Bóg zesłał ludziom arkę Diamond Princess, a ludzie wyskoczyli za burtę

W zaciszu gabinetów medycznych i politycznych w czasie kryzysów od zawsze słyszy się mniej więcej takie rozmowy. Panie profesorze, jaka jest pańska ocena sytuacji, co nam grozi? Panie premierze, powiem brutalnie, proszę mi dać 3000 ludzi i jakieś zamknięte pomieszczenie oraz zgodę na przeprowadzenie eksperymentu, którego skutków nie jestem w stanie przewidzieć, to odpowiem. Nie możemy sobie na to pozwolić, panie profesorze, gdyby to się rozniosło No więc właśnie, jesteśmy ludźmi i mamy swoje moralne ograniczenia, z pragmatycznego punktu widzenia poświęcenie 3000 ludzi, żeby uratować miliony jest wręcz koniecznie, ale kto weźmie na sumienie te, za przeproszeniem, króliki doświadczalne?

Koniec rozmowy, w dość naiwnej wersji, bo w niejednym gabinecie politycznym profesor z politykiem ustalali szczegóły takich eksperymentów, a nie oddawali się rozterkom moralnym. Faktem jednak jest, że człowiek tęskni za tym, czego mieć nie może, gdy dostaje coś na tacy, to albo tego nie widzi albo wzrusza ramionami. Na szczęście nie potrzeba żadnych sztucznych eksperymentów, eksperyment zrobił się sam i dostarczył pełnej wiedzy na temat pandemii. 20 stycznia 2020 roku na pokład wycieczkowca Diamond Princess wszedł 80-letni pasażer, 25 stycznia zawinął do portu w Hongkongu i tam wysiadł. 31 stycznia trafił do szpitala i w tym samym dniu przeszedł badanie na obecność wirusa SARS-CoV-2, z wynikiem pozytywnym. Naturalnie w pierwszej kolejności o tym fakcie została poinformowana załoga wycieczkowca i 4 lutego wszyscy pasażerowie statku wraz z załogą zostali poddani kwarantannie. W tym celu musieli zejść na ląd i udać się do szpitala w Jokohamie. Nawiasem mówiąc nie wożono ich wojskowymi ciężarówkami, jak trumny we Włoszech, dokładniej w Lombardii, chociaż było ich aż 3711, nie 450.

Z powyższych danych wynika wprost, że przez równo 14 dni pasażerowie i załoga nie mieli pojęcia z jakim śmiertelnym niebezpieczeństwem podróżują. 14 dni to jest też dokładny okres inkubacji wirusa, co oznacza, że 3711 ludzi zgromadzonych nawet nie w jednym mieście, ale w jednym dużym bloku pływającym, nie miało cienia szansy, aby się z wirusem nie zetknąć. Warunki idealne do wymarzonego eksperymentu, idealne pod każdym względem. Jedno zamknięte miejsce, bardzo duża próba i w całości poddana testom, co do dnia dobrany okres wspólnego przebywania, który koreluje z okresem inkubacji. Lepiej być nie może, za coś takiego niejeden profesor wirusolog dałby się pokroić, z prostego powodu to jest gotowy model badawczy, który da się przełożyć na całą populację. I co się w wyniku naturalnego eksperymentu okazało?

Spośród 3711 królików doświadczalnych zaraziło się zaledwie 712, co daje 19% populacji, 81% machnęło na wirusa ręką.
318 zarażonych nie miało żadnych objawów, kompletnie nic, a to nam mówi, że 45% zarażonej populacji w ogóle wirus nie rusza.
387 pasażerów miało lekkie objawy, charakterystyczne dla klasycznego przeziębienia i oni zostali wyleczeni dostarczając informacji, że 54% spośród zarażonych po zażyciu polopiryny i kilkudniowej, góra kilkunastodniowej kuracji, wraca do roboty.

Jedynie 7 z 3711 osób zmarło, co wskazuje na śmiertelność nie większą niż 0,18% i choćby nie wiem jak wszyscy utytułowani i domorośli epidemiolodzy się zapierali, to ten wskaźnik jak w mordę strzelił jest wskaźnikiem śmiertelności zwykłej grypy.

Tyle wiemy dzięki darom niebios, ale dziwnym sposobem prawie nikt z tej wiedzy nie chce korzystać. Dlaczego? Dlatego, że ta wiedza i drogocenne wskaźniki psują zabawę w globalną pandemię i jeszcze dodatkowo zabawę w kwarantannę.

Nie potrzeba profesorskiej głowy, aby wyciągnąć podstawowe wnioski. Prawie 4 tysiące ludzi siedzi w zamkniętym bloku, jedzą w tym samym barze, chodzą po tych samych podłogach, wycierają te same poręcze, oczywiście piją alkohol, uprawiają seks, wciągają kreski, bo po to się przecież na takie rejsy zaciąga. I co? I kompletnie nic, promile zagrożenia, jak to w życiu, przy każdym kontakcie z wirusami, bakteriami, itd. Na koniec jeszcze jedna genialna wiadomość, której również nikt nie chce przyjąć do wiadomości, otóż 3704 ludzi ma wirusa z głowy, populacja uodporniła się na kolejne ze 1000 świństw, jakie fruwają w powietrzu. Proszę jeszcze raz przejrzeć wskaźniki, fakty i wnioski i potem sobie odpowiedzieć z czym mamy do czynienia i jak wielką głupotą jest udawana kwarantanna, która nie pomaga, tylko szkodzi, bo obniża odporność populacji na wszelkie wirusy, z jakim człowiek radzi sobie od zawsze.
wzięte z https://www.kontrowersje.net/b_g_zes_a_ludziom_ark_diamond_princess_a_ludzie_wyskoczyli_za_burt?page=2
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Sporo w tym manipulacji liczbami.
0,18% przypadków śmiertelnych, ale nie spośród zarażonych a całej populacji. Dla kraju wielkości Polski wychodzi jak wół, ok. 70k trupów.
Brak informacji, jaki byłby odsetek przypadków śmiertelnych, gdyby stan zdrowia całej grupy nie był drobiazgowo monitorowany. Brak informacji, jaki odsetek osób przeżyło, ale miało ciężki przebieg choroby i/lub pozostawiła ona powikłania, z którymi będą się borykać do końca życia.
Nie ma na dzień dzisiejszy pewności, że przebyte zakażenie uodparnia na wirusa na przyszłosć.
Z drugiej strony - osoby na wycieczkowcu były szczególnie narazone, bo rzeczywiscie kontakt z wirusem miały na co dzień. W realu, szczególnie poza dużymi skupiskami miejskimi, narażenie na ekspozycję jest znacznie mniejsze.

W warunkach demokracji żaden rząd nie może sobie pozwolić na machnięcie ręką na śmierć tysięcy obywateli. Dlatego musi czynić działania wyglądające na walkę z zarazą. Problem w tym, że wykazując nadmierną, panikarską wręcz, nadgorliwość, może spowodować skutek zupełnie odwrotny. Wprawdzie wyhamuje się tempo zachorowań na koronawirusa, ale wzrośnie śmiertelność z powodu innych chorób. Taki może być skutek zamykania SOR-ów, szpitali czy wysyłanie lekarzy/pielęgniarek/ratowników na kwarantannę, A tak to wygląda w tej chwili u nas.

O zarzynaniu przy okazji gospodarki przez grzeczność nie wspomnę.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

"Problem w tym, że wykazując nadmierną, panikarską wręcz, nadgorliwość, może spowodować skutek zupełnie odwrotny. Wprawdzie wyhamuje się tempo zachorowań na koronawirusa, ale wzrośnie śmiertelność z powodu innych chorób."

jakby rząd wprowadził wczesny wariant angielski, to by dermy, skaje i inne forumowe polityczne gdyniogieniusze wiadomo co pisali.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kontrowersje to blog Wielguckiego znanego jako Matka Kurka. To człowiek, który dość merytorycznie punktuje akcję charytatywną Jerzego Owsiaka, choć przejawia w tym bardzo niezdrową obsesję charakterystyczną dla psychofanów. Teraz zajął się wirusem i głosi rzeczy dziwne. Twierdzi, że żadnego wirusa nie ma, a przynajmniej jest zupełnie niegroźny i jego zasięg jest znacznie mniejszy niż sądzimy. Twierdzi, że we Włoszech mamy do czynienia z propagandową farsą. Zwożą tam umierających staruszków w jedno miejsce, każdy zgon ze starości lub wszelkich możliwych chorób podpinają pod koronawirusa. Zawyżają statystyki, a ostatnio zrobili szopkę z konwojem ciężarówek mających rzekomo przewozić trumny.
Ciekawe opowieści, jednak znaczyłyby one tyle, że Wielgucki, chcąc być racjonalny i nie dać się zwariować, wierzy w królową wszystkich teorii spisku i klamrę która te teorie spina. Bo znaczyłoby to wszystko, że już jest rząd światowy, który wpływa na wszystkie rządy narodowe całego świata. Ten rząd zrobił z Włoch centrum swojego przekazu propagandowego. Wywoływany jest kryzys ogólnoświatowy, największy w dziejach krach gospodarczy, a ludzie brani są za mordę. Jak im się to nie podoba, to pokazuje im się Włochy - patrzcie co wasz czeka, jak nie będziecie się słuchać. Może to być preludium do wywołania wojny światowej, może być przygotowaniem do wielu innych podłości.
Ja teorie Wielguckiego odrzucam, bo oprócz Włoch jest Hiszpania, są Niemcy które właśnie okradają unijnych przyjaciół z masek i środków ochronnych rekwirując transporty, jest premier UK którzy najpierw kombinował jak Wielgucki, ale zmienił zdanie. I Izrael, któremu Mosad załatwił ogormne ilości masek ochronnych. Czesi, co nie mają prawie zgonów i wszystko tam dobrze działa... Każdy zdaje się grać na siebie. Słucham więc zaleceń rządu, choć w żadne 200 miliardów nie wierzę a ustawa pomocowa to dopiero jest farsa, czego Wielgucki jako przydu*as pisowski nie napisze. Odroczyli składki na 3 miesiące... Skąd ci biedni ludzie wezmą 7 tysięcy za 3 miesiące? Będą dramaty, będzie plądrowanie sklepów. Chyba że Wielgucki ma rację i Morawiecki wybłąga rzad światowy o zgodę na przestawienie wajchy. Wtedy za miesiąc usłyszymy, że wirus niegroźny, mamy wychodzić z domów, przede wszystkim pracować i robić zakupy, no i iść na wybory. W żadną dobrą wolę Tuska też nie wierzcie. Oni wiedzą, że w maju nie ma nikogo kto choćby do 2 tury by wszedł a na jesieni chcą rozjechać rząd recesją gospodarczą, do której przez tego wirusa dojść musi. Platforma skompromitowała się ostatecznie czepiając się kompletnych głupot i propagując ordynarne fejki na poziomie soku z buraka. A lewica biadoli, że największą tragedią jest teraz los homoseksualistów, którzy nie mogą sprowadzić swoich partnerów do kraju i dziewczyn, które nie mogą swobodnie wyjechać na Słowację i do Niemiec żeby się wyskrobać i są zmuszone do rodzenia. Najgroźniejszy robi się zatem Kosiniak-Kamysz ale w czasach zarazy ma za mało czasu na rozwinięcie skrzydeł. Jesienią to co innego. Będzie bardzo źle, będziemy leczyć rany i wtedy może rozjechać Dudę w II turze
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Sądzę, że PiS nie ma wyboru i będzie musiał przełożyć wybory. Pomijając kwestię samej kampanii, nie da się ich technicznie przeprowadzić w takich warunkach. Nie ma czasu na wprowadzenie i przetestowanie systemu e-votingu.
Podejrzewam, że rząd zwleka z wprowadzeniem stanu wyjątkowego, który dałby konstytucyjne podstawy do przełożenia wyborów, do 26/03, kiedy zamykana jest możliwośc rejestracji kandydatów i dostarczania list poparcia z podpisami. Wówczas nie będzie ryzyka, że przez te kilka miesięcy wyskoczy, jak królik z kapelusza, jakiś nowy kandydat, który mógłby Dudzie zagrozić poważniej niż obecni.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Jesienią Dudy nie będzie. Ludzie będą mu pamiętać brak genu przywództwa w trudnych czasach. Facet się nie sprawdził. Powoli może szykować się już na Trybunał Stanu za gwałty konstytucyjne.

Wyjścia są dwa :

PiS nie idzie na zmianę terminu i wybory się nie odbędą bo wycofają się wszyscy kandydaci i pozostanie sam Duda, co automatycznie z art 293 Kodeksu Wyborczego wyklucza przeprowadzenie wyborów. Wszystko zaczyna się od nowa.

Drugie wyjście to takie, ze PiS pójdzie na zmianę terminu, ale odbędzie się to po ustaleniu przez towarzysza Kaczyńskiego nowego kandydata. Mogą grać na Szumowskiego, bo to on dziś jako jedyny przekazuje merytoryczne komunikaty. Myśle jednak, ze jest to mądry facet i nie przyjmie propozycji. Na pewno nie teraz.... a czas leci. Stad zapewnienia bolszewickiego obozu władzy, ze wszytko jest ok. Oni tak mówili nawet jak Brezniew umarł.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tak właściwie to jest jeszcze trzecie wyjście, najbardziej prawdopodobne :

PiS-Komuna wykonuje manewr oskrzydlający i do 26/03 rejestruje swojego drugiego poza dudą kandydata.
Może to być którykolwiek ze skompromitowanych fukcjonariuszy Reżimu : Terlecki, Karczewski, Sasin albo jakiś inny neokomunista.

Wybory odbywają się w terminie, Polacy przy 5% frekwencji i niepełnych komisjach wyborczych wybierają pomiędzy tymi dwoma.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

> trzecie wyjście, najbardziej prawdopodobne

Aby takie rozwiązanie miało choć cień prawdopodobieństwa, wszyscy pozostali (poza Dudą) kandydaci musieliby oficjalnie wycofać swą kandydaturę przed 26/03. A jedynie ameba umysłowa mogłaby to zrobić.
Choć, jak widać, tobie udało się to wymyślić i nawet uznać za rozwiązanie najbardziej prawdopodobne.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

@forumowykretynek
>Aby takie rozwiązanie miało choć cień prawdopodobieństwa, wszyscy pozostali (poza Dudą) kandydaci musieliby oficjalnie wycofać swą kandydaturę przed 26/03.

Art 306.
Państwowa Komisja Wyborcza skreśla z listy kandydatów tych kandydatów, którzy wycofali zgodę na kandydowanie, zmarli lub utracili prawo wybieralności. Informację o skreśleniu kandydata Państwowa Komisja Wyborcza niezwłocznie podaje do publicznej wiadomości.

Artykuł nie stanowi o tym, ze takie prawo przysługuje tylko do 45 dnia przed wyborami, czyli do 26/03.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Naprawdę nie musisz aż tak podkreślać swych braków intelektualnych.
Prawny termin wycofania kandydatury nie ma nic do rzeczy. Jak pisałem, nikt przy w miarę zdrowych zmysłach nie wycofa swej kandydatury przed 26/03, właśnie z tego względu, aby PiS nie mógł rzutem na taśmę zgłosić drugiego kandydata na "oczyszczone" pole walki. Nawet Kidawy nie podejrzewam o aż tak głupi ruch.
Może potem kandydaci dogadają się na zrobienie PiS-owi "pułapki offside'owej", Aczkolwiek bardzo w to wątpię.
Natomiast jeśli PiS zgłosi drugiego kandydata, to pułapka nie będzie miała sensu i z pewnością główni kontrkandydaci się nie wycofają.
Jedynie tobie zrozumienie tej logiki sprawia trudność.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Trzeba najpierw ogłosić stan wyjatkowy żeby wybory przesunąć? Opozycja namawia PiS na stan wyjatkowy? Się porobiło. Ale nudy. Idę na spacer
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

> Opozycja namawia PiS na stan wyjatkowy?

A skąd. Tylko dla formalności mordy o to drą.
Wybory na jesieni, przynajmniej wg stanu na dzisiaj, to taka sama loteria jak w maju. Ale po wyborach jesiennych, jeśli opozycja fatalna dostanie łupnia, to może jedynie podkulić ogon. A jeśli dostaną łupnia w maju, to następnego dnia będą wyć w Brukseli, aby TSUE uniewaznił wybory i wojenka plemienna będzie trwała w najlepsze. Co jest głównym celem opozycji fatalnej - bo przecież nie wygrana w wyborach.
Mając prezydenta (lub prezydĘtkę) z opozycji fatalnej, PiS miałby alibi dla niechybnej zapaści gospodarczej. Sejm mógłby uchwalać dowolne rzeczy. Jakby trafiła sie rozsądna ustawa, to prezydent ją zawetuje. Aby korzyści nie spłynęły na konto PiS-u. Głupie tym bardziej zawetuje, aby nie brać na siebie odium głupoty. Zatem Pis mógłby się tłumaczyć społeczeństwu (zgodnie zresztą z prawdą), że nie ma możliwości wyciągania kraju z kryzysu. A opozycja mogłaby nadal negować kompetencje rządzących, samej nie biorąc za kraj żadnej odpowiedzialności.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

@forumowykretynek

Widzę, ze ty nie musisz udawać głupiego. Wychodzi ci to naturalnie i spontanicznie.

Prawo nie wymaga, aby decyzja o wycofaniu się mała miejsce do 26/03.
Tak wiec demokratyczni kandydaci mogą się spokojnie dogadać po 26/03.

Kandydat Reżimu będzie miał najprawdopodobniej swojego dublera po to, aby przeprowadzić po trupach wybory.
O tym, ze Reżim będzie do tego dążył widać po wypowiedziach towarzysza Kaczyńskiego.

@tr
Stan jest wyjątkowy. Tu nikt nie musi nikogo namawiać. Ten stan już jest.
Choć neokomunistyczna władza, która reprezentuje swoje, a nie Polaków interesy udaje wszelkimi wygibasami udawać, że tak nie jest.

Neokomuna trzyma się wszystkim mackami, byleby nie stracić władzy.
Utraty władzy przez koronawirusa nie przewidziała.
Ironią historii jest to, ze w 1981 w celu utrzymania się przy władzy wprowadzała stan wojenny, a w 2020 w tym samym celu nie wprowadza stanu wyjątkowego.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Bosch.... czy to takie trudne, czy tylko ten przypał tego nie kuma?
- wariant 1: wszyscy kandydaci poza Dudą wycofują swoją kandydaturę przed 26/03. PiS wyciąga z kapelusza drugiego kandydata i go rejestruje. Pułapka ofsajdowa nie wypala. Zatem wycofanie się kontrkandydatów Dudy przed 26/03 jest głupie i nierealne.
- wariant 2: Kontrkandydaci przed 26/03 się nie wycofują a PiS i tak rejestruje swojego królika. Wówczas wycofanie się kandydatów z opozycji nie ma najmniejszego sensu.
- wariant 3: Pis do 26/03 nie rejestruje drugiego kandydata. Tylko wówczas kontrkandydaci mogą sie dogadać i wszyscy, jak jeden mąż* wycofują swe kandydatury. Ale to nie nastąpi. Tego akurat jestem praktycznie pewien.
- wariant 4: PiS nie zgłosi swojego królika a główni kontrkandydaci się nie wycofają. Wariant wg mnie najbardziej prawdopodobny.

Ty natomiast uznałeś za najbardziej prawdopodobny wariant 1. Wariant i**otyczny, bo zakładający, że wszyscy kandydaci poza Dudą nie myślą logicznie i w dodatku mówią jednym głosem. Zakładający również, że PiS ma już gotowego królika, z setką tysięcy podpisów i nikt o tym nie wie, bo 100k+ ludzi trzyma gęby na kłódkę.
Zabierz się za pisanie baśni fantasy, bo nawet do sci-fi się nie nadajesz.

---
* Plus jedna żona i jeden kandydat niezdecydowany w tej kwestii ;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

"... udaje wszelkimi wygibasami udawać..."

Ke? Panie omnibus coś się zafafluniłeś w swej zapiekłość i.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

@krzyż
Brawo ty. Już ci kiedyś mówiłem.... obserwuj kierunek, nie palec. Mimo wszystko wierzę, ze uda ci się pokonać ten próg ewolucyjny.

@forumowykretynek
>wariant 1: wszyscy kandydaci poza Dudą wycofują swoją kandydaturę przed 26/03.
>Ty natomiast uznałeś za najbardziej prawdopodobny wariant 1.

Nigdzie nie napisałem, ze kandydaci demokratyczni wycofują kandydaturę przed 26/03
Najbardziej prawdopodobne jest to, ze neoKomuna zarejestruje sobie dublera po to, by wykluczyć konieczność rozpisania nowych wyborów. Wtedy wybory, a raczej ich parodia się odbywają.
W takiej sytuacji, w której de facto obowiązuje stan wyjątkowy, tylko nie jest on ogłoszony przez władze Tekturowej Drugiej peerel, prawdopodobne jest wycofanie się z udziału w tej parodii kandydatów pozareżimowych. Pozostaje dwóch kandydatów komunistycznych, ludzie nie idą do wyborów. Wynik nie ma znaczenia, frekwencja 5%, niekompletne komisje wyborcze, miliony uzasadnionych protestów wyborczych i w Polsce po trupach nadal rzadzi PiS-Komuna.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

> Najbardziej prawdopodobne jest to, ze neoKomuna zarejestruje sobie dublera

Nie jest to najbardziej prawdopodobne. Po pierwsze, o czym pisałem powyżej, za mało czasu na zebranie 100k podpisów. Poza tym, o czym poniżej, PiS nie ma takiej potrzeby, bo pułapka ofsajdowa raczej nie wchodzi w rachubę.

> prawdopodobne jest wycofanie się z udziału w tej parodii kandydatów pozareżimowych

Miałoby to wymiar wyłącznie propagandowy. Możliwe, że Kidawa to zrobi, wiedząc, że i tak jej szanse topnieją w oczach.
Kto jeszcze?
Po wycofaniu się Kidawy, rosną znacząco szanse Kosiniaka. Ma naprawdę realne szanse na wejście do drugiej tury z Dudą. A potem całkiem niezłe na wygraną. Miałby z tej szansy zrezygnować? W imię czego? "Solidarności" z opozycją fatalną, na sojuszu z którą (w eurowyborach) PSL tak popłynął wizerunkowo, że prawie zniknął ze sceny politycznej i musiał się przefarbować na ugrupowanie nie pro-unijne a pro-polskie?
Gest Kidawy mógłby (a może wręcz i musiałby) poprzeć Hołownia. Ze względów wyłacznie wizerunkowych. W przeciwieństwie do Kamysza, nie ma on realnej szansy na drugą turę.
Na 99% nie wycofa sie Bosak. Jest realistą i wie, że w zwykłych warunkach nie ma szansy na drugą turę. Jego start to promocja Konfy. Już teraz ma ona prawie 10% poparcia, a więc o połowę więcej niż w październiku. Konfa od dawna proponuje rozwiązania, które PiS będzie musiał wdrożyć, przynajmniej częściowo, stojąc wobec gospodarczej zapaści. Jako socjaliści, zrobią to z najwyższym obrzydzeniem, ale nie mają wyboru. Jeśli to nastąpi, śmietankę spije Konfa a za przyhamowanie socjalnego rozdawnictwa oberwie PiS. Jaki zatem biznes ma Bosak, aby się wycofywać?
Zagadką jest Pan Tęczowy. Choć ma on sporo zdrowego rozsądku (a raczej: sprytu) i również może uznac, że jego kandydatura zbierze całkiem sporo głosów. Na kogo innego miałoby głosować liberalne lewactwo?
Zatem jeśli wierzysz, że wszyscy kontrkandydaci Dudy się wycofają, to se wierz. Przyszłosc baśniopisarza stoi przed tobą otworem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

>za mało czasu na zebranie 100k podpisów. Poza tym, o czym poniżej, PiS nie ma takiej potrzeby.
Realnością podpisów akurat nikt się tam nie przejmuje. Nie po to PiS-neoPZPR przejmował sądy, zeby teraz się martwić takimi bzdurami.

>Po wycofaniu się Kidawy, rosną znacząco szanse Kosiniaka.
Jak na razie to Kamysz jest za Kidawą, wiec jest dokładnie odwrotnie.

>Miałby z tej szansy zrezygnować? W imię czego?
Prezydent który zostanie wybrany przy 5% frekwencji w sytuacji naciąganych wyborów ma słaby mandat.
Dodatkowo, sytuacja kiedy obywatele mieli nakazana przez państwo kwarantannę domowa i nie mogli głosować budzi wątpliwości co do podstawowych zasad wyborów demokratycznych, takich jak równość i powszechność.
Kosiniak Kamysz, Kidawa ani Biedron na to nie pójdą, Bosak nie będzie chciał grać roli pożytecznego głupka PiS-Komuny wiec tez nie. Holownia od dawna trąbi obcym, ze wybory w obecnym stanie wyjątkowym nie maja sensu. Duda, któremu wizja Trybunału Stanu staje się coraz bardziej realna, będzie się łapał wszystkich możliwości, zreszta dla niego zasady nie mają znaczenia.

>musiał się przefarbować na ugrupowanie nie pro-unijne a pro-polskie
Ostatnio nawet Duda, kandydat neoKomuny wygłasza orędzia przy unijnej fladze, a przecież twierdzi, ze to wyimaginowana wspólnota. Ale Komuna od zawsze kieruje się tym, co dobre dla Partii, a nie państwa.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

> Jak na razie to Kamysz jest za Kidawą, wiec jest dokładnie odwrotnie.

Już nie.

Wg sondażu Pollsteru dla Superexpressu: WKK 15,25 - MKB 14,23
Wg sondażu IBRIS dla Onetu: WKK 12,6 - MKB 11,4
Dodatkowo, w sondazu dla Onetu, którego ciezko podejrzewać o sympatie dla PAD-a, wygrywa on w pierwszej turze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Ale w czym wygrywa ?
Mówisz o zaplanowanej na 10 maja imprezie zwanej Nekrowybory, które ani nie są tajne, ani powszechne ?
To ta impreza, która marszałek sejmu może przełożyć w zależności od tego którą nogą wstanie ?
MKB wezwała do bojkotu wyborów i zapowiada się, ze ok 80-90 % Polaków nie będzie brała w nich udziału.

Pan duda jako osoba pozbawiona honoru i godności, a kategoriach ludzkich osoba głupia i infantylna będzie mógł niedługo na TikToku świętować, ze wygrał wyścig w którym żaden z kandydatów się nie ścigał a jeszcze przed końcem wyścigu przesunięto mu metę.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

> Ale w czym wygrywa ?

Jeśli odróżnienie preferencji wyborczych, o których mówią (mniej lub bardziej uczciwie) sondaże, od wyników wyborów, jest dla ciebie za trudne, poproś o wyjaśnienie swojego oficera prowadzącego.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Od wyników czego ? Wyborów ?

Chyba coś ci się zdrowo pooopierdolilo !
Polacy raczej nie przewidują żadnych wyborów w najbliższym czasie.
Wiem, ze jakiś chory na umyśle nekrofil komunista wymyślił sobie taką imprezę w opanowanej epidemią Polsce, ten człowiek już raz doprowadził do śmierci 96 osób w Polsce i marzy mu się teraz większa tragedia.

Nekrowybory w dniu 10 maja nie są głosowaniem w rozumieniu konstytucji i nie prowadzą do wyboru prezydenta.
Wątpię, aby SN zatwierdził wynik czegoś takiego jako wynik głosowania na prezydenta.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

> Polacy raczej nie przewidują żadnych wyborów w najbliższym czasie.

Wg sondażu Kantar 47% Polaków deklaruje udział w wyborach prezydenckich.
Wyniku sondażu nie pozostawiają wątpliwości, że pełowska kandydatka na prezydĘtkę sięgnęła dna. 4% poparcia dla niej ani Kaczorowi się nie marzyło, ani całemu obozowi antypisu nie śniło się w sennych koszmarach.
Kogoś jeszcze dziwi ich jazgot o przesunięciu terminu wyborów (w domyśle: z wymianą ich kandydata)?

A tak btw: gdzież się podział bęcwał, tak hiperaktywny jeszcze ze 2 tygodnie temu? Oficer prowadzący go wycofał, bo się nie sprawdził?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

Nie martwi Cię absencja łowcy i Krzyża ?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Badylak, nie bylismy umowieni, ze tu nie wchodzisz tylko siedzisz samotnie w ruderze?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Inne tematy z forum

Panie Tusk daj ludziom spokój (3 odpowiedzi)

P Tusk jest Pan kłamcą oszustem skompromitowanym człowiekiem niech Pan da Polsce spokój i nie...

Czy ktoś ma dowody ? (4 odpowiedzi)

Na aresztowanie w stanie wojennym łowcy absurdów vel Zetjot ?

Fajnopolacy pochowali głowy w piasek (18 odpowiedzi)

Demokracja poszła się czochrać i co wy na to ? Maska spadła z Uśmiechniętj Polski ? I został...