Festiwal tuż tuż, bo już za 3 tygodnie, a z udziału w nim rezygnują kolejni artyści.
Wszyscy pamiętamy bojkot radia i telewizji, który miał miejsce w I PRL w proteście przeciwko stanowi wojennemu.
Historia zatoczyła koło....
Władza obecnej II PRL jest znow w rękach bolszewickich, których pomysł w sprawowanie władzy, jak 40 lat temu, polega jedynie na dzieleniu Polaków na sorty.
Tak było za komuny. Ci myślący w sposób niezależny od Reżimu byli wyklęci i pomijani.
A teraz ci, których widziano na manifestacjach są przez Reżim wykluczani, bo Partia, podobnie jak 40 lat temu kulturę podporządkowuje władzy.

Z udziału w Festiwalu zrezygnowała nawet Maryla Rodowicz, która z każdą władzą w ciągu ostatnich 50 lat dobrze żyła.

W ten sposób będziemy mieli festiwal, na którym wystąpią kolaboranci i pieszczoszki Reżimu tacy jak np. Jan Pietrzak (rasa Panów).
Szczęściem w nieszczęściu jest, że prezes reżimowej telewizji brzdąka na gitarze, wiec będzie mógł zapełnić lukę w programie, ewentualnie zaprosi Zenka a publika "Za twe oczy zielone" wprost oszaleje.

W stanie wojennym bojkot państwowego medium był znacznym wyrzeczeniem ze strony artysty.
W radiu/telewizorze nie zarobił, imprezy masowe się nie odbywały, zatem artysta odcinał się od źródła przychodu.

W czasach obecnych, przy mnogości różnych mediów oraz (przede wszystkim) możliwości odcinania kuponów od dawnej twórczości (prawa autorskie) bojkot bardziej śmieszy niż cokolwiek znaczy. Coś a'la głodówka rotacyjna (z przerwami na posiłki) ;)

Żeby nie było: ja sam bojkotuję zarówno Eurowizję, jak i Opole. A także inne festiwale. Ani nie oglądam, ani na nich nie występuję :]

> Partia, podobnie jak 40 lat temu kulturę podporządkowuje władzy.

Opole 1977, to m.in.:
- Grażyna Łobaszewska
- Halina Frąckowiak i SBB
- Budka Suflera
- Maryla Rodowicz
- Zdzisława Sośnicka
- Skaldowie
- Krystyna Prońko
- Andrzej Rosiewicz
- Janusz Laskowski ("Kolorowe Jarmarki")
- Marek Grechuta
- Urszula Sipińska
- Wojciech Młynarski
- Wiesław Gołas
- Magda Umer

Pieszczoszki reżimu, powiadasz...? ;>
Reżyser tego festiwalu, z pewnością :D

A przy okazji:... kto pamięta chociaż z 5 wykonawców Opola sprzed np. 5 lat?

Ilu z nich nie śpiewało na Festiwalu w Zielonej Górze ?
Ilu z nich nie było na tournee w ZSRR ?
Kolęda Nocka po wprowadzeniu stanu wojennego zniknęła z afiszów Teatru Muzycznego, a Krystynę Pronko zwolniono.
Nic dziwnego, skoro śpiewała wtedy : "Bądź jak kamień, stój wytrzymaj..... Kiedyś te kamienie drgną....I polecą jak lawina.....Przez noc....".
A dziś władza wyrzuca w ramach cenzury z festiwalu zespół za wątki antyklerykalne.

Właśnie zrezygnowało Kombii.... Chyba rzeczywiście bolszewickiej władzy pozostanie Pietrzak i Minister Klempa (oboje z Rasy Panów) z psalmami toruńskimi.

>Żeby nie było: ja sam bojkotuję zarówno Eurowizję, jak i Opole. A także inne festiwale. Ani nie oglądam, ani na nich nie występuję :]
Twój bojkot nikogo nie obchodzi.

> Twój bojkot nikogo nie obchodzi.

Brawo, błyskotliwy inaczej!
Udało ci się zrozumieć część mojego wpisu.
Oficer prowadzący będzie pod wrażeniem :D

K****, co wynika z twojego posta ?
Ze wszyscy artyści z Opola'77 chcąc robić karierę szli na wspolracę z Partią. Wtedy nie było niezależnych radiostacji ani telewizji i występowanie na tournee w ZSRR czy na Festiwalu Piosenki Radzieckiej było poza dyskusją. W przeciwnym razie nikt by ich dziś nie znał. Choć wtedy raczej nikt, w przeciwieństwie do dnia dzisiejszego nie wykluczał artystów ze względu na poglądy, a bolszewicy z PZPR w I PRL zapraszali nawet do Opola także takiego Smolenia z Laskowikiem, którzy delikatnie rzecz ujmując nie stronili od żartów z linii jedynej słusznej Partii.
Gdyby dzisiejsi bolszewicy z PIS w II PRL mieliby się wykazać podobnym dystansem, powinni zaprosić Roberta Górskiego. Zamiast niego wystąpi jednak apologeta Reżimu jakiś Jan Pietrzak (Pan)

> Twoj bojkot nikogo nie obchodzi.
Chciałem wcześniej napisać, poza twoim bojkotem nikogo nie obchodzi twoje smutne życie, się powstrzymałem. Jak widać niepotrzebnie.

> ...Tak było za komuny. Ci myślący w sposób niezależny od Reżimu byli wyklęci i pomijani...
> ...wtedy raczej nikt, w przeciwieństwie do dnia dzisiejszego nie wykluczał artystów ze względu na poglądy...

Kiedy bezrefleksyjnie powtarza się dostarczone materiały propagandowe, to wychodzą takie potworki logiczne.
Wystarczyło lekko szturchnąć, abyś zapluty jadem nienawiści stracił ostatnie przebłyski logicznego myślenia.

Co było do okazania...

Forumowy k****ek prawi o logice..... doprawdy wyborne.

Wyklęci i pomijani byli ci, którzy myśleli w sposób niezależny. Nie dało się robić kariery nie współpracując z władzą.
Władza jednak dopuszczała takich jak wspomniany Smolen i Laskowik, którzy demonstrowali swoje odrębne zdanie.
Nic nowego w I PRL : tak działały różne organizacje, ktore miały pokazać 'demokratyczny i pluralistyczny' charakter bolszewickiej władzy.
Wyglada na to, ze wypowiadasz się o czasach, na których się kompletnie nie znasz, robiąc z siebie jeszcze większego durnia.

W II PRL nikt nawet nie próbuje stosować podobnej zasłony dymnej.
Widziano cię na marszu opozycji, wypowiedziałeś się krytycznie o władzy, nagrałeś niepoprawny politycznie teledysk : nie licz na zaproszenie na Festiwal w Opolu czy dotacje do spektaklu.

Bo Reżim ma być twardy, bez światłocieni, jak w Korei.

A tymczasem kolejni artyści wycofują się z festiwalu, TV Reżim straciła nawet konferansjerów.

Już mamy w partyjnym organie propagandowym wPolityce.pl diagnozę sytuacji.
Winnym sytuacji jest tzw. 'ktoś' :

Jakiś Makowski Pan pisze tak :
"To co się u nas dzieje, to nie są przypadkowe zdarzenia. Jest realizowany plan. Ktoś czuwa, żebyśmy nie mogli zaznać spokoju i radości. I nawet festiwal piosenki są w stanie przerobić na dymiacą barykadą."

Jeżeli ktoś słucha Radia Maryja, to mniej więcej jest ta sama retoryka. Tam tez wszystkiemu winien jest bliżej niezdefiniowany 'ktos'.
Autor snuje jednak swoje wizje dalej i nawet szerzej : "Gorsze jest to, że obserwując zdziczałe działania V kolumny można podejrzewać, że będą się starali całkowicie sparaliżować opolskie koncerty. Wystarczy parędziesiąt osób wyjących i gwiżdżących, żeby popsuć innym zabawę. Wyprowadzanie ich przez ochronę, owszem może być bardzo widowiskowe, ale to nie o to chodzi."

W każdym razie bezsprzecznie : "Bojkot Festiwalu w Opolu jest oczywiście poparty ideologicznie. Podobnie jak obrona Trybunału Konstytucyjnego, stanie na straży konstytucji, czy urządzanie Marszu Wolności zorganizowano go w imię wyższych wartości. Nie do końca sprecyzowanych, ale na tyle doniosłych, że poruszył dogłębnie artystyczne dusze niektórych wykonawców."

Jeszcze warto byłoby posortować Polaków :"Jak się ma umysłowo środowisko naszych celebrytów mogliśmy się niejednokrotnie przekonać ostatnimi czasy. Wsparcie dla KOD, dla czarnych marszów, dla wszelkiej hucpy antyrządowej."

I wszystko jasne : Ktoś, V Kolumna, Gorszy sort.
I potem dziwią się, ze nikt nie chce śpiewać na ich festiwalach.

Prezydent Opola rozwiązał umowę z TVP.
Chyba to nie powinno nikogo myślącego dziwić.

Postanowiłem sprawdzić, co na ten temat sądzą ci, którzy na codzień posługują się Mową Miłości i poczytałem sobie kilka komentarzy na jednym z wiodących organów propagandowych, portalu powiązanym kapitałowo i personalnie z Bolszewicką Partią Polski :

Oto, co w tej sprawie ma do powiedzenia Rasa Panów, czyli ten Lepszy Sort Polaków, wg Teorii Segregacji Posla Kaczyńskiego Pana :

Czyli nastepna szuja przechodzaca na strone wroga! A moze nie wroga tylko sprzymierzenca?? Pewnie SP uzyl do wygrania prezydentury w Opolu a teraz wraca do macierzystej partii porąbancow!Chce oddac festiwal Polsatowi! Tak jak karnoski oddal Sopot! Klika chce zawlaszczyc prawo do uczestnictwa TVP w zyciu kulturalnym! To jedynie dzieki TVP znamy prawde i odkrywamy machloje III RP!!! Nigdy o tym nie zapominajcie!!!

Wygląda na to że jest to zorganizowana akcja aby inna telewizja typu POlszmat lub Tvn(WSI) przejął organizacje tego festiwalu. tak jak zrobil to Tvn z Owsikiem i wielką orkiestrą. Sprytna gra konkurencji.Niestety żydokomunie wciąż mało:stołki, narodowe włości sprzedali i kaska sie kręci, jak u kulczyków co cieszą w Cannes i mają w du... plebs wrrr.nie jestem sympatyczką kurskiego, ale widać w TVP trzeba było postawic kogoś kto tej zydokomunie da rade.

Niech dzieci resortowe we własnym gronie z HGW zwaną BUFETOWĄ i POd egidą szefowej nadzwyczajnej kasty Gośki Szajsdorf zorganizują SWÓJ FESTIWAL w Warszawie, centrum Polski. Dojadą z do tego miejsca z całej Polski wszelkiej maści PO*rańcy, KODeraści, z NowośmeirdzącejPRL-em, miłośnicy PartiiSługusówLizusów i tych POnad 100 "artystów" ramoli, pajaców z "czarnej" listy tego starego rupiecia, Katarzyny Szczot, zwanej Kayah, czy jakoś tak, kopniętej przez Bułeckę...

Nic dodać, nic ująć.
Jeżeli na codzień taka atmosfera panuje wśród Funkcjonariuszy Reżimu, to naprawdę nie dziwię się artystom, że gremialnie podziękowali Reżimowi za współpracę.

> Prezydent Opola rozwiązał umowę z TVP.
> Chyba to nie powinno nikogo myślącego dziwić.

Rzeczywiście.
Nikogo myślącego nie dziwi, że wskutek konfliktu pomiędzy byłym działaczem PO, pełniącym funkcję prezydenta Opola a TVP, zamiast Festiwalu Polskiej Piosenki odbędzie się w tym mieście Festiwal Piosenki Niemieckiej.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/jungend-festival-mlodych-w-opolu/1yldzfq

Choć w zasadzie.. nieco dziwi, że nie w Zielonej Górze. Większe tradycje mają...
Czekamy jeszcze na Festiwal Bundeswehry w Kołobrzegu :D

>Nikogo myślącego nie dziwi, że wskutek konfliktu pomiędzy byłym działaczem PO....

Prezydent Wiśniewski nie reprezentuje PO.

Konflikt ? Raczej nieudolność jakiegos bolszewickiego funkcjonariusza partyjnego, która doprowadziła do wypowiedzenia TVP umowy.