Dział sprzedaży nadzorowany jest obecnie przez nowego wiceprezesa Pana Tomasza Przybka. Jeśli ktoś myśli, że coś się poprawiło w kwestii obsługi to jest w wielkim błędzie.

1. Chcąc podpisać nową umowę na prąd można to zrobić w dziale obsługi klienta przy ul. Grunwaldzkiej.
Jeśli myślicie, że zabierając wszystkie dokumenty wymienione na stronie Energii załatwicie sprawę to jesteście w błędzie.
Energa na swojej stronie podaje, że należy zabrać dokument tożsamości oraz oświadczenie o wykonaniu przyłącza od Energii Obrót.
To wszystko !. Niczego więcej nie oczekują.
Natomiast na Grunwaldzkiej oczekują dodatkowo np aktu notarialnego. Nie wiadomo jakim prawem skoro oficjalnie tego nie potrzebują.
Czyżby sprzedawca z salonu oczekiwał więcej niż mówi o tym szefostwo Energii ?
Co więcej kobieta zza biurka była na tyle chamska, że podanie nr pesel, dowodu osobistego z tym samym adresem co montaż nowego (kolejnego) licznika jej nie wystarcza.
DO tego podpisując 12 lat temu umowę pod tym samym adresem już pokazywałem akt notarialny. Czy Energa gubi akty notarialne ?
Może mają taki bałagan, że nie potrafią łączyć kropek ?
Ogólnie trzeba przyznać, że monopolista jakim jest Energa to stęchła komuna z ludźmi, któym wszystko zwisa do ziemii.
Brak konkurencji powoduje tylko bałagan, robienie z klientów i**otów i stratę czasu.

Podpisując umowę przez telefon gdzie nie ma żadnej możliwości weryfikacji klienta nikt nie oczekują aktu notarialnego, okazania dowodu ( bo i jak go okazać) itd.

2) Stare oszustwo w stylu Energii.
Jeśli decydujecie się podpisać umowę przez inetrnet to narzucana jest Wam opłata handlowa. Nie ma opcji umowy bez takiej opłaty.
Jeśli odpiszecie umowę przez internet to będziecie mieli rachunki zawyżone o min 27 pln miesięcznie. Czyste złodziejstwo.
Oczywiście podpisując umowę przez telefon bez możliwości weryfikacji dzwoniącego możesz podpisać umowę bez opłaty handlowej.