Re: CHUSTOWE MAMY
Jagodzianka za chwilę kończy 9 m-cy i powiem szczerze, że gdybym wiedziała, że tak dobrze wszystko zniesie wybrałabym się już dużo wcześniej na dłuższą wycieczkę:) wiadomo, nie w tropiki i z rozsądkiem, ale teraz na nas to już była ostatnia chwila na taką długą jazdę samochodem - Mała już raczkuje od ponad m-ca, sama staje, więc siedzenie w foteliku nie należy do jej ulubionych zajęć. oczywiście, często się zatrzymywaliśmy, wtedy śmigała po kocyku i prowadzaliśmy ją za rączki ale wiadomo, że jeśli chce się gdzieś dojechać to trzeba jechać:) więc jechaliśmy prawie trzy dni:) ale taki był plan, na spokojnie i żeby Mała była zadowolona. następne wakacje samolotem na pewno (albo w Polsce) bo sam dojazd najbardziej kłopotliwy, reszta bezproblemowo - jak się chce być niezależnym to można na lotnisku wynająć samochód. teraz jednak z tymi wszystkimi rzeczami i akcesoriami dziecięcymi jakoś sobie tego nie wyobrażałam:) liczę, że za rok będzie tego mniej potrzeba. choć może niesłusznie;)
a dokąd chcecie jechać? i tak bardziej zorganizowanie czy na własną rękę? pobytowo czy zwiedzając?
polecam raczej na własną rękę oraz chłonięcie atmosfery miejsca;) my zdecydowanie odpuściliśmy sobie zwiedzanie, będzie na to czas później, plan dnia dostosowany do Jagody (drzemki, jedzonko, wiadomo). ale da się zrobić. myślę tylko, że dla takiego Malucha jak Twój to na pewno żeby nie powinno być znacznej różnicy temperatur, a jeśli już zmiana to stopniowa. no i żadnych egzotycznych miejsc póki co. tak mi się przynajmniej wydaje. my w takim czasie też wyjeżdżaliśmy ale to w obrębie Polski i max. 5 h jazdy dziennie (z przerwą).
ale się rozpisałam:) mam nadzieję, że choć trochę pomogłam
0
0