Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
olimpia20111
(12 lat temu)
Cześc dziewczynki :)
Rano byłam na badaniach - TOXO, Cytomegalia, Rózyczka, HBS Ag, TSH, morfologia, glukoza, mocz.
Wiecie co.a ja dziś miałam pecha na 102! Szef miał dziś wyjechać na tydzień. Pomyslałam więc że rano szybko skocze zrobić te badania, bo wiecie jaki problem jest z moim szefem żeby mnie wypuścił choć chwile wcześniej. Olesia... no własnie .... jak kazał mi zmienić date slubu, bo mi urlopu nie da :/
Zadzwoniłam do koleżanki, że ciut się spóźnie. Ona dojechała do pracy i napisała mi smsa, ze szef jest (ja niestety nie słyszałam go). No i spóźniłam się do pracy 25 minut. Kolezanka mówiła mi , że powiedziała mu, że dzwoniłam i że uprzedziłam, że stoję w korku i mogę się ciut spóźnić. Podobno szef miał minę masakryczną i potem jej wypytywał czy ja się często spózniam jak jego nie ma! :/.
Weszłam do pracy, przeprosiłam za spóźnienie, że korek itd. A on, że po południu będzie chciał ze mną porozmawiać. O godzinach mojej pracy :/
DEBIL! Raz, dosłownie raz jak go poprosiłam o wcześniejsze wyjście, to tydzień temu jak szłam do lekarza na wizytę i też był straaaaaaaszny poblem i i tak mam odrobi to w następny piatek, a ten afery kręci.a poza tym jak wychodzę wczęsniej, to zawsze pisze urlop, i potem odpisuje godziny. Więc łaski mi nie robi.
Poza tym 2, 3 razy w tyg. Musze chodzic na pocztę z listami firmowymi. Już raz się z nim o to pokluciłam. Bo oczywiście muszę wystać swoje w kolejkach nie w godzinach pracy (choć poczte mamy pod nosem), tylko w swoim prywatnym czasie. I nie da mu się wytłumaczyć, ze to nie fair.
Dziś jak się wnerwię na tej rozmowie, to mu wygarnę tak że mu w pięty pójdzie. Ale to co powiem!!!!! Ehh !!! Normalnie oczekiwałabym po tym wypowiedzenia :P ale z satysfakcją walnęłabym mu w poniedziałek zaświadczenie o ciązy :D już widze jego minę :P
0
0