36 lat temu Wielki Przyfódca spał do południa.
Jego sława była wielka, a aura jaką wokół siebie roztaczał powodowała, że gdy spał, nikt nie miał tyle odwagi by zakłócać mu sen.
Wielki Sen Wielkiego Przyfódcy miał miejsce w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku.
W końcu gdy Wielki Przyfódca obudził się, po prostu wstał, ubrał się i mimo tego ze na ulicach było wojsko a Lech Wałęsa w wiezieniu, jak gdyby nigdy nic poszedł z Mamą Wielkiego Przyfódcy do kościoła.

Niech żyje niezłomność i odwaga Wielkiego Przyfódcy naszej Demokratycznej Republiki !!!!

Ooo, chłopcy radarowcy i chłopcy komsomolcy świętują rocznicę sukcesu !
A gdzie jest odśpiewanie Międzynarodówki ? Bez międzynarodówki nie lzia!

Niech zyje Międzynarodówka wiecznie żywa !
W kwestii Międzynarodówki polecam:

https://www.salon24.pl/newsroom/829351,kaczynski-na-obchodach-rocznicy-stanu-wojennego-jest-atak-na-polske-wspierany-z-zewnatrz

Wielki Przyfódca ma rację.
Atak na Polskę jest wspierany z zewnątrz.
To jest jedno z Objawień Wielkiego Snu.

W końcu Wielki Przyfódca wie najlepiej a swój Wielki Sen śnił w Umiłowanej Willi Darowanej Rodzinie Wielkiego Przyfódcy Przez Bolszewików Za Niezłomność.

A co robi ekipa dobrej zmiany, jeżeli nie pełzający stan wojenny wersji soft ? Nie zamyka nas jeszcze w więzieniach, chociaż nie jeden z tej bandy coś o tym napomina, podobnie jak wtedy - nie mamy nic do gadania. Jesteśmy ich wrogami, złem które chcą spacyfikować. Nie pozbawiają nas praw jednym dekretem, lecz robią to krok po kroku. Nie spacyfikowali niezależnych mediów, lecz zapowiadają inną formę pozbycia się wrogich im mediów - patrz przykład TVN24.
Teraz wracamy do czasów, gdy byliśmy My i Oni. Kaczyński wykopał miedzy nami tak głęboki rów, że można by w nim pogrzebać całe nasze pokolenie. Trudno jest porównywać tamtych Nas i Ich z okresu stanu wojennego do Okrągłego Stołu, z aktualnym stanem powodów i niedomówień naszego obecnego podziału. Stać natomiast było Nas i Ich przejść nieomal bezkrwawo ze stanu wojennego do wolności. Do wolnej Polski. Nie wszystkim ta wolność się podobała, nie wszyscy pogodzili się z kompromisem, nie wszyscy zdołali zaadoptować się do nowej rzeczywistości. Z perspektywy czasu i doświadczeń, można mówić że mogliśmy zrobić to czy tamto inaczej. Jednak pomimo całego naszego rozgardiaszu, mamy wolną Polskę, żyjemy bez obawy o przyszłość, wróciliśmy do Europy kulturowo i gospodarczo, jesteśmy członkami NATO. Żyjemy przecież w tej części świata, która uważana jest za najlepsze miejsce na Ziemi. W Europie. Zróbmy rachunek sumienia i przypomnijmy sobie komu zawdzięczamy to, do czego doszliśmy. Przypomnijmy sobie kto stał na czele pochodu Solidarności. Nie było tam Jarosława Kaczyńskiego. Tam był Lech Wałęsa. Tam był Jacek Kuroń. Tam był Bronisław Geremek. Tam był Kornel Morawiecki. I wielu innych, nie zawsze znanych z twarzy i nazwiska. Przypomnijmy sobie ofiary stanu wojennego i oddajmy należną im cześć. Może ich nazwiskami zamienić te niesłusznie nazywane ulice, parki, mosty ? Myślę sobie, że chichotem historii staje się ten opisany na początku mojego tekstu, ten pełzający Stan Wojenny krojony nam przez Jarosława Kaczyńskiego.

Kara dla TVN jest zasadna.
Programy na antenie TVN sa bowiem odpowiednio reżyserowane i stwarzają konkretny klimat psychiczny oddziaływujący na odbiorcę.
Jest to klimat prawdy, w którym to klimacie pospolity biorca 500 złotych się gubi.