CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

No to w takim razie i mi przypadło założenie nowego wątku :)
Ostatni cykl przed inseminacją udany :)

Powodzenia! :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Lusia - na poczatku byl szok..poczytaj sobie watek zalozony przeze mnie.. na poczatku byl szok..pytanie jak damy rade..ale po chwili radosc nieziemska.. i jestem dumna z tego,ze moge nosic pod sercem dwa serca.. czasami ludzie bywaja malo delikatni - mowia ciagle ja wam wspolczuje..ale bedziecie mieli ciezko..

ja nie chce wspolczucia ani litosci..ani glupich zlotych rad:P

dla nas to zaszczyt byc mama blizniakowa - bo to podwojne Boze blogoslawienstwo..

ehh.. ludzie..

lusia - a u Ciebie w rodzinie sa jakies blizniaki?? bo u mnie dziadek mial siostre blizniaczke (od strony mojej mamym)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

lusia, no to czekam z toba na usg... mi po pierwszym cyklu na 3 tab nie wyroslo nic takiego szczegolnego.. bylo wieksze ale nie na owulke... ale juz nastepny cykl na 3 tab byl owocny w piekny pecherzyk!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Stokrotka, jestes taka szczesciara jak nie wiem... Jak sie dowiedzialas, ze blizniaki, to pewnie szczesliwa bylas co?

Ja tez chce blizniaki....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Koraliczek... Masakra ;(

Biore 3 xdziennie 1 tab. Wieczorem bromergon.
Jak mi nie pomoze to sie zalamie!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olimpia - uwierz mi na slowo:-)) jedno malenstwo jak sie rusza to puka to drugie i tak oto czuje je od lewego zebra przed pepek, powyzej i nizej i do prawego zebra:-)

ale nasze maluszki nie lubia jogurtu areo carmel - dwa razy zjadlam i dwa razy wymiotowalam:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

jeny ! stokrotko !! ja nie moge sobie wyobrazić tego Twojego Podwójnego szcześcia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Koraliczek - w pn zjadlam cala czekolade na miejscu..i nic...ale jak poszlam do wanny to nie czulam,ze sie ruszaja a widzialam jak sie brzuch rusza wiec sie uspokoilam..we wt tez spokojnie..ale juz czulam..a w sr wizyta i szalaly:-)) wczoraj tez skakaly..a dzisiaj to cudownie skacza - caly czas je czuje:-)) z krotkimi przerwami:-))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

aha, stokrotko, jak maluchy sie nie ruszaja i Cie to martwi zjedz kostke czekolady, lub napij się czegos slodkiego.. mi tak na SR radzila polozna... jak po tym nie zaczna szalec to na IP
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

kochane, od czystego kota nie mozna sie zarazic toxo.. a jak kolezanka pozbyla się kota bo zaszla w ciaze wlos mi sie zjezyl.. miala slicznego czytego kota, kuweta zawsze czysta... tym sie mozna zarazic tylko od odchodow ktore dlugo leza w domu, gdzie robaki juz sie zdaza rozwinac.. tak mi jakos to tlumaczono... ja w ciazy nnie przechodzac wczesniej toxo, normalnie bawilam sie z kotka cioci i nic mi nie bylo... trzeba unikac tylko ich odchodow... prosic by ktos inny je sprzatal albo robic to systematycznie w rekawiczkach... tak samo surowe mieso kobieta w ciazy powinna nauczyc sie obrabiac w rekawiczkach...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Koraliczku, to straszne co spotkało Twoja kuzynkę...
Przeszłam to sama.... okropne skurcze przez kilkanasie dni i.... w koncu wody mi odeszły... to był 18-19tc. nigdy nie zapomnę tego koszmaru...w styczniu minęło 2 lata.

Ale Twoja kuzynka tak samo jak ja doczeka sie swojego malego szczescia:)

Tymek w lutym skonczył roczek:) stawia swoje pierwsze kroki, coraz lepiej mu idzie :) Ogolnie jest kochanym urwisem.
wszedzie go pełno i potrafi dac w kosc. Tak samo jak Lusia czasami na niego krzycze, ale za chwilę mam wyrzuty sumienia... i za chwilę go przytulam :))
Nadal walczymy z refluksem, bardzo musimy uwazac na to co je...:/ raz spi dobrze w nocy, a raz pobudka DOSŁOWNIE co poł godziny i noszenie, noszenie...
Czekamy na wiosnę (choc tu w No to sobie dłuzej poczekamy:/), bo wciaz czuje sie zmeczona... no i spacerki będą czesciej i dłuzsze :)

Niestety, przyznaje bez bicia, ze rzadko tu ostatnio zaglądam i zupełnie nie jestem na bierząco - rzucilam tylko okiem, ale... sciskam kciuki za wszystkie staraczki i przyszłe mamy!!! :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

ja tez mam odpornosc na cyto, na toxo niestety tez nie :P
ania a na Twoim miejscu zrobilabym badania jak najszybciej, no i oczywiscie nalezy unikać "rzeczy" które mogą doprowadzić do zakażenia, koty, odchody, i tak jak dziewczyny piszą surowe mięso itd.
Moja ciotka 2 razy poroniła przez tokso właśnie, także zrób jak najszybciej. Kolezanka z kolei tez nie robila badan nim zaszła, chociaz sie starali, no i dopiero później zrobiła badania w 5 tyg chyba i oczywiście się okazało,że jest zarażona więc szybko leczenie i na szczęście nic sie nie stało.
także Ania nie czekaj i nie lekcewarz wirusa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

no a ja jestem taka... mam miękkie serce i trochę żal mi kolezanki zostawić z tym wszystkim z dnia na dzień.
Planuje po wizycie 15ego powiedziec mu, że prawdopodobnie koniec kwietnia, połowa maja już mnie nie będzie. niech w tym czasie szuka kogoś na zastepstwo.

A co to chorób... wolałabym toxo nie przechodzi, bo to tylko od kota i mięsa można się zarazić, a jak czytam o tej cytomegalii, to aż strach ! Chyba małżona w ogóle na to przebadam, bo będe muaiała mu inaczej koło mnie w jakiejś maseczce kazac chodzic :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

olimpia zazdroszczę że przechodziłaś toxo... Ja niestety nie (o dziwo, bo jako dziecko to byłam taką kociarą... :D ) i teraz drżę na myśl że mogłabym się w ciąży zarazić. Jeden plus że właśnie cyto przechodziłam. A w ogóle to współczuję szefa. Ja bym na twoim miejscu się nawet na chama nie oglądała i poszła na L4 a on niech sobie radzi bez Ciebie... Gdyby mi takie problemy szefowa robiła od razu bym się zawinęła z pracy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

wiesz...ciezko w ogóle na fundusz skierowania wydębic :/

Mam kota, ale od kotów toxo mozna załapać jesli wychodza na dwór i od kału kociego. A mój kot nie wychodzi na dwór, a sprzątam zawsze w rękawiczkach gumowych. Podejrzewam, że jednak zaraziłam sie jedząc mięso surowe, bo ja kocham tatar, sushi, metki itp :)
ale dobrze, że się już nie zarazę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olimpia a Ty masz kota?Od czego u Ciebie toxoplazmoza była?Tak pytam bo ja nie robiłam jeszcze tych badań,bo muszę najpierw wyjaśnić to z funduszem i nie wie czy nie zmienić,bo każą płacić za to.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olimpia, nie denrewuj sie szefem, naprawde nie warto. bardzo Ci współczuje, ja chyba bym nie wytrzymała w takiej pracy.

Koraliczku, zgadzam sie z Tobą, to oczekiwanie, ta radość, a później wieeelka pustka :( Ja już teraz boje sie tego co będzie później, co chwila gdzieś słysze, czytam,że ktoś stracił maleństwo :( i boje się tego strasznie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Koraliczek - to straszne.. :(( zadne slowa nie sa w stanie ukoic takiego bolu.. ale po prostu ja przytul..niech wie,ze jestes..

moja znajoma z innego forum w 25 tyg stracila dziecko.. byla na usg w czwartek bylo ok.. w pt tez choc mowila,ze slabo czula ruchy..w sb nie czula..i sie ystraszla..pojechali do szpitala.. w nd rano stracila coreczke..musiala ja urodzic.. to naprawde straszne:((

sama jestem w 25tyg i panikuje jak maluszki sie nie ruszaja.. nie wiem wtedy czy jechac na oddzial do szpitala czy na izbe przyjec..czy jechac..czy lepiej poczekac bo moze to nic zlego..moze one tez musza odpoczywac..ehh..

3mkaj sie Koraliczek..duzo sil dla kuzynki:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

A ja juz mam wyniki badań!
. Krew, mocz glukoza, tsh. Wszystkie są wzorowe :)
Toxoplazmoze już miałam i mam przeciwciała, także dla mnie nie groźna:)różyczka tak samo, mam przeciwciała.
Nie mam tylko przeciwciał na cytomegalię, także musze uważać. Ale ogólnie badania wyszły dobrze. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

nie wiem nawet co jej powiedziec.. nic nie zmieni tego co się stalo... Boże... nie wystarczy , że kobiety maja problemy z zajscie? dlaczego potem jak juz sie uda nie moze byc ok... to juz wystaczajaco bolesne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

No dokładnie,to nie powinno się stać,przykre bardzo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Swojskie wędliny (56 odpowiedzi)

Mam taką ochotę kupić od kogoś swojskie wędlinki. Znacie kogoś kto sprzedaje? Niedługo święta...

Przeprowadzka - jaką firmę polecacie? (69 odpowiedzi)

Hej! Jaka firmę przeprowadzkową polecacie?? Za dwa tygodnie mnie to czeka i chciałabym...

Wakacje na Mazurach - gdzie polecacie? (66 odpowiedzi)

Chcemy (z mężem i ponad rocznym dzieckiem) pojechać w czerwcu na 4-5 dni na Mazury. Nie wiem...