Re: Bardzo chciałabym ... a nie mogę
Karolinka29
(17 lat temu)
ja też wiem jak to jest gdy się chce, ale nie może, tzn. my niby obydwoje jesteśmy zdrowi, teraz w marcu tylko czeka mnie sprawdzenie drożności jajowodów, ale wciąż nie jestem w ciąży; czasem sobie myśle i pewnie grzesze, że wolałabym być chora i wiedzieć dlczego nie jestem w ciąży, żeby się konkretnie leczyć, ale coś robić a tak nic; pytałam was tu kiedyś o in vitro, tak to ostateczność ale co czekać na naturę czy coś robić zwłaszcza gdy latka lecą; rozmawiałam z mężem ostatnio o adopcji, czy byłby gotowy na to, ale on narazie chyba nie chciałby, ja bym potrafiła pokochać biologicznie nie swoje dziecko, przecież tak wiele potrzebuje domu i kochających rodziców, facetom to trudniej przychodzi, ja osobiście np. na 100% nie chciałabym takiej opcji, że biorę nasienie od kogoś albo na odwrót; sama nie wiem co mamy teraz robić; na tej wizycie w marcu porozmawiamy o czymś konkretnym z naszym lekarzem; dziewczyny nie ma co się tutaj wyżywać czy niepotrzebnie przygadywać, to bardzo trudny temat i każda z nas ma do tego inne podejście; życzę wam wszystkim i sobie wytrwałości w tych trudnych chwilach, rozumiem smutek jak się bardzo chce, a to się nie udaje... a pragnienie bycia rodzicem jest ogromne; przecię musi nam się to w końcu udać i koniec :) trzymajcie się
0
0