Opinie (160) ponad 10 zablokowanych

  • Ciągle wam coś nie pasuje w szkole (1)

    A to za dużo zadane, najlepiej jakby w ogóle nie było. Lektur za dużo, historii za dużo, sprawdzianów za dużo, niezapowiedziana kartkówka to skandal. Jakoś nie przeszkadza Wam jak Wasza pociecha spędza godziny całe

    A to za dużo zadane, najlepiej jakby w ogóle nie było. Lektur za dużo, historii za dużo, sprawdzianów za dużo, niezapowiedziana kartkówka to skandal. Jakoś nie przeszkadza Wam jak Wasza pociecha spędza godziny całe ćwicząc robienie dzióbka i zamieszczając go na tik toku albo instagramie. A potem egzamin ósmoklasisty i olaboga. Moje dziecko nie dostało się do najlepszego liceum!!! Nie dlatego, że jest za dużo chętnych tylko dlatego że kiepsko napisało egzamin drodzy rodzice. Jak już przebrnie przez liceum to dorosły, wychowany w ten sposób przychodzi na studia i protestuje, bo śmiałam zrobić tzw wejściówkę na ćwiczenia. Oczywiście jej nie zapowiedziałam- na portalu studenta oczywiście. I tak dalej i tak dalej. Drodzy dorośli, zastanówcie się czego chcecie. Kim ma być wasze dziecko w przyszłości i nie chodzi mi o zawód.

    • 33 4

    • Zadań domowych nie powinno być w ogóle. Z obserwacji stwierdzam ze historii jest za mało. Z lekturami na razie jest ok, programowo mi obecnie pasują.

      • 2 3

  • Ja nie widzę w tym nic sensacyjnego.

    Zawsze tak było.Roszczeniowi rodzice właśnie posłali swe pierwsze dzieciaczki do szkoły. Współczuję tylko nauczycielom.

    • 28 4

  • Ok

    Rodzice to powinni wziąć się za wychowywanie dzieci a nie układanie planu z nadmiaru czasu to się w d*pach przerwaca

    • 16 2

  • Serio???

    Przecież rodzicom chodziło o to, żeby dzieci miały zajęty cały dzień , gdy oni będą w pracy...

    • 13 1

  • Zero problemow

    Sp 38

    • 5 0

  • Gdanska sp 50- czy ktos wie gdzie sie podzialy pieniadze na karty dostepu do szkoly?

    Gdanska sp 50- czy ktos wie gdzie sie podzialy pieniadze rodzicow na karty dostepu do szkoly?w czerwcu rodzicie dowiedzieli sie,ze wychowawcy bez ich konsultacji przekazali dyrekcji po 10 zl za kazde dziecko na karty

    Gdanska sp 50- czy ktos wie gdzie sie podzialy pieniadze rodzicow na karty dostepu do szkoly?w czerwcu rodzicie dowiedzieli sie,ze wychowawcy bez ich konsultacji przekazali dyrekcji po 10 zl za kazde dziecko na karty dostepu do szkoly. nawet jak ktos zalegal z klasowym, to mogl wplacic tylko w sekretariacie, a nie na konto. Jest wrzesien, kart nie ma,zwrotu pieniedzy tez. Oczywiscie zadnych wyjasnien ze strony szkoly. Co robic?

    • 3 0

  • Nadtroskliwość rodziców

    Jestem rocznik 76, ilość uczniow 35 osob w kazdej z klas od A-G od klasy 1, do szkoły nie za daleko ale i nie za blisko. Wszystkie dzieci chodzimy samodzielnie, rodzice pracowali, nauka na zmiany była standardem. Teraz

    Jestem rocznik 76, ilość uczniow 35 osob w kazdej z klas od A-G od klasy 1, do szkoły nie za daleko ale i nie za blisko. Wszystkie dzieci chodzimy samodzielnie, rodzice pracowali, nauka na zmiany była standardem. Teraz trzeba dziecko zawieźć, odwieźć, mimo, że mieszka kilkaset metrów od szkoły, samo absolutnie do szkoły nie może pójść bo najlepiej do 30 roku życia za rękę prowadzić. Rodzice, hodujecie nieporadnych życiowo ludzi!!!

    • 17 2

  • Ludzie głosowaliście na PiS to teraz nie płaczcie. (1)

    Największym błędem tej d**ilnej reformy było całkowite nieuwzględnienie potrzeb lokalowych. Szkoły podstawowe powinny być blisko zamieszkania uczniów, a jedne osiedla się starzeją i nie ma tam dzieci inne powstają i

    Największym błędem tej d**ilnej reformy było całkowite nieuwzględnienie potrzeb lokalowych. Szkoły podstawowe powinny być blisko zamieszkania uczniów, a jedne osiedla się starzeją i nie ma tam dzieci inne powstają i dzieci jest mnóstwo. Przykładem jest tu Żabianka były tam 3 spore szkoły w okolicy i we wszystkich pełno dzieciaków (93,89,60) dziś jest to jedno ze starszych osiedli, 93 zamieniono na sportową i dowożone są tam dzieci z całego gdańska a w 60 i 89 pustawo. Dla odmiany szkoły w południowym Gdańsku są przepełnione i nie widać by sytuacja miała się zmienić.
    Gimnazja pozwalały sytuację trochę poprawiać, starsze dzieci mogły przecież kawałek dojeżdżać same, poza tym nowe podstawówki liczone były na 6 klas, dorzucenie jeszcze dwóch to dla nich dramat. Jeszcze inne problemy mają dawne zespoły szkół (podstawówka + gimnazjum) w których zlikwidowano gimnazjum a zostawiono podstawówkę tam brakuje dzieci, budynek się nie zmniejszył ale nikt nie chce tam dowozić dzieci bo zlokalizowane były na nieco starszych osiedlach przykład obecna szkoła podstawowa nr 7 na Matarni. Problemy są więc praktycznie wszędzie choć za każdym razem inne, dla tego ze statystyk wynika że miejsc jest w sam raz, ale mieszkając na Osowie nie będę dowoził dziecka na Żabiankę.
    Nie wspomniałem jeszcze o szkołach ponad podstawowych (tam jest dopiero dramat) ale temat jest znany i oklepany więc nie ma co bić piany.

    • 9 7

    • Szanowna Pani.

      Za organizację szkół odpowiada samorząd, który z dużym wyprzedzeniem wie jakie szkoły i gdzie będą potrzebne. Wiadomo ile dzieci się rodzi i ilu będzie 1-klasistów za rok, za dwa, za trzy lata itp. Niestety samorząd w

      Za organizację szkół odpowiada samorząd, który z dużym wyprzedzeniem wie jakie szkoły i gdzie będą potrzebne. Wiadomo ile dzieci się rodzi i ilu będzie 1-klasistów za rok, za dwa, za trzy lata itp. Niestety samorząd w gdańsku zamykał od lat szkoły co było polityką bardzo krótkowzroczną. Wiadomo, że po 20-30 latach następuje wymiana pokoleń i zapotrzebowanie na szkoły w danej dzielnicy jest jak sinusoida. Gdański samorząd niestety zadowala tylko deweloperów a nie mieszkańców. Przykładem jest wybieg jakiego użyto aby oddać w ręce deweloperów szkołę specjalną na Wita Stwosza. Przeniesiono szkołę (która została niedawno wyremontowana na potrzeby osób niepełnosprawnych - winda itp) na Przymorze do byłego gimnazjum, które znowu trzeba będzie remontować bo tam pełno schodów jest. Aż się prosiło żeby zrobić tam podstawówkę bo pełno nowych osiedli wokół, a szkoła na Arkońskiej pęka w szwach. W ostateczności można było zrobić tam liceum, jak proponowali nauczyciele, ale władze Gdańska się nie zgodziły. Kilka lat temu zamknięto na tym osiedlu inną podstawówkę (na Krzywoustego). Tak wygląda w praktyce działanie naszego samorządu. No, ale Pani Dulkiewicz ma inne priorytety.
      Tak to niestety wygląda.

      • 2 1

  • Pisuary/ordojuris oddają dzieci

    do szkół katolickich i jest luz...

    A hejterzy nauczycieli uczą sami dzieci w domu...

    • 4 5

  • Walczcie o godność nauczycieli (2)

    Rodzice popierali reformę odnosząc się do nauczycieli jak darmowej siły roboczej bez praw. Problem to nie lokale i sale ale brak personelu bo nikt nie przyjdzie do tak wymagającej pracy za takie pieniądze. Temat jeszcze

    Rodzice popierali reformę odnosząc się do nauczycieli jak darmowej siły roboczej bez praw. Problem to nie lokale i sale ale brak personelu bo nikt nie przyjdzie do tak wymagającej pracy za takie pieniądze. Temat jeszcze się pogłębi bo zarobki nauczycieli są w karcie i rozporządzeniach i obecnie nijak nie korelują z rosnącą płacą minimalną. Po ostatnim proteście nauczyciele zobaczyli że nikomu na nich nie zależy więc odchodzą. Chcieliście mieć darmowe prywatne guwernantki bez praw to teraz szlachta niech pośle dzieci do prywatnej szkoły tam plan jest ok

    • 16 4

    • nauczyciele nie zarabiają tak mało, (1)

      i o pracę martwić sie nie muszą - czy się stoi czy się leży ...

      • 0 9

      • Serio?

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.