2009-02-17 11:28
Do tej pory myślałem, że każde przedstawienie powinno nieść ze sobą jakąś treść.Niestety w URODZINACH nie mogłem się jej doszukać.Miałem nadzieję że druga odsłona coś wyjaśni,ale nic z tego.Po "Kompozycji w słońcu"
Do tej pory myślałem, że każde przedstawienie powinno nieść ze sobą jakąś treść.Niestety w URODZINACH nie mogłem się jej doszukać.Miałem nadzieję że druga odsłona coś wyjaśni,ale nic z tego.Po "Kompozycji w słońcu" przegadaliśmy ze znajomymi wiele chwil.Po wyjściu z "Urodzin" nie wiedziałbym co miałbym powiedzieć osobie,która na spektaklu nie była.
Aktorzy bardzo się starali uratować sztukę.Brawa dla Pani Talarczyk,PP Michalskiego i Wolfa.
Podobała mi się scenografia i dżwięk.Hasło;Reżyseria świateł-uważam za nadużycie.Światło albo się paliło albo nie.
Zwykle kupowałem bilety kilka tygodni przed premierą.Z "WOYZECK" poczekam do pierwszych opinii.
2009-02-17 08:25
uczennica z kokardkami i w okularach i zawsze pierwsza przy tablicy!
sztuka moja droga nie polega na korzystaniu z ladnych slowek! to jest zycie i ci ktorzy sa najlepsi to przechodza i wygrywaja! taka prawda! to co
uczennica z kokardkami i w okularach i zawsze pierwsza przy tablicy!
sztuka moja droga nie polega na korzystaniu z ladnych slowek! to jest zycie i ci ktorzy sa najlepsi to przechodza i wygrywaja! taka prawda! to co jest dobre to zawsze sie sprzeda, a chala, amatorstwo i braki w szkole jednej, czy tez drugiej... NIE MAM WIECEJ SLOW! jak znam zycie to pewnie masz lekko naiwby stosunek do teatru i sztuki. nazwie to moze "MOCHEROWA FANKA"
2009-02-16 00:34
Osoba związana z teatrem 25 lat a używa słów w wyrażonej opini tj;
"chała totalna", "szurnięta baba". "dno totalne"-jeśli ktoś związany ze sztuką używa takich wyrażeń to raczej wątpie w to,że jest z nią związany albo wydaje mu się,że jest...bo dla mnie to frustrat najwyższych lotów..
2009-02-15 23:36
chyba ze sama jestes napuszczona przez zespol z teatru zeby to pisac! nie rozumiem co ty piszesz. osobiscie jestem zwiazany z teatrami od 25 lat i widze wszystko. jezeli juz sie nie czepiac aktorow to scenografia i
chyba ze sama jestes napuszczona przez zespol z teatru zeby to pisac! nie rozumiem co ty piszesz. osobiscie jestem zwiazany z teatrami od 25 lat i widze wszystko. jezeli juz sie nie czepiac aktorow to scenografia i kostiumu mialy praki mimo ze sam pomysl dekoracji byl mily). P.Sass nie pokazala swojej najlepszej strony, a aktorzy poziomu prowincji, chociaz Gdynia jest jednym z iekniejszych miast w Polsce to jednak chala totalna w teatrze miejskim. Sam dramat "urodzin..." to jest cukiereczek, landrynka ktora trzeba sie kosztowac! co do cukiereczkow to P.Talarczyk robila to tak nieudacznie i mimo ze miala byc wariatka, szurnienta baba, to raczej wybrali zla aktoreczke, kiepska i slabinka w tym fachu gdzie trzeba stac i GRAC na scenie! aktorzy raczej nie pokazali dobrej strony ze swojego fachu. Tepo w sztuce tez sie zacina i sceny z ktorych mozna zrobic cos ze publika by reagowala, to nie jest zagrany w danym momencie! innymi slowy dno totalne!
2009-02-15 23:07
bardzo prosimy konkrety?
2009-02-15 21:53
Oj ciężkiego gatunku to spektakl, ciężkiego.
Tak ciężkiego, że zgniotła i dobiła cały teatr, wraz z "osiadającym' w Teatrze Świerszczem.
2009-02-15 19:40
To świetnie, że w teatrze można zobaczyć coś więcej niż komedie. Wspaniale, gdy sztuka zmusza do refleksji.
Szkoda tylko, że w głębi tego przedstawienia utonęła cała jego załoga.
2009-02-15 18:19
miałam przyjemność być na urodzinach Stanleya. Sztuka to niebanalna - skłaniająca do refleksji. Nie ogląda się jej lekko, miło i przyjemnie tak jak m. in. Plotki czy Dnia świra, ale za to na pewno pozostanie ona w
miałam przyjemność być na urodzinach Stanleya. Sztuka to niebanalna - skłaniająca do refleksji. Nie ogląda się jej lekko, miło i przyjemnie tak jak m. in. Plotki czy Dnia świra, ale za to na pewno pozostanie ona w pamięci przez dłuższy czas -czego nie można powiedzieć o ww. zasłyszane w teatrze opinie nie były pochlebne-bowiem przedstawienie jest ciężkiego gatunku....ale myślę, że przesłanie Urodzin Stanleya jest bardzo głębokie - dusza każdego z nas trafi do czyśćca (nadmorskiego pensjonatu) i tutaj albo wybierzemy drogę dobra ...albo przyjdą po nas wysłannicy piekieł (dwóch gości)....i każdy ma wybór.
Znakomita gra aktorska. Sądzę, że poświęcenie pana Piotra Michalskiego wymaga przyznania mu premii specjalnej:). Pozdrawiam.
2009-02-15 17:16
Po spektaklu weekendowym uważam,że sztuka jest bardzo dobra i dziwią mnie bardzo opinie.Po pierwsze to,że sala jest pusta z przodu spowodowane jest wysoką scenografią a nie brakiem zainteresowania sztuką,po drugie ludzie
Po spektaklu weekendowym uważam,że sztuka jest bardzo dobra i dziwią mnie bardzo opinie.Po pierwsze to,że sala jest pusta z przodu spowodowane jest wysoką scenografią a nie brakiem zainteresowania sztuką,po drugie ludzie tak rzadko chodzą do teatru co jest żenujące i po pierwszym akcie klaszczą i wychodzą do domu bo myślą,że to koniec-wstyd!!! -Mało tego wchodzą "krawaciarze" i nie wiedzą,że trzeba udać się do szatni, nie wiedza nawet gdzie ona jest...wstydźcie się...Wracając do tematu..
Sztuka zagrana bardzo dobrze,scenografia udana kostiumy bardzo poprawne.
Najlepiej aktorsko spisał się Grzegorz Wolf,zagrał rewelacyjnie,przebiegły i tajemniczy,nadawał tempo całej sztuce,Małgorzata Talarczyk bardzo dobrze zagrała infantylną Meg,sama scena urodzin wspaniała-palce lizać!
Ja jestem zachwycona bo spektakl na poziomie,dopracowane szczegóły,dialogi lekkie czasem dowcipne czasem banalne,świetnie pasujące wyciemnienia i opracowanie muzyczne-nie mam żadnych zastrzeżeń,zresztą twórczość Pintera jest ponadczasowa i zawsze będzie dobrym materiałem na dojrzałą sztukę,ale żeby się podobało to trzeba mieć jakiekolwiek pojecie o teatrze bo to podstawa.Pan Villqist zaczyna dopiero "osiadać" się w Teatrze-brawo za przejrzyste,konkretne,ilustrowane programy teatralne,które tworzą swoiste kompendium wiedzy na temat sztuki i autora!!! i to banał,ale nareszcie nowe numerki w szatniach(Ci co chodzą raz na rok nawet pewnie nie zauważyli,ale krytykę prowadzą przednią)Małymi kroczkami można usprawnić wiele rzeczy.Myślę,że zaczął dobrze chociaż to będzie można ocenić po "Woyzecku","Procesie" i "Krzesłach" wtedy po roku pracy i zakończonym sezonie artystycznym można będzie stwierdzić czy Teatr się rozwija czy cofa,na dzień dzisiejszy jako uzależniona Teatromanka z jakąkolwiek opinią raczej się wstrzymuję.Jedno mogę powiedzieć - "Urodziny Stanleya"-wielki pozytyw!!! podziękowania na ręce Aktorów!!
2009-02-15 00:18
ZE PRZYZNAC SIE WSTYD!
cIESZY MNIE TO ZE TAK WIELE RECENZJI JEST PODOBNYCH DO MOJEGO PIERWSZEGO SPONTANICZNEGO Z KRYTYKI SPOJRZENIEM NA TEART MIEJSKI I NOWA SZTUKE KTORA SIE TAM POKAZALA... INYMI SLOWY "SMIERC, A MOZE
ZE PRZYZNAC SIE WSTYD!
cIESZY MNIE TO ZE TAK WIELE RECENZJI JEST PODOBNYCH DO MOJEGO PIERWSZEGO SPONTANICZNEGO Z KRYTYKI SPOJRZENIEM NA TEART MIEJSKI I NOWA SZTUKE KTORA SIE TAM POKAZALA... INYMI SLOWY "SMIERC, A MOZE POGRZEB STANLEYA" - MALO KTO NAPISAL ZE WYSZEDL W ZACHWYTACH I UROKACH PRZEDSTAWIENIA...
MOZE INNE... AWSZE TRZEBA DAC SZANSE, ZE NOWE, INNE, Z NADZIEJAMI, Z AKTORAMI, W NOWYCH DEKORACJACH, Z NOWYMI AKTORAMI... TO MOZE BEDZIE DOPIERO HOLLYWOOD I NOWE POKAZY SZTUKI Z GDYNI... SZANSE DAC TRZEBA!!!
CZEKAMY!!!!!!!!!!!!!!
WSPIERAMY!!!!!
WIEM ZE AKTORZY Z TEATRU MIEJSKEIGO SA KLASY SWIATOWEJ.... TYLKO TU W URODZINACH KTOS COS... MOZE... NIE ZAPALIL SWIECZKI NA URODZINOWYM TORCIE, A MOZE NIE ZGASLY WSZYSTKIE???
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.