Cześć dziewczyny. Powiedzcie mi czy jak wasze pociechy brały antybiotyk to wychodziłyście z nimi na dwór? Moja bierze, nie ma gorączki, ma tylko kaszel i lekki katar. Tak ładna pogoda dzisiaj, że poszłabym z nią, żeby trochę na świeżym powietrzu pospała.

tez mam ten problem, nie ma już gorączki, kaszle troszke jeszcze i nie wiem czy wyjść czy nie wyjść hehehhehe

w sumie na dworze tak jak w domu a może nawet cieplej :)))

z tego co wiem niektóre antybiotyki od słońca mogą powodować wysypkę,

Jeśli nie ma gorączki to możecie wyjść ale nie możecie przebywać w pełnym słońcu i uważać by dziecko się nie spociło i go nie przewiało. No i najlepiej poczekajcie do godz 14 jak słońce jest słabsze...

A jak uważacie, czy posłać młodą jutro do żłobka? Mam problem bo nie mam jej z kim zostawić bo idziemy z mężem do pracy, ja nie mogę iść na zwolnienie bo dopiero niedawno wróciłam do pracy. W ostateczności mąż mógłby iść na urlop, ale się zastanawiamy.

wesolka jak macie taką możliwość, to po antybiotyku zróbcie małej co najmniej tydzień tzw. kwarantanny, czyli z daleka od żłobka, miejsc publicznych itp., bo przez jakiś czas jest osłabiona i może szybko nową infekcję załapać i tak będzie w kółko. Nasza pediatra po antybiotyku kazała zrobić dwa tyg. kwarantanny, ja akurat miałam taką możliwość, bo przywiozłam babcię :) Pozdrawiam.

A co do wychodzenia na dwór to nasza pediatra mówiła, że jeśli jest taka cudna pogoda jak dziś i dziecko nie gorączkuje, to można iść jak najbardziej, tylko siedzieć raczej w cieniu niż w pełnym słońcu, bo antybiotyk+słońce=plamy na ciele.

W cieniu pewnie,że wyjść na dwór.

Nasz pediatra uważa, że jeśli nie ma gorączki to można iść swobodnie na dwór.
A co do kwarantanny, to po antybiotyku odbudowanie flory bakteryjnej u dziecka trwa ok 3 tygodni.
Jeśli jutro byłby np. ostatni dzień antybiotyku to jeśli nie miałabym wyboru to bym puściła do żłobka

ja mam we wtorek ostatni dzień antybiotyku, nie mam z kim jej zostawić, oby dwie babcie pracują podobnie dziadkowie. W ostateczności mąż mógłby zadzwonić o urlop na żądanie ale upiera się, żeby ją dać jutro do żłobka. Sama nie wiem co robić.

ja rowniez uwazam ze powinna byc kilka dni z dala od zlobka

Nie powinna iść do żłobka chociażby ze względu na to że zarazi inne dzieci, potem narzekanie że dziecko ze złobka przynosi choroby a sami sobie rodzice pod górkę robią

jak byl antybiotyk a nie bylo goraczki to wychodzilysmy, nawet jak bylo chlodniej , nawet przy lekkim kaszlu i katarze z goraczka juz nie

do złobka bym nie dawała chociaz pewnie juz nie zaraża

zarazliwosc podobno kończy sie po połenej dobie antybiotyku

moim zdaniem powinna zostac w domu chociaz do końca antybiotyku nie mówiac juz ze ja swojej nie puszczałabym do konca tygodnia

ja tez bym nie dawala malej do zlobka, mojej malej antybiotyk skonczylam podawac w piatek pozniej kontrola u lekarza i od pon do zlobka poszla, a w kolejna sobote okazalo sie ze jak wyleczona zostala z oskrzeli tak pozniej nabawila sie zapalenia płuc, mialam juz raz nauczke (szkoda ze czlowiek musi sie uczyc na wlasnych bledach...)

jak najbardziej moze wyjsc na spacer nawet wskazane pozdrawiam