CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

No to w takim razie i mi przypadło założenie nowego wątku :)
Ostatni cykl przed inseminacją udany :)

Powodzenia! :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Ja wymiotuję po Prenalenie (syrop na przeziębienie), ale znalazłam sposób: piję i od razu zagryzam kromką chleba, albo bułką- żeby się na chwile przytkać. No i jak mam wypić syrop np rano, to nie piję ani nie jem nic, żeby żołądek miał minimalne obciążenie.
Martwi mnie ten Twój kaszel- raz, że od środka to może brzydko na oskrzela zejść, a dwa, że kaszel to nieprzyjemne skurcze macicy dla dzieciaczków.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

M&ms - ja jeszcze rok temu mialam banki stawiane i mi pomogly..w sumie tylko to mi pomagalo..

mi polozna zasugierowala syrop stodal - chyba jakis ziolowy...pierwsze 3 dawki wypilam..ale przy 4 zwymiotowalam..po prostu na wszystko mam taki odruch..na syrop z cebuli tez..na czosenk z miodem tez wymiotuje.. nie umiem nad tym zapanowac:(

mialam 3 dni goraczke 38 stopni,ale przeszla bralam paracetamol i bylo ok.. katar mi zostal troche ale nie jest uciazliwy bo oddycham juz swobodnie przez nos.. teraz tylko ten kaszel..tak mnie od srodka dusi..a odkaszlnac tez nie moge..:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Stokrotko ja miałam bańki stawiane, jak nie wiedziałam, że jestem w ciaży ( w pierwszej ciaży), około 6 tygodnia. Nie tylko nie przeszło, ale jeszcze bardziej mnie złamało. W tej ciąży zdarzyło się kilka przeziębień paskudnych i od początku leczyłam je homeopatycznie. Na suchy i męczący kaszel piłam syrop, Drosetux bodaj, mi pomógł (a ja, zaznaczam, nie wierzę w homeopatię w ogóle).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu - przykro mi,ze masz taka tesciowa.. ze z mama sie nie wychowywalas..

ja tesciowej nie mam ani tescia, nie zdazylam ich poznac i zaluje bo tesciowa niby wspaniala kobieta byla tak mowia o niej.. nasze dzieci z dziadkow to tylko moja mame beda mieli i oby jak najdluzej..

sluchajcie znajoma zaproponowala mi banki na plecy bo mam ten kaszel okropny.. no i zadzwonilam do poloznej zeby zapytac,czy moge itd odpowiedziala mi,ze w ciazy nie jest to zalecane no chyba,ze na wlasna odpowiedzialnosc.. i masz tu babo placek.. kaszel mnie jzu meczy i mam go serdecznie dosc..nie dosc ze w dzien uciazliwy to i w nocy:((

czy ktoraz z Was miala stawiane banki bedac w ciazy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Widzę że w Polsce stopniowo dawkę zwiększają,hmm...ja odrazu dostałam 50mg nie wiem czy to dobrze ale wynik po miesiącu w normie.

U mnie teściowa i szwagierka jest do niczego,wogóle z nimi nie gadam,mąż też nie ma kontaktu z siostrą,ale ona sobie zasłużyła na to.Też ma dzieci,jak mieszkaliśmy w jednym mieście wogóle się nie spotykaliśmy,teraz wiadomo,my wyjechaliśmy do Niemiec.Ja tam nią się wogóle nie przejmuje ale to że teściowa taka to przykre dla mnie zwłaszcza że ja ze swoją mamą się nie wychowałam.

Człowiek stara się o dziecko 7 miesięcy,znajdują przyczynę,leczy się i wkońcu udaję się...Cud Boży,a tu spotyka się z taką reakcją od najbliższych,ehh szkoda słów,żałuję tylko że się jej pochwaliłam tak szybko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Ania27 - ja się nie nastawiam, bo nawet nie wiem czy tsh mam już wyrównane a dowiem się dopiero po owu ;) ale co tam, co ma być niech będzie... ;)

co do leków, przyjmuje eutyrox 25 mg, wcześniej brałam 12,5 fatalnie się czułam a za 3 tyg przechodze na 50 mg, później się zobaczy... :)

Co to Teściowej ja się nie wypowiem, bo takowej niestety nie mam, za to szwagierka mi się trafiła z piekła rodem!! :/ od dnia ślubu ani ja, ani mój B nie gadamy z Nią... Z jedenj strony fajnie, bo mamy spokój, ale z drugiej szkoda mi mojego B Siostrzenici i jak My się swojego dziecia dorobimy to wiadomo, że Kuzynowstwo razem mogł by się mać, ale widać tak ma być ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

ania nie przejmuj się ! teściowe takie już są.... ciekawe jakie my będziemy jako teściowe :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Na 100% to ruchy dziecka,na początku czujesz tak jakby rybki pływały,ja tak miałam dość wcześnie 14 tydzień,a póżniej około 20 tyg.takie pukanie właśnie,czyli słabe kopniaczki,bo i dzieci jeszcze małe,ale niedługo więcej siły będą miały a że ich dwójka jest to nie zazdroszczę:)

Dziś Dzień Babci,zadzwoniliśmy z młodym do teściowej,mały złożył życzenia i oddał mi słuchawkę,więc powiedziałam jej że znów zostanie babcią,a ona reakcja"No skoro tak zadecydowaliście..."no myślałam że ją uduszę przez słuchawkę,nie chcieliśmy jej tak szybko mówić ale tacie powiedziałam,a że taki dziś dzień,to sobie myślę powiem,ciekawe jak zareaguje,noi tak myślałam że zero radości,zmartwiła się bidula bo myślała że ja tu pracę znajdę bez języka,a ja nawet na kurs nie mam jak pójść,bo nie przyjedzie żeby pobyć z małym.Ale takie są niektóre teściowe zołzy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olimpia - nie zazdrosc:-) i na Ciebie przyjdzie czas..

a nie wiem czy to sa ruchy,czy cos..mzoe woda sie w lozyskach przelewa.. juz nie moge sie doczekac mocnych kopniakow bo tak bynjamniej bym wiedziala,ze sie ruszaja i jest ok..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

stokrotka... ale Ci zazdroszczę tych ruchów :) Ale faktycznie, jak na łozysko na przedniej ścianie, to dośc wcześnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Aniu - nie wiem,czy to co czuje to dzieci..w nd rano o 6 czulam takie pukanie jakby przy pepku i to mnie obudzilo..jak cos zjem to czuje takie dalekie pukanie w brzuchu..ale to cos innego jak w jelitach.. i dzieje sie tak sporadycznie..np. raz dziennie..albo co drugi dzien..czasami mocniej czasami slabiej.. byc mzoe to ruchy a mzoe nie? mam lozyska na przedniej scianie macicy i podobno pozniej sie czuje ruchy..

mamy +5 kg..kolejna wizyta za tydzien w srode..

nie stresuj sie bo to juz nic nie da..wzielas leki no to juz trudno..skad moglas wiedziec.. a stres nie jest dobry dla malenstwa..musisz wierzyc,ze wszystko bedzie oki:*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olesia a jaki lek dostałaś i jaką dawkę?Zobaczysz tarczycę wyregulujesz i zajdziesz,tak jak ja,też w 7 cyklu,tylko że ja kompletnie się nie nastawiałam i dało to efekt jak widać,teraz się denerwuję czy nie za wcześnie,bo jak na złość jeszcze dziecko przeziębienie przyniosło z przedszkola,mnie gardło bolało,katar,nie wiem czy antybiotyk był tak potrzebny,lekarz nic nie powiedział przepisując go,bo tak bym podpytała,no ale trudno,stało się,wziełam 8 tabletek,starając sie o ciążę,lek zalicza się do kat.C,czytałam o biseptolu który też nie jest za bezpieczny,laski brały nie widząc że są w ciąży,ale na szczęście dzieci zdrowe,więc i ja mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze.

Stokrotka czujesz już kopniaki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

U nas nadal katarek, mąż był dziś w szpitalu i ordynator i tak kazał przyjechać,pediatra zbada jutro Julka i po badaniu postanowią czy będzie operowany czy będziemy odesłani do domu.. więc niepewności część dalsza.. nic to czekamy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Olesia pozytywne myślenie to podstawa, mi troche tego brakuje z natury jestem chyba zbyt pesymistyczna :/
Jeżeli o mnie chodzi to najprawdopodobniej nie doszło do zagnieżdżenia :( na @ było to zdecydowanie za wcześnie z resztą temp spadła mi dopiero po 3 dniach plamienia/lekkiego krwawienia a do tej pory rosła. Jutro ide do gina z wszystkimi wynikami zobaczymy co powie... ale lekki dół niestety jest. Możliwe,że to progesteron, prolaktyne mam w normie, sama zrobiłam sobie badania... eh mam nadzieje,że ta ginka okaże się wporządku i powie co jeszcze moge zrobić... :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Kurcze, chwile mnie tu nie było a tu tyyyle wpisów :)

więc tak, Aniu 3mam baaardzo mocno za Was kciuki - pomodliłam się za Juleczka, więc na pewno wszystko będzie dobrze ;)

Klara za jutro u Ciebie również 3mam kciuki, aby transfer się udał i byś również mogła cieszyć się maleństwem :*

Olimpio, skoro jest owulacja to wiadomo trzeba działać :) :) :)

A jak tam czują się Nasze świeże przyszłę Mamusie? Aniu, myślę, że nie masz co się denerwować teraz antybiotykiem, jak któraś wyżej napisała, stało się już i się nie odstanie... :) Będzie dobrze, a Ty teraz nie możesz się denerować, bo to szkodzi Twojemu Maluszkowi :)

Co do Naszych starań, postanowiliśmy, że jednak nie robimy przerwy - trudno, co ma być to będzie, jak się uda to ekstra, jak nie to znaczy, że tsh jeszcze nie wyrównane, zresztą ok 18.02 będę robić powtórne badania krwii, bo idę właśnie 18.02 do nowego lekarza, więc chcę mieć wszystko na bieżąco :) wraca moje pozytywne myślenie, ale mam naprawdę wrażenie, że to wszystko dzieje się za sprawą tabletek - to możliwe? - bo od soboty zwiększyłam dawkę i jak ręką odjął moje złe samopoczucie, no może jestem jeszcze lekko senna, ale to już i tak zdecydowanie lepiej jest niż było... Albo to moja psychika tak działa :)

W piątek dostałam @ :/ mój B bardzo się zasmucił... i tym samym niestety zaczynamy 7 cykl starań... Ech...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Ania wszystko będzie dobrze. Ten czas przed operacją to koszmar dla rodziców. Ale myśl pozytywnie-już coraz bliżej to momentu, aby Julek był całkowicie zdrowy:) Trzymam mocno kciuki:)
My obecnie przechodzimy przez ząbkowanie-prawa dolna jedynka już się przebiła teraz kolej na lewą. Dość ciężko młody to znosi, często się wybudza.
Dzisiaj chyba podam mu paracetamol w czopku, bo szkoda mi patrzeć jak się męczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

a u mnie odliczanie do wtorku....już nie mogę się doczekać..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

dziekuje za wsparcie.. my chodzimy od wczoraj jak we mgle.. ja zupełnie bez apetytu, ale muszę jeść zeby mieć pokarm więc wmuszam w siebie.. Julek też chyba czuje niepokój, dziś obudził się z lekkim katarkiem.. oby przeszło bo będzie trzeba przesuwać zabieg.. eh mam nadzieję, że za tydzień o tej porze będzie już dobrze i go przytulę całego i zdrowego..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

aniu, teraz już jest po fakcie, nie czytaj nic, bo tylko się nakręcasz, a tym na pewno dziecku nie pomagasz. Tabletki już wzięłaś trudno, nie szkodź mu teraz stresem! A na pewno będzie wszystko dobrze, głowa do góry i zero zmartwień!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 11 :)

Widzicie gdzieś tu kotrimoksazol,ale jak szukałam to wychodziło mi chyba w kat.D więc nie dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Wakacje z dziećmi (118 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...

Rodzina zastępcza ??? (16 odpowiedzi)

Witam, Mam sprawę do osób prowadzących rodziny zastępcze. Nagle oszalałam! Znalazłam dla...

poszukiwany dobry ortopeda (21 odpowiedzi)

Moja mame czeka operacja, dostała juz skierowanie i po swietach ma isc sie zapisac w kolejkę......