedoświadczona bo jest bardzo zdolna a ma tylko dwadzieścia pare lat !Dorota wokalnie niby okej ale wszystko jakieś takie niedociągnięte..a aktorsko nijaka..Byłem dziś na premierze i nadal to podtrzymuje.

          • 0 9

          • Również byłam na premierze, więc wiem, co widziałam :). Dorota to klasa sama w sobie- ma technikę, a Łaba się jej dopiero uczy! To jest ta OLBRZYMIA RÓŻNICA! :)

            • 1 0

  • :)) (3)

    byłam 1 maja i cóż... bardzo spodobała mi się postać pana Krzysztofa Żabki, to on sprawił, że chciałam tam siedzieć. Postać Sandy nie zrobiła żadnego wrażenia na mnie, gdyby jej nie było pewnie bym nawet nie zauważyła..... :( może to brzmieć śmiesznie ale tak właśnie było. Nikt nie zwrócił uwagi na Jan- ja miałam panią Magdę S. była cuuuudowna :)

    • 7 4

    • (2)

      chyba cię nie wpuścili do teatru jeśli piszesz coś pozytywnego o magdzie smug. to było totalne nieporozumienie i żenada

      • 3 4

      • (1)

        no tak, nie wpuścili mnie i dlatego weszłam do kasyna i patrzałam przez dziurkę w ścianie ... Magda SMUK (przez K) była cudowna, nie wiem co złego można o niej powiedzieć!

        • 5 1

        • Ja się zgadzam Magda była świetna... sprawdza się w każdej roli... tak trzymać !

          • 5 0

  • :) (4)

    Paweł Kubat jest Mało wyraźny, mały ,szczuplutki.Nie pasuje do tej roli. Tu potrzebny jest typowy przystojniak, facet postawny, a nie takie chucherko

    • 2 5

    • (1)

      Tak, jasne... Paweł świetnie zagrał tę rolę i doskonale do niej pasował :)

      • 4 0

      • kocham go

        • 4 0

    • Nie czepiałabym się jego był o niebo lepszy od Kaliszuka. Świetnie grał i śpiewał, a przystojniakiem też jest. Przypominam, że Travolta w filmie też nie był jakimś napakowanym superbohaterem ...:)
      pozdrawiam :))

      • 5 1

    • To chyba nie widziałeś Pawła Kubata jako Danny'ego!!! JEST FANTASTYCZNY! Bije na głowę tego "przystojniaczka" Kaliszuka! I jest prawdziwie przystojny, a nie jakiś... zniewieściały, jak Kaliszuk!

      • 1 2

  • zostawcie Kaliszuka w spokoju (1)

    Miał chore gardło, nie najlepiej mu wychodziło. Ostatnio schudł chłopak, może chory. Byłam 1 maja, jak w roli Zucco obsadzili Pawła Kubata. Spoko, wszystko mu wyszło. Ale za to Jurek Baduszka Michalski w tym kapeluszu, to normalnie muszkieter :), bardzo do twarzy, bardzo :)

    • 4 10

    • Kaliszuk jest chyba wiecznie chory! Od dłuższego czasu reprezentuje niesamowicie niski poziom!

      • 5 2

  • :o

    Wybieram się jutro na spektakl i nie ukrywam, że jestem bardzo ciekaw gdyńskiej realizacji. Sama informacja, że Grease powraca po długiej przerwie do repertuaru polskiego teatru muzycznego mnie ucieszyła. Teraz pozostaje

    Wybieram się jutro na spektakl i nie ukrywam, że jestem bardzo ciekaw gdyńskiej realizacji. Sama informacja, że Grease powraca po długiej przerwie do repertuaru polskiego teatru muzycznego mnie ucieszyła. Teraz pozostaje czekać na wyniki pracy zespołu. Nie ukrywam, że mam pewne obawy bo ostatnio nie ma tytułu od czasów CHICAGO, który by w pełni odpowiadał normom spektaklu musicalowego na poziomie sceny europejskiej! Na FAME był spoko pomysł i wykonanie w gruncie rzeczy też niczego sobie!
    Pamiętam Grease z ROMY i w głowie mam wiele scen z tej produkcji. Czekam na Anioła Stróża, który w wykonaniu Tomka Steciuka był genialny!
    Pozostaje trzymać kciuki!

    • 1 3

  • ?!

    Po co oglądać film?! Kaliszuk to dno! NAJWIĘKSZE dno tego spektaklu!! Też nie rozumiem po co go wybrano do tak dużej roli... To jest totalna porażka. Przykro to pisać, ale Kaliszuk po prostu się "skończył", wypalił...

    Po co oglądać film?! Kaliszuk to dno! NAJWIĘKSZE dno tego spektaklu!! Też nie rozumiem po co go wybrano do tak dużej roli... To jest totalna porażka. Przykro to pisać, ale Kaliszuk po prostu się "skończył", wypalił... jego wokal jest gorszy niż u przeciętnej gwiazdki pop! Droga Kaju, proszę się wybrać na spektakl z nim, a nie oceniać na podstawie filmu, w którym przecież Kaliszuk nie grał! 30.kwietnia- ŻENADA!
    Polecam wszystkim Pawła Kubata! Jest fantastycznym Dannym!

    • 11 10

  • polecam

    świetna zabawa wspaniała muzyka Sandy oszałamiająca śpiewem i urodą

    • 12 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.