Opinie (83) 1 zablokowana

  • Teraz niech tylko zarządzą podwyżkę poziomu artystycznego

    do poziomu cen biletów, bo w tej materii jest jeszcze sporo do zrobienia.

    • 19 4

  • juz pomjajac wyskokośc (2)

    wkurza mnie ze bilety trzeba kupowa z takim wyprzedzeniem, w mojej pracy nie da sie nic zaplanowac nawet 2 tyg w przód...

    • 23 0

    • (1)

      Popieram. Pomijając ceny biletów, również nie potrafię zaplanować wyjścia do teatru z pół rocznym wyprzedzeniem a na miesiac wcześniej to już nie ma miejsc albo porozrzucane po sali ze z rodziną nie można się wybrać. Tak wiem , nie chodzimy do teatru na pogaduchy ale fajnie byłoby razem usiąść.

      • 11 0

      • Myślę, że remedium na ten problem byłaby możliwość zwracania biletów zakupionych online (w innych teatrach jest to możliwe nawet do trzech dni przed wydarzeniem!!!!), ale - aby teatr nie miał strat - należałoby to robić

        Myślę, że remedium na ten problem byłaby możliwość zwracania biletów zakupionych online (w innych teatrach jest to możliwe nawet do trzech dni przed wydarzeniem!!!!), ale - aby teatr nie miał strat - należałoby to robić z dużym wyprzedzeniem, np. w lutym 2019 kupujesz już na grudzień 2019, ale najpóźniej możesz oddać w październiku. To byłaby świetna opcja, bo przypominam, że w Muzycznym można oddawać, ale tylko wtedy, gdy rezerwuje się telefonicznie, a dodzwonienie się do tego teatru w momencie wprowadzenia nowego repertuaru graniczy z cudem...

        • 10 0

  • A ja nie chodze bo nie nam na co ! Tak, chcialabym bardzo (1)

    ale ile mozna na opatrzone i ograne tytuly a nowosci ambitnych tzn na poziomie teatru nie znajduje. Ostatni pobyt w Muzycznym - ladies jazz. I to jakis czas temu. Dla kogo obecny repertuar? Musze pojechac do stolicy aby

    ale ile mozna na opatrzone i ograne tytuly a nowosci ambitnych tzn na poziomie teatru nie znajduje. Ostatni pobyt w Muzycznym - ladies jazz. I to jakis czas temu. Dla kogo obecny repertuar? Musze pojechac do stolicy aby miec w czym wybieeac bo nad morzem wybor ubogi.
    Czemu p Polk i p. Olszowka gdzies na obrzezach miasta zamiast w Muzycznym???
    Obecnie tylko na p. Kolak pojde z przyjemnoscia. Krzyki halas i jezyk rodem z ulicy to nie spektakl tylko parodia !

    • 8 6

    • Nie rozumiem tego komentarza. Chcesz chodzić do Muzycznego, ale nie odnajdujesz tam adekwatnego repertuaru, jednak znajdujesz go "na obrzeżach miasta", więc... w czym problem? Masz takie duże przywiązanie do tego, aby

      Nie rozumiem tego komentarza. Chcesz chodzić do Muzycznego, ale nie odnajdujesz tam adekwatnego repertuaru, jednak znajdujesz go "na obrzeżach miasta", więc... w czym problem? Masz takie duże przywiązanie do tego, aby odwiedzać dokładnie ten budynek?

      Akurat spektakle, które masz na myśli - z p. Polkiem i p. Olszówką - też nie mają nic wspólnego z ambitnym repertuarem. Czemu na obrzeżach? Bo tego typu spektakle - z "telewizyjnymi twarzami" (w teatralnym slangu mówi się na nich obraźliwie, więc nie będę tego powtarzać) są dla aktorów okazją do świetnego zarobku, a wynajmując tak dużą scenę jaka jest w Muzycznym, muszą ponieść bardzo duże koszty i mieć pewność, że zapełnią całą widownię, aby było to dla nich opłacalne. Widocznie bardziej opłaca się przyjeżdżać kilkakrotnie do tych miejsc "na obrzeżach miasta".
      Akurat spektakl pani Kolak jest nieudany, więc odradzam.

      • 6 2

  • nie chodzę. wolę do teatru do warszawy, taniej

    • 5 1

  • Dziadostwo !

    teatry to są fajne ale w Warszawie

    • 9 7

  • w życiu nie dam tyle pieniędzy za 1 seans, zalosne ceny

    • 10 5

  • Byłem dwa razy na spektaklach na dużej scenie i nie polecam. Niezrozumiałe krzyki to nie gra ani śpiew. Orkiestra też nie porywa. Myślę, że jeszcze wiele wody upłynie zanim w Gdyni będziemy mieli teatr muzyczny który może konkurować nie tylko ceną ale i poziomem z resztą Polski.

    • 13 14

  • Chetnie bym poszła ale to bardzo drogo.

    • 15 0

  • Wyższe koszty eksploatacyjne (2)

    Czy ktoś rozumie, co Gasik ma na myśli, mówiąc o wyższych kosztach eksploatacyjnych dawnych spektakli? Jak to się dzieje, że spektakl się nie zmienia, a jego granie jest coraz droższe? Dla mnie to paradoksalne, bo te

    Czy ktoś rozumie, co Gasik ma na myśli, mówiąc o wyższych kosztach eksploatacyjnych dawnych spektakli? Jak to się dzieje, że spektakl się nie zmienia, a jego granie jest coraz droższe? Dla mnie to paradoksalne, bo te podwyżki mogliby chociaż przeznaczyć na podreperowanie zniszczonych scenografii z tych starszych spektakli, wtedy rzeczywiście można byłoby zrozumieć te "wyższe koszty eksploatacji"...

    • 11 0

    • (1)

      koszty eksploatacyjne to prąd, pranie kostiumów, rosnące pensje pracowników i wiele, wiele innych czynników.

      • 1 0

      • To było pytanie retoryczne.... Bo czy to oznacza, że za Lalkę, która ma 9 lat, można było kiedyś zapłacić około 50zł, a teraz trzeba będzie płacić 100zł? Tak wzrosły koszty prania i prądu? A przypominam, że Lalka jest

        To było pytanie retoryczne.... Bo czy to oznacza, że za Lalkę, która ma 9 lat, można było kiedyś zapłacić około 50zł, a teraz trzeba będzie płacić 100zł? Tak wzrosły koszty prania i prądu? A przypominam, że Lalka jest grana w (setach) dwa razy do roku, więc akurat te kostiumy są najrzadziej prane. Ze względu na ilość tych pokazów, generuje najmniejsze koszty poboru prądu. Polityka tego teatru jest fatalna: żaden teatr nie winduje do takich wysokości biletów za stare spektakle!!! Stare spektakle zawsze są szansą dla uboższych, aby mogli obejrzeć coś, co "wszyscy już widzieli", bo cena jest przystępna... W tym teatrze absurd goni absurd!

        • 0 0

  • To niedobrze , że ceny są takie wysokie, dla emerytów zdecydowanie powinna być znaczna zniżka , powiedzmy , że chociaż na dwa spektakle w roku , ale taka by było go stać

    • 14 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.