2021-10-14 13:50
pewien motocyklista latem tego roku, w Gdańsku-Oliwie, bił innego kierowcę, o czym było głośno w mediach!! Takich też trzeba natychmiast wykluczać z grona kierowców!
2021-10-15 07:05
Proponuję najpierw zabrać się za karanie tych co jeździć nie potrafią, a wtedy będzie spokój na drogach i nie będzie korków
2021-10-15 07:00
Rząd nie musi wprowadzać takie rozwiązanie przecież kodeks postępowania karnego mówi narzędzie służące do popełnienia przestępstwa podlega konfiskacie.
2021-10-14 22:23
Trza będzie do jazdy na imprezę kupić jakieś padło za kafla.
2021-10-15 06:34
"padło" za kafla kupisz, bo zakładasz, że będziesz wracał pijany? Kim ty jesteś? Co masz w głowie? Spirytus?
2021-10-14 22:21
Wszystko fajnie. Ale gdzie tu równość wobec prawa. Jednemu zabiorą furę za 200 tysi, a innemu za 2 koła. Jaki z tego wniosek: po pijaku tylko szrotem - wtedy kara niska. Chyba nie jest to za mądre rozwiązanie.
2021-10-15 06:32
Dalsze konsekwencje i tak będą, a recydywa będzie karana nadal
2021-10-14 22:43
2021-10-14 14:10
A juz mamy protesty piratów drogowych! W dani za kratki trafia kierowca za mniejsze przewinienia a obecnie konfidkują auto nawet za przekroczenie predkosci!nie wspominając ze w krajach skandynawskich jest wysoki podatek od luksusu za posiadanie auta!
2021-10-14 14:45
Ale mądrala. W jakiej Danii?? Przecież tam możesz jechać nawalony 0,5 jest dopuszczalne, możesz prowadzić auto.
2021-10-14 16:28
W Danii niedawno wprowadzono prawo zabierające auta za jazdę z nadmierną prędkością, jeśli jedziesz 2 razy więcej niż limit na danym odcinku. Czyli np. 155 na dozwolonych 50 km/h. W przypadku niższych przekroczeń dalej
W Danii niedawno wprowadzono prawo zabierające auta za jazdę z nadmierną prędkością, jeśli jedziesz 2 razy więcej niż limit na danym odcinku. Czyli np. 155 na dozwolonych 50 km/h. W przypadku niższych przekroczeń dalej mandat.
A limit alkoholu w krwi jest 0,5, ale doczytaj co grozi za jego przekroczenie chociaż o 0,01 - mandat, który jest iloczynem ilości alkoholu w krwi i miesięcznych zarobków netto kierowcy plus odebranie prawa jazdy jeśli ma je mniej niż 2 lata. I to do 1,2 promila - powyżej już grzywna w wysokości miesięcznych dochodów, utrata prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do 10 lat, areszt 20 dni lub pracę społeczne. Za recydywę areszt nawet 70 dni, jeszcze wyższy mandat i odebranie prawa jazdy jak wyżej. Od 2014 roku ponadto konfiskata auta, jeśli przekroczysz 2 promile niezależnie od tego czy to auto zarejestrowane w Danii czy nie.
A nie doszłem nawet do problemów, jakie masz jeśli spowodujesz tam wypadek nawet mając to np. 0,3 promila. Mianowicie ubezpieczyciel w takich przypadkach może się na ciebie wypiąć
2021-10-15 06:12
Mówi się doszedłem
2021-10-15 05:28
Zaostrzenie przepisów jest potrzebne, ale jeśli z ich egzekwowaniem będzie tak jak dotychczas, to cała sprawa będzie na nic. Zlikwidowano radary w gminach, a nowe nie powstały. Codziennie dojeżdżam do pracy 20 km i
Zaostrzenie przepisów jest potrzebne, ale jeśli z ich egzekwowaniem będzie tak jak dotychczas, to cała sprawa będzie na nic. Zlikwidowano radary w gminach, a nowe nie powstały. Codziennie dojeżdżam do pracy 20 km i codziennie, co najmniej raz, ktoś powoduje wobec mnie sytuację zagrażającą mojemu życiu. Nie powinno być litości dla bandytów na drogach!
2021-10-15 03:39
Papier wszystko przyjmie, ale nie zapominajmy, że finalnie ktoś musi tą kasę wyegzekwować. Będzie masa upadłości konsumenckich lub licytacji majątków, żeby to spłacić. A co za tym idzie większy problem i koszty dla panństwa
2021-10-15 01:04
dobry pomysł. Może w końcu zostanie zrealizowany.
2021-10-15 00:10
A nie "lepszą" karą był by mandat 25 tyś zł zamiast obecnych śmiesznych 2.5 tyś zł ?
2021-10-14 23:50
Ilość uczestników dróg przerosła system już dawno. Zatrzymanie na czerwonym (czerwonym, nie pomarańczowym) to patrzenie w tylne lusterko czy nikt nie wjedzie i liczenie ile jeszcze przejechało obok. Zatrzymanie sie przed
Ilość uczestników dróg przerosła system już dawno. Zatrzymanie na czerwonym (czerwonym, nie pomarańczowym) to patrzenie w tylne lusterko czy nikt nie wjedzie i liczenie ile jeszcze przejechało obok. Zatrzymanie sie przed przejściem i podziwianie jak ten z przeciwka jedzie nieświadomy, ignorowanie ścieżek rowerowych, rozmowy przez telefon... tego już nikt nie kontroluje.
Fajnie że chcą zabierać pijakom auta. Ale jak kiedyś mieszkałem w Irlandii, to prowadzenie pojazdu w nocy, w weekend oznaczało dmuchanie w balonik. Każda główna wyjazdowa z miasta po 22. to patrol i kontrola. Oby nie skończyło się na kolejnym bublu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.