Dołączam do stanowczo negatywnych opinii, choć nie mam w zwyczaju ich pisać, dopóki nie poczuję się ewidentnie oszukany, a tak było w tym przypadku. Mieszkamy w Brzeźnie od wielu lat i znamy wszystkie budy. Byliśmy regularnymi bywalcami zagrody, ale przenigdy już tam się nie pojawimy a znajomych skutecznie odstraszymy od tego miejsca. Ceny są porażające i kompletnie nieadekwatne do serwowanego jedzenia przeciętnej smażalni ryb. Na Wyspie Spichrzów można zjeść lepiej w cenie tut. flądry, co do której nie ma pewności czy nią jest. Można się tylko domyślać dlaczego stracili koncesję na alkohol Skok na kasę właściwy jednorazowym efemerydom gastronomicznym lub restauracjom kończącym swój byt czego życzę. Nie powinno być miejsca dla takiego dziadostwa. Chce się Rz Omijać z daleka!!!!