CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Co prawda Clo nie brałam, ale w wątku się udzielałam i są fajne dziewczyny :) Teraz mi przypadło założenie nowego :)
Więc ja i mój 2centymetrowy lokator przesyłamy fludiki i życzymy powodzenia !!! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

No to dobrze Żonka,a mój jednak ciągle w tyle z wagą jak czytam innych,nie wiem dlaczego.A dużo przytyłaś?ja bardzo mało i tak myślę że może przez to że mało jem.No u nas jak wiesz drugi synek będzie,prawdopodobnie Oliwier,a wiesz że dziś zastanawiałam sie nad imieniem Julian?My też nie wiemy czy pisane przez v czy w noi jest Oliwer albo Oliwier.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Aniu, mój w 27t4d ważył 1058g i lekarz mówił, że w normie. Dzieci rosną w różnym tempie, na poprzedniej wizycie był trochę za malutki a teraz już jest ok :)

Poza tym u nas dobrze, mały harcuje, jest bardzo ruchliwy :) Powoli zabieram się za kompletowanie wyprawki (dostaliśmy masę ciuszków, a brat zaoferował się że da nam wózek i łóżeczko także zbyt wiele rzeczy dokupić nie muszę) i pranie ubranek... Prawdopodobnie będzie to Julek (tylko jeszcze spieramy się o formę tego imienia - Julian czy Juliusz). No i nie mogę się doczekać września, aż zobaczę tego mojego szkraba :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Koraliczku Twoja Zosia to już duża:) cudnie, że już chodzi.. mnie niebawem pewnie też to czeka:)
Bombelkowa już niebawem Bartuś będzie próbował nowych smaków:) tak szybko dzieciaki rosną.. a niedawno były 2 kreski na testach .. pozdrowienia dla wszystkich forumkowych dzieciaczków:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Olimpia,żonka jak się czujecie,nie odzywacie się we wrześniowych,wiem,wiem że ciężko tam ich nadrobić,ale przecież nie musicie napiszcie tylko jak sie czujecie,co u Was.

My przed kolejną wizytą w piątek,teraz jak byliśmy lekarz mnie nastraszył że dziecko jest za małe,ważył kilogram i był to 29 tydzień.Niby jakoś to sobie wytłumaczyłam ale z niecierpliwością czekam do piątku zobaczyć ile przybrał przez dwa tygodnie.Poza tym ok,dobrze się czuje,nie mam żadnych dolegliwosci,przytyłam 4 kg tylko i w nocy spać nie mogę:)A tak to wszystko super,nawet bym powiedziała więcej energii mam,nie wiem może ten urlop w Polsce tak na mnie wpłynął.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Koraliczku, dzieki za pamięć..
Faktycznie Synuś za szybko rośnie.. widzę to po zmieniającej sie cyferce na pampkach i ubrankach.. nosi już 62, i część 68 :)
Czekam aż będzie siedział i nie mogę się doczekać rozszerzania diety :)
Karmimy się ciągle piersią, jest zdrowiutki i bardzo żywy :)

Pozdrawiamy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Ania julek to juz kawał chłopa :)
my tez juz chodzimy swobodnie po domu :) fajnie sie patrzy na takiego malego chodzacego robocika hehe nogi szeroko rece szeroko i do przodu :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

aa zapomniałam Julek pięknie siedzi i od niedzieli robi pap:) wszystkim i wszedzie..:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Hej dziewczyny.
Iwonus my 20 zgłosiliśmy sięna oddział Julek miał sondowane 2 oczka strasznie płąkał, aż stracił dech i jak mi go po ok 6min oddali to nie chciał przestać się tulić, jak próbowałam odłożyć go do fotelika to był ryk ale w końcu się uspokoił.. przeżycie było straszne.. oczka troszkę łzawiły z krwią ale po 3 dniach antybiotyku jest pięknie.. zero stojących łez zero ropy Julek ma piękne oczka:) a dziś kardiolog robił mu echo i też jest dobrze także tu jesteśmy szczęśliwi.. ale żeby za pieknie nie było to wczoraj mojego M jadącego rowerem potrąciła włączająca się praktycznie z polnej drogi do ruchu L.. palant instruktor zapomniał ze ma hamulec i mózg nawet karetki nie wezwał dopiero inny samochód sie zatrzymał i kierowca wezwał karetkę..no i siedzielismy 10h na SOR zanim go zbadali zrobili rtg i tomokomputer na szczęscie skonczylo się na 5 szwach na glowie stłuczonym nosie i pozdzieranych rękach i kolanach ale jesteśmy w domu..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Olesia u nas powoli do przodu, Zosia zaczela chodzic teraz.. a dopiero 2 kreski na tescie mialam.. szok!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Wieku mnie tu nie było!!! :)

Iwonus i koraliczku - dziękuje za pamięć :)

U mnie jest ok w ten weekend powinno się wszystko wyjaśnić, albo przyjdzie @, abo i nie - chociaż obstawiam bardziej to pierwsze :) jeśli o mnie chodzi już jestem z tym wszystkim pogodzona :) nie ukrywam, że gdzieś tak w mojej głowie krąży myśl o dziecku itp. Ale moje nastawienie się diametralnie zmieniło - jeśli "wpadnę" to będzie najbardziej radosna nowina :D a jak nie to trudno.... takie życie, trzeba się z pewnymi rzeczami pogodzić i już :)

Jeśli chodzi o Hashimoto to ja Ci niestety nic nie poradzę :( Bo ja mam jeszcze niedoczynność tarczycy, plus hashi - ale mogę polecić Ci dobrego lekarza dr. Buss sama do Niego chodziłam i chcę znów iść na wizytę, fakt trzeba z miesiąc 1,5 czekać na wizytę, ale warto bo to dobry specjalista jest :)

a co tam u Was Dziewczyny?

Widzę, że Olimpii i Żonce lokatorzy dają powoli popalić ;) a Co u Stokrotki, Kroaliczka itp?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Nie wiem co poradzić,a jakie masz TSH?Ja co prawda nie mam potwierdzonego hashimoto,ale kto wie,bo też miałam przeciwciała ponad 400,no ale lekarze mówią że to niby przy 1000 wynikach stawia sie na tą właśnie chorobę więc nie wiadomo czy ją wogóle masz,a robili Ci usg tarczycy?Bo to jest bardzo ważne badanie.

Ja świadomie,tylko w dni płodne starałam się z mężem o dziecko,pół roku do momentu wykrycia wysokiego TSH,dostałam lek i zaraz w pierwszym cyklu zaskoczyłam,ale kompletnie się nie nastawiając,więc pewnie też tu zadziałała psychika,ale lek szybko obniżył wynik i dało to relultat jak widać,więc pewnie powinnaś się leczyć ale lekarzem nie jestem nie mi to oceniać.Nie mniej jednak powodzenia,za każdą staraczkę trzymam mocno kciuki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Witam dziewczyny :)

Mogłabym się "uczciwie" zapisać do tego wątku, bo brałam clo, 6 cykli, ale bez rezultatu. Sama wpadłam na to, żeby robić badania tarczycy. Wyszło mi Hashimoto. Przejrzałam trochę postów, ale pewnie nie wszystkie, mam pytanie do tych starających sie, które też mają te choróbsko.

Najpierw endo, której pokazałam wyniki stwierdziła, że to powoduje pewnie moje kłopoty z zaciążeniem, a już pod koniec wizyty stwierdziła, ze skoro ft3, ft4, tsh jeszcze w normie, to mam poczekać, aż mi zniszczy tarczycę i wpadnę w niedoczynność, a wtedy zacząć brać leki, albo muszę je zacząć brać jak zajdę w ciąże. a do tej pory nie robić nic i obserwować sobie tarczycę co 4 mce.

Następnie jak poszłam do ginekologa, to powiedział, że jak cokolwiek nie gra z tarczycą, mam to zwalczyć, bo on nie jest cudotwórcą i praktycznie mnie wyprosił...

Jestem skołowana, czy któraś ma podobnie jak ja, że ma hormony tarczycy w normie, a przeciwciała przekroczone o 500 razy i jest leczona? Proszę Was o pomoc, już nie wierzę lekarzom, czy nieleczone hashimoto nie utrudni mi zajścia w ciążę? Po co mam znowu brać jakieś silne leki na jajniki, jak być może tu tkwi problem?
Dziewczyny z hashimoto proszę Was o pomoc bo już nie mam siły, wiecie jak to jest jak człowiek się tak stara a nawet nie ma pewności czy idzie w dobrym kierunku...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Mój też mało aktywny w upały, ale ponoć to norma :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Tup u nas tez po 3 latach zaskoczylo, moze to magiczna cyfra i wam tez sie niedlugo w koncu uda, ja tez PCOwiczką jestem,.. pecherzyki sa ale malenkie i liczne.. po 3 tab clo dopiero urósł jeden pecherzyk ale nie wyszlo, po 10 albo 11 cyklach z clo zaskoczylam... bralam jeszcze luteine, encorton i glucopage 500 z tego co pamietam. trzymam kciuki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

czesc dziewczyny, wpadlam zobaczyc co u Was slychac :)
trzymam caly czas kciuki za Was, Olesia duzo sil zycze i wlasnie tego spokoju ducha :*
Bombelku Wasz synus juz taki duzy!
A co tam u Aszi i reszty mamusiek?
Lusia? jak Laura? jak starania?
a ciezarowki w te upaly jak sobie radzicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

zonka, wiesz co... podczytuje co jakiś czas... ale po prostu nie nadążam :P
Z resztą przyznam szczerze, że z wieloma dziewczynami nie jestem jakoś szczególnie "zżyta" i jakoś dużo info mnie omija.
dziewczyny pisza dużo o swoich prywatnych sprawach a ja o nich nie mam pojęcia, bo wcześniej nie zarejestrowałam czegoś. Także tylko tak podczytuje ukradkiem ;)

I ja mam może nie, że wątpliwości, ale czasem mam takie wrażenie, że to chyba jakiś sen... jakoś czasem ta ciąza nie dociera do mnie :P i się boję, że się nei doczekam tego maleństwa, że coś się stanie tfu tfu......

A Twój synek jest w te upały tez mniej aktywny ?
Moja wczoraj jeszcze mocno się wierciła a dziś jakby mniej.... ale może przez to, że ja dziś się gorzej czuję...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Dziękuję za pamięć :) U nas wszystko ok, w niedziele zaczynamy już 7 miesiąc, a wizytę mam w czwartek :)
Oj to mój synuś też w nocy robi imprezki :D Nabrał już tyle siły, że często się budzę żeby się przewrócić na drugi bok (co też już nie jest takie proste), bo kopniaczki bywają bolesne i nie dają mi szans na sen.
Tymczasem coraz bardziej zaczyna do mnie docierać że to już niedługo, że całe nasze dotychczasowe życie zostanie wywrócone do góry nogami no i zaczynam oczywiście mieć obawy jak my sobie z tym wszystkim poradzimy i jak dziecko wpłynie na stosunki między nami... Nie zrozumcie mnie źle, nie mogę się doczekać aż wezmę mojego synka w ramiona, ale ostatnio jakieś wątpliwości mnie nachodzą (mam nadzieję, że to naturalne :p )

Olimpia - widzę że też już we wrześnióweczkach przestałaś się udzielać... Co tam wchodzę, to tyle postów nowych się pojawia, że nie chce mi się nadrabiać :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

iWONUS - W SUMIE MASZ DOBRE PODEJSCIE :) Nie załamuj sie a na pewno "wpadniecie" ;) hihih :)

A u mnie w brzuszku grasuje - MAŁA :)
Będzie mała Uleńka :)

Lokatorka ma się dobrze, a czasem to jest wręcz upierdliwa, bo imprezki robi nocami :P i puka w ściany :) hihihih :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Jaaaaaka tu cisza nastała...

Ja wróciłam z delegacji, a za chwilkę jadę na następną. Ten cykl przez wyjazdy stracony ,ale jakoś się tym nie przejmuje - w końcu ile można myśleć, gonić coś czego widocznie nie da się przyśpieszyć. Ważne jest tu i teraz:)))))

A jak u was - stokrotko - jak maleństwa? Olesia, zonkaa co u Was? Olimpia jak mały/mała;)? Aniu jak Juleczek - zgłosiliście się dziś na oddział?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

dokarmialam ich mm poniewaz z moich piersi sciagnelam raptem 3-4ml siary, potem mleczka..a oni potrzebowali po 8-10 ml.. a z sb na nd to i nawet po 30ml wypijali..pobudzilam laktacje i sciagalam do wczoraj po 150-170 ml przy jednym sciaganiu..to starczalo prawie na 2 dzieci..poniewaz chlopcy zalezy kiedy ale pija po 75-90ml mojego mleka..a wczoraj cos malo sciagalam..i dzisiaj tez malo..raptem 60-90ml:(( mam nadzieje,ze pokarm bede miala..

ide dalej bo chlopcy sie budza..buziaki:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Ginekolog - Głodek Piotr - proszę o opinie (60 odpowiedzi)

W medicoverze pracuje lekarz jak w temacie. Czy którać z Was korzystała z Jego usług? Co o Nim...

Kartony do przeprowadzki ! PILNE!!! (114 odpowiedzi)

Dziewczyny pomóżcie...w piątek czeka mnie przeprowadzka, a jeszcze nie mam kartonów. Potrzebuje...

Od kiedy własny pokój? (48 odpowiedzi)

Dziewczyny tak się zastanawiam, od kiedy przeniosłyście wasze maleństwa do własnych pokoi? Moja...