2020-05-26 20:00
i planuje ten flexitarianizm;) chyba zaczne jesc jajka. caluje, badzcie dla siebie dobrzy
2020-05-27 10:07
2020-05-26 21:07
Kazik dawno to wymyślił
2020-05-26 21:18
parówki sa super, ale nie wiadomo z czego
2020-05-27 01:41
50% tłuszcz a reszta odpady
2020-05-26 21:53
Sam tluszcz, zero wartosci, jak to w ogole mozna dac dziecku?!
2020-05-26 21:58
tj. wybierać produkty jak najmniej przetworzone - czyli zero puszek, gotowych produktów, produktów w plastikach.
To kosztuje, ale z drugiej strony zmusza człowieka do tego żeby nie kupować bezsensownie
tj. wybierać produkty jak najmniej przetworzone - czyli zero puszek, gotowych produktów, produktów w plastikach.
To kosztuje, ale z drugiej strony zmusza człowieka do tego żeby nie kupować bezsensownie taniego jakedzenia które potem wyląduje w koszu. Kiedyś standardem było że wyrzucane było sporo jedzenia teraz jest tego mało. Do sklepu tylko wtedy kiedy w lodówce na prawdę sa pustki.
Poza tym unikam niepolskich sieciówek: Lidl, Biedronka odpadają na samym początku. Wielkie supermarkety też. Jeżeli już kupuje to znowu produkty powinny być z Polski.
Polecam rynek, hale lub miejsca ze zdrową żywnością - chociaż tą sama żywność czasami dużo taniej, można kupić nawet w zwykłym sklepie - tu się można łatwo nabrać na "Eko" które drogo się kupuje w Eko sklepie a można go znaleźć w nie eko sklepach i taniej.
2020-05-26 22:15
2020-05-28 09:33
Jem tylko podczas posiłków, a przez większość dnia wogóle nie jem.
2020-05-26 23:29
tylko do głowy mi nie przyszło, że to szufladkować. ot, nie mam potrzeby jedzenia mięsa, w domu nigdy nie przyrządzam, ale czasem na mieście ogarnę burgera albo innego tatara. żadnej filozofii w tym nie ma.
2020-05-26 23:37
Być modnym, trendy blogo-instagramerem promującym slow-life i inne cudaczne dziwy.. Do tego aby wypaść wiarygodnie w tych hipstersko-pozerskich czasach, obowiązkowo trzeba być przynajmniej wegetarianinem (a najlepiej
Być modnym, trendy blogo-instagramerem promującym slow-life i inne cudaczne dziwy.. Do tego aby wypaść wiarygodnie w tych hipstersko-pozerskich czasach, obowiązkowo trzeba być przynajmniej wegetarianinem (a najlepiej free- weganinem i jeść warzywa ze śmietników). Ale co jeśli lubimy mięsko i bekonik? No jak to tak rezygnować z czegość?! Ale jednoznacznie zadeklarować mięsożernosci też nie wypada.. O! Flexitarianizm! Ideolo! "Wegetarianizm na pół etatu"! Bombowe i wygodne! Śmiać mi się chcę z wege-pozerków którzy ciągle lawirują ile mogą między tym wszystkim żeby jednak troche skubnąć tego mięska którego tak "nie jedzą z przekonania". Zaczęło się od przypisywania nazw mięsnych potraw do wege-wynalazków (klopsiko sojowe, burgery buraczane), potem pomysł z żarciem owadów, a teraz jakieś flexi-wege (czyli czasem zezre mięso, ale i tak jestem wege). Dorośnijcie, żryjcie sobie co tam chcecie, ale przestancie używać tych głupkowatych, zagranicznych nazw i oszukiwać samych siebie że jesteście bardziej wyjątkowi.
2020-05-26 23:43
Co ci szkodzi? Uwiera cię to jakoś osobiście że ktoś chce ograniczać mięso w diecie i jest świadomy że taka postawa ma swoją nazwę i dotyczy większej grupy ludzi na świecie ?
2020-05-29 08:23
No właśnie, chyba ich fizycznie boli, że ktoś tak żyje, i na dodatek nadaje swojej postawie nazwę :D I że z własnej woli rezygnują z kotleta ze świni (olaboga!) na rzecz wiejskiego kurczaka i warzyw. Nigdy nie zrozumiem,
No właśnie, chyba ich fizycznie boli, że ktoś tak żyje, i na dodatek nadaje swojej postawie nazwę :D I że z własnej woli rezygnują z kotleta ze świni (olaboga!) na rzecz wiejskiego kurczaka i warzyw. Nigdy nie zrozumiem, czemu takich ludzi tak mocno obchodzi tryb życia innych, zwłaszcza, jeśli ci inni poszukują drogi do bardziej etycznego i zdrowszego sposobu na odżywianie się. Ja z przyjemnością przeczytałam ten artykuł, bo także ograniczam mięso do minimum, kompletnie unikam wołowiny i wieprzowiny, czasem tylko jem ryby albo wiejskie kurczaki czy owoce morza. Jeśli ktoś mnie o moją dietę pyta, to ją polecam, ponieważ odkąd nie jadam mięsa, to czuję się znacznie lżej, po posiłku nie jestem "ciężka" i nie odbija mi się, więc czuję się po prostu dobrze. Dodatkowo, bez ciężkiego treningu trzymam smukłą sylwetkę i płaski brzuch od lat, więc i mąż jest zadowolony ;)
2020-05-27 07:29
jarosze i tyle :)
2020-05-27 10:58
wege 6 lat, wegan 3. I to była najlepsza decyzja w moim życiu
2020-05-27 17:09
dzięki temu jest więcej steków dla mnie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.