2012-04-06 09:45
UMIEŚCIĆ: NA ŚRODKU FLASZKĘ NA GŁODZIE, ZAŚ PO JEGO LEWEJ I PRAWEJ STRONIE BUDYNIA I LISA.
PRZESPANIAŁA TRÓJCA I CHLUBA "FOLWARKU ZWIERZĘCEGO"
2012-04-06 09:46
Nie jestem bez win, ale wierzę, i się tego nie wstydzę. Jedynie nie rozumiem, jeżeli się komuś nie podoba religia, jaka by nie była, to się z tym afiszuje, ale anonimowo. Nie macie odwagi, żeby zamanifestować swoje
Nie jestem bez win, ale wierzę, i się tego nie wstydzę. Jedynie nie rozumiem, jeżeli się komuś nie podoba religia, jaka by nie była, to się z tym afiszuje, ale anonimowo. Nie macie odwagi, żeby zamanifestować swoje przekonania na ulicy, jak katolicy. Jeżeli ktoś jest ateistą, żyje w swoich przekonaniach, jak każdy człowiek wierzący, w co kolwiek. Szanujmy swoje przekonania, nie "trujmy się jadem"
2012-04-06 10:09
Ale my nie mamy co manifestować bo nie wierzymy w żadne misterium. To jak manifestować :)
2012-04-06 11:12
Ty też się nie podpisałeś/łaś...:)
2012-04-06 09:54
Mamy XXI wiek, rozwiniętą naukę, technikę, długie lata doświadczeń, w których żadni bogowie nie dali znać o sobie, a wielu ludzi dalej wierzy w te bzdury i, na dodatek, publicznie robią z siebie idiotów. A kapłani żyją z tej głupoty, trzepiąc z ludzi niezłą kasę.
2012-04-06 10:19
jest ci źle: proś boga o łaskę, rzuć nam mamonę, a my się o to pomodlimy.
jest ci dobrze: to dzięki bogu, rzuć mamonę, a my za ciebie mu podziekujemy.
Bóg albo ci błogosławi,
albo cię doświadcza
krótko mówiąc bez względu na sytuację, kapłani mają odpowiedź.
2012-04-06 10:11
Kaplani to akurat nie mają nic wspólnego z Bogiem
natomiast proroctwa z Biblii spełniaja się na naszych oczach (ale to już inna sprawa)
nigdzie w Biblii nie nakazano w ten sposób obchodzić śmierć Jezusa
2012-04-06 10:27
Nie jestem katoliczką i szanuję osoby wierzące, ale odgrywanie ukrzyżowania na ulicach to jakaś makabra. Wbijanie na pal też byście odegrali na oczach dzieci?
2012-04-06 10:44
Święta są po to, by ludzie zaganiani codziennością, mogli wyraźniej zobaczyć, to co każdego dnia umyka ich uwadze. Chodzi o to, żeby sobie od czasu do czasu przypomnieli, co jest dobra a co złe, żeby mieli jakąś wizję
Święta są po to, by ludzie zaganiani codziennością, mogli wyraźniej zobaczyć, to co każdego dnia umyka ich uwadze. Chodzi o to, żeby sobie od czasu do czasu przypomnieli, co jest dobra a co złe, żeby mieli jakąś wizję przyszłości, czuli sens istnienia. Dla chrześcijanina (katolika, prawosławnego, luteranina, itp) ostatecznym celem życia jest zbawienie, wejście do raju. Dla ateisty zbawieniem mógłby to być osąd historii - jeśli człowiek na to zasłużył, będziemy dobrze go wspominać i stawiać za wzór postępowania.
Wszystkie te jajeczka, bazie, przedstawienia, zajączki, baranki, kartki świąteczne, mniej lub bardziej zabawne SMS-i i e-maile, to tylko dodatki, takie przypominacze dla tych co nie odhaczyli sobie w kalendarzu, że to dziś jest święto i warto pomyśleć o czymś głębszym, ponadczasowym.
To samo się tyczy innych świąt, takich jak np. Boże Narodzenie, Rocznica Powstania Warszawskiego, Wszystkich Świętych, Święto Niepodległości, Wniebowstapienie Najświetrzej Marii Panny, Dzień Matki, Konstytucji 3 Maja, Boże Ciało itd. Każde ma swój znak i każde o czymś ważnym i godnym kontynuowania przypomina. Święta epoki PRL odeszły do lamusa, bo nie były przypomnieniem rzeczy godnych kontynuowania. Zostało z tego tylko Święto Pracy, jako wyraz szacunku dla ludzi, którzy ciężką pracą dochodzą do poprawy losu oraz Dzień Kobiet, jako miły pretekst by sobie podowcipkować, poflirtować i jakoś zaznaczyć, że kochamy kobiety. Dla młodszego pokolenia są to Walentynki i dobrze - niech sobie będą.
2012-04-06 11:09
Religia to zmiana niesprawdzonych wierzeń w niepodważalną prawdę, za pomocą potęgi instytucji.
Ale ta parada to dobra sprawa jeśli chodzi o turystykę, o rozgłos - coś się dzieje, interes kręci się. Tradycji
Religia to zmiana niesprawdzonych wierzeń w niepodważalną prawdę, za pomocą potęgi instytucji.
Ale ta parada to dobra sprawa jeśli chodzi o turystykę, o rozgłos - coś się dzieje, interes kręci się. Tradycji stanie się za dość i bardzo dobrze. Ruchu nie blokują bo nie wychodzą na główne, ruchliwe arterie.
Tylko poco ten krzyż na Gradowej Górze. Czy miasto musi manifestowac w ten sposób że mieszka w nim ok 40% wierzących Katolików? (takie są statystyki- nie jest to jak niektórzy sądzą 95%)
pozdrawiam
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.