Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)
kammcia - ja biorę leki, ale tylko na tarczyce, bo z prolaktyną lekarze (dwóch) uznało, że to ewidentnie wina tarczycy...
Żonka, ja na razie do dr. Skweresa nie idę (dopiero mam wizyte na 18.03), ale idę do innego endokrynologa w sumie nie wiem po co - chyba się dopytać o szczegóły związane z tą moją niedoczynnością i hashimoto i podejrzewam, że dalej już leczyć się będę u Skweresa też na tarczyce, a ten lekarz dr. Buss - zostanie tak na wszelki wypadek ;D
Już trochę mam przeboi za sobą z tymi lekarzami, więc wolę dmuchać na zimno ;D Co do badań na pewno zrobię te co wymieniłam czyli tsh, ft3 i ft4 - a reszte chyba odpuszcze sobie, bo anty TPO na pewno się nie zmieni, chyba, że jest taka możliwość, że może się zmniejszyć, czy raczej nie? :) zastanowie się tylko jeszcze nad prolaktyną :P
Iwnus.p - idź Kochana koniecznie do lekarza, ja Ciebie to już w ogóle pdziwiam za Twój spokój, dawno bym latała po lekarzach :P
A u mnie dziwna rzecz się dzieje... Czy to normalne, że dwa dni po owulacacji boli podbrzusze? Bo ja to dzisiaj czuje dość ostry ból i nie wiem co się dzieje... Zawsze tak miała, że kilka dni po owu pobolewał mnie, ale dzisiaj to już przechodzi ludzkie pojęcie :/
0
0