Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 3
Na początku w ogóle się nie czułam ciążowo, jakby to powiedzieć gdyby nie te mdłości to chyba bym nie pomyślała, że to jednak ciąża:) Fakt strasznie mi piersi dokuczały, miałam mega wrażliwe sutki.
Teraz już faktycznie dotarło do mnie, że będę mamą. Mąż mówi, że brzuszek zaczyna sie powoli zaokrągląć. Wierzę mu na słowo, bo ja nie widzę różnicy. Mieszcze się w spodnie, zapinam bez problemu. Nie przytyłam, więc narazie jakby bez zmian.
W czwartek jak zobaczę dzidziusia na usg to wtedy myślę, że dużo się zmieni:)
0
0